Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Poczucie winy
Autor Wiadomość
LoveIsTender
[Usunięty]

Wysłany: 2010-03-04, 12:54   Poczucie winy

Ja za przegrane obwiniam samą siebie.
Natomiast ojca obwiniam za to, że zaczęłam się ciąć .. co prawda siebie też, za to, że jestem słaba psychicznie i załamywałam się przez to co ojciec mówił o mnie w każdej kłótni.




Ostatnio zmieniony przez Ella 2015-06-27, 22:13, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Poczucie winy
inside
[Usunięty]

Wysłany: 2010-03-04, 13:09   

Że się tak zapytam czy ten temat ma jakiś sens w świetle czegoś pozytywnego?
Pytanie zawarte tutaj, ma o czymś uzmysłowić, ma pomóc coś zrozumieć?

Czy jedynie chodzi tu aby pisać o tym przez kogo osoby robią sobie krzywdę...?

Cytat:
Zapraszam do dyskusji.

Więc napiszę, że dla mnie, obwinianie kogokolwiek w takiej sprawie jest przerzucaniem odpowiedzialności, przy okazji też małym usprawiedliwieniem swoich czynów.
Co więcej obwinianie siebie też nie jest dobre, lepiej pomyśleć/popracować nad przyczyną niż obwiniać o wszystko siebie i/lub innych...




 
 
Poczucie winy
Tracy
[Usunięty]

Wysłany: 2010-03-04, 14:59   

Jeżeli ja przegrałam, to ja nawaliłam.
W najlepszym wypadku zahaczając o inne osoby mogę powiedzieć, że pozwoliłam, żeby to co powiedziały/zrobiły na mnie tak mocno wpłynęło.




 
 
Poczucie winy
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2010-10-31, 08:31   

Mówi się wiele o tym, że osoby autoagresywne po akcie samookaleczeń mają wyrzuty sumienia, że się pocięły... Ja nigdy nie miewam post factum myśli w stylu "po co to zrobiłaś", "znowu przegrałaś". Czuję się winna wielu rzeczom, które w efekcie doprowadzają mnie do aa... temu, że coś mi nie wyszło, zachowałam się nieodpowiednio, pozwoliłam, aby ktoś mnie źle potraktował, nie potrafię czegoś zmienić itd, ale sam fakt, że się okaleczyłam nie wywołuje we mnie poczucia winy. Czasem myślę, że gdybym miała te wyrzuty sumienia to łatwiej by mi było rzucić żyletkę, a tak w mojej obecnej sytuacji straty wynikające z aa nie narastają (i tak mam i będę mieć całe ręce w bliznach, kto ze znajomych miał wiedzieć to już wie i skoro nie uciekł to pewnie nie ucieknie), korzyści chwilowe są (rozładowanie napięcia), poczucia winy nie ma, a motywacja do skończenia z tym jest bardzo wątła i niestała. :|



 
 
Poczucie winy
Sadist 
BPD



Wiek: 28
Dołączyła: 18 Sty 2010
Posty: 4127
Skąd: łódzkie

Wysłany: 2010-11-01, 11:31   

Jeżeli ja się tnę, to zawsze czuję się temu winna.
Ale nie dlatego, że sie pocięłam i przegrałam. Tylko dlatego, bo złamałam obietnice i zawiodłam przyjaciół.
Wiem, że nie powinnam już nic nikomu obiecywać.
Ale w sumie czemu nie, skoro jestem teraz pewna, że dam radę nie spieprzyć niczyjego zaufania?




 
 
Poczucie winy
Lorgu
[Usunięty]

Wysłany: 2011-05-02, 02:37   

Hej Sadist! To nie powinna być kwestia zaufania!!! Nie spieprzyć?! Jesteś uzależniona od zadawania sobie bólu(co nie oznacza że nie można nad sobą pracować) i czasem to uzależnienie nie jest kwestią silnej woli, a na przykład nieumiejętnością radzenia sobie w trudnych sytuacjach, nie wykształceniem zdrowych nawyków itp. Według mnie powinnaś się obwiniać za to, że to robisz tylko poszukać przyczyny. Może się czegoś obawiasz, może od czegoś uciekasz, może się za coś karcisz???
popatrz na to w ten sposób: coś było źle- zaczęłaś się ciąć. Przestaniesz się ciąć- nie przybędzie Ci nowych sznyt, ale pozostanie to coś złe. Przyczyna pozostanie i jeśli jej nie odszukasz, nie poradzisz sobie z nią to najprawdopodobniej przestaniesz się ciąć, zaczniesz się głodzić, zaniżać swoją wartość, wymiotować do kibla...

[ Dodano: 2011-05-02, 02:46 ]
Cięcie się jest tylko objawem.
Wkurzałam się na swoją terapeutkę, że woli skierować rozmowę na moje uczucia... niż na samo opowiadanie o cięciu, ale teraz wiem że to było bardzo mądre z Jej strony. Nie chodzi tutaj, by się pochwalić ilością kresek na rękach. Na tym forum możemy sobie pomagać:) Ja jestem tutaj właśnie po to;) nikt tak mnie nie zrozumie jak Wy, którzy macie aagr.




 
 
Poczucie winy
Sadist 
BPD



Wiek: 28
Dołączyła: 18 Sty 2010
Posty: 4127
Skąd: łódzkie

Wysłany: 2011-05-02, 10:25   

Lorgu napisał/a:
zaczniesz się głodzić, zaniżać swoją wartość, wymiotować do kibla...


Mam to już za sobą...




 
 
Poczucie winy
Elenaa
[Usunięty]

Wysłany: 2012-06-18, 18:03   

ja teraz już tylko siebie winę o to ,że zaczęłam się samookaleczać ... kiedyś wszystko zwalałam na innych ludzi . już sobie uzmysłowiłam ,że to moja wina i ,że jestem na samym dnie.



 
 
Poczucie winy
kathika*** 



Wiek: 42
Dołączyła: 26 Paź 2011
Posty: 827
Skąd: śląskie

Wysłany: 2012-06-18, 21:06   

Nusquam napisał/a:
Odbić można się tylko z dna...
tak, to prawda, mój mąż, który w życiu wiele przeszedł, zawsze mówił, że żeby się podnieść trzeba upaść na samo dno. Jemu sie udalo.
Elenaa życzę Ci abyś znalazła dość siły w sobie, żeby odbić się od dna. :)




"Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy"

Haruki Murakami
 
 
 
Poczucie winy
Skierka 
Aaa


Wiek: 25
Dołączyła: 19 Paź 2011
Posty: 58
Skąd: znikąd

Wysłany: 2012-06-19, 06:32   

Jednakże można spadając na samo dno chwytac się każdej możliwej podpórki aby na samo dno spaśc jak najpóżniej, a może wcale. Może warto postarac się aby to dno nie było tym najnizszym.



 
 
Poczucie winy
Elenaa
[Usunięty]

Wysłany: 2012-06-19, 22:35   

dziękuję ,że mi tak dobrze życzycie ; ) mam nadzieję ,że tak jak mówicie jest... że z tego dna można się odbić. próbuję ciągle przez rok odbić się lecz trudno mi strasznie...ale wierzę w to ,że kiedyś mi się uda i wtedy będę mogła z uśmiechem tym wszystkim ludziom,którzy we mnie nie wierzyli powiedzieć:' ha ! i co dałam radę !' chciałabym tak... zawsze w to wątpię...no bo jak tu nie wątpić ,jeśli efektów brak .



 
 
Poczucie winy
kathika*** 



Wiek: 42
Dołączyła: 26 Paź 2011
Posty: 827
Skąd: śląskie

Wysłany: 2012-06-22, 18:08   

Elenaa nie wszystko zawsze układa się po naszej myśli, czasami na rezultaty trzeba poczekać dłużej, ale najważniejsze to pokonywać w sobie te chwile zwątpienia. Życzę Ci byś nie traciła nadziei, że będzie lepiej i że nadejdzie ten triumfalny dzień, gdy powiesz : udało mi się!



"Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy"

Haruki Murakami
 
 
 
Poczucie winy
Elenaa
[Usunięty]

Wysłany: 2012-06-22, 23:39   

też mam taką nadzieję . już przynajmniej daję sobie jakąś minimalną nadzieję na lepsze życie i próbuję coś w tym kierunku robić ,także nie jest chyba najgorzej . może dam radę.



 
 
Poczucie winy
wirus
[Usunięty]

Wysłany: 2012-06-23, 01:44   

Elenaa, oczywiście że dasz radę ;) wierzę w Ciebie i jestem obok jak coś :tuli:



 
 
Poczucie winy
Elenaa
[Usunięty]

Wysłany: 2012-06-23, 22:12   

wiem o tym,dziękuję Ci :) myślę ,że będzie lepiej...czas pokaże .



 
 
Poczucie winy
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,08 sekundy. Zapytań do SQL: 14