Nie znoszę słowa niedługo. Bo to niedługo trwa godzinami...
Skowyt męczenników dodaje uroku piekielnemu pożarowi.Nie należy skowytem ognia podsycać, pożar, który wybuchł, nie jest piekielny, lada chwila sam zgaśnie.Nie należy ulegać pokusie skowytu - choć - nie ma co ukrywać, jest to pokusa w swych kiczowatych urokach znaczna.
Albo "aha", "nieważne", "po co" w kontekście takim jak proszę by ktoś coś mi wytłumaczył, gdy ja tego nie zrozumiałam i jeszcze ''no ale ok...''. Mam na to uczulenie.
Po ziemi gonimy mare, którą każdy nosi we własnym sercu, i dopiero gdy stamtąd ucieknie, poznajemy, że to był obłęd...
Sama mam tendencję do nadużywania zwrotów: generalnie, w sumie, ogólnie i podobnych z tej "rodziny". Tylko podczas mówienia, w pisaniu mi się nie udziela.
Nic mi nie działa bardziej na nerwy niż rzucone mimochodem "nie przejmuj się" albo "rozumiem" gdy wiem, że ktoś nie rozumie i nie wie, o co mi chodzi. Z takich zwyklejszych to "nara" i... "Musisz". Samo brzmienie sprawia, że natychmiast chcę stawiać opór.
Ostatnio zmieniony przez BlackAcid 2012-09-01, 23:24, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 37 Dołączyła: 15 Kwi 2011 Posty: 698 Skąd: z krańca świata
Wysłany: 2012-09-03, 16:52
SoSad napisał/a:
Pytam o coś, a ktoś mówi: "Jak chcesz"
Też tego nie znoszę.
I jeszcze
- aha
- co Ty możesz o tym wiedzieć
- nie znasz się na tym
- skarbie
- dobrze wyglądasz
- jesteś za młoda, by mieć nerwy
- będzie dobrze (takie na odczepnego się być wydaje, bo przecież ktoś jest wróżką?)
- i jeszcze "ogarnij się"
Nie bójcie się, moje myśli są takie malutkie, że będę je i po śmierci rzucał wam na płatkach śniegu spadających z nieba. A w lecie? Namyślę się! Przecież nie umieram jeszcze.
----------
Bierny obserwator.
Ostatnio zmieniony przez meggi 2012-09-03, 16:57, w całości zmieniany 2 razy
Są jakieś słowa lub zwroty, które zyskują ostatnio coraz większą popularność, a was irytują?
Do mojej listy należą:
- ogarniać - które może znaczyć dosłownie wszystko zależnie od kontekstu
- a nuż widelec - to niby żart językowy, ale żart jest śmieszny jak się go słyszy pierwszy, a może drugi raz, a nie przez ileśtam lat. chyba Strassburger to wymyślił.
- facet - to takie pogardliwe
- moja osoba - masz swoją osobę? ale przecież niewolnictwo jest nielegalne!
- w razie wu - to jakiś hołd dla powstańców warszawskich? Godzina "W"?
- mieć smaka - skoro tak, to dlaczego kiedy chce się obejrzeć film nie mówi się 'mam wzroka na Władcę Pierścieni'?
- tacierzyński - chyba zapomnieli że istnieje słowo 'ojcowski'
- gimbus - wyzywanie od przygłupich gimnazjalistów każdego, kto nie ma wiedzy w jakimś temacie lub zwyczajnie się z nami nie zgadza jest równie popularne, co głupie
- suchar - wydaje mi się, że to znaczy 'uważam że dowcip który opowiadam jest dobry, ale na wszelki wypadek gdyby się wam nie spodobał to nazwę go sucharem, żebyście nie mieli pretensji, że obiecywałam coś fajnego, a wcale fajne nie było i mnie nie wyśmiali'
Ostatnio też prowadzę wojnę o słowo 'wodnisty'.
Ostatnio zmieniony przez 2012-10-24, 09:03, w całości zmieniany 1 raz
Masz ogromne wymagania do społeczności, rozwielitko. Moim skromnym zdaniem trzeba się cieszyć, jeśli ktoś chociaż stosuje się do ogólnych zasad pisowni i interpunkcji... bo i to już i tak rzadki widok.
Wiek: 33 Dołączyła: 18 Sie 2010 Posty: 2282 Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: 2012-10-24, 09:53
rozwielitka napisał/a:
- tacierzyński - chyba zapomnieli że istnieje słowo 'ojcowski'
te dwa urlopy się od siebie różnią. Ojcowski jest to urlop do wykorzystania w ciągu 12 miesięcy od narodzin dziecka, trzeba zgłosić to tydzień przed jego chęcią rozpoczęcia pracodawcy i trwa bodajże 2 tygodnie i może trwać w trakcie urlopu macierzyńskiego, natomiast tacierzyński urlop jest wtedy gdy matka po 14 tygodniach obowiązkowego urlopu macierzyńskiego rezygnuje z dalszej części. Ojciec ma wtedy prawo w ciągu 2 lat od narodzenia dziecka wykorzystać 2 tygodnie urlopu dodatkowego a od 2013 będzie to nawet do 8 tygodni. Przysługuje również wtedy gdy matka jest w szpitalu, umarła lub jest niezdolna do samodzielnej opieki nad dzieckiem.
rozwielitka napisał/a:
- moja osoba - masz swoją osobę? ale przecież niewolnictwo jest nielegalne!
Mogę mieć zawsze dwie osobowości, to jest głupie w sumie podkreślenie swojego ja.
rozwielitka napisał/a:
- mieć smaka - skoro tak, to dlaczego kiedy chce się obejrzeć film nie mówi się 'mam wzroka na Władcę Pierścieni'?
nie miałaś nigdy tak, że w jamie ustnej czułaś konkretny smak owocu, warzywa, jakiegoś konkretnego dania?
"Nie jest łatwo oddać słowami... czym jest prawdziwa zabawa. Ale ogólne wrażenie z obserwacji niemal wszystkich gatunków ssaków, to wir nieskrępowanej, beztroskiej żywiołowości"
dr Jaak Panksepp
Ostatnio zmieniony przez Duszka 2012-10-24, 09:53, w całości zmieniany 1 raz