Hej, zastanawiam się jakie są Wasze doświadczenia z farbowaniem włosów? Jakie polecacie farby, a jakich z kolei nie polecacie? Hm?
Jakie kolory kupować, a jakie nie?
Jeśli taki temat typowo tylko o farbowaniu jest to przepraszam i prosze o usunięcie.
Kiedy jest tak bardzo, bardzo źle, to musisz przesunąć sobie horyzont. Nie możesz myśleć tylko o tym, że następnego dnia trzeba wstać i ćwiczyć[...] Musisz spojrzeć na tyle daleko,by odzyskanie sprawności było tylko nic nieznaczącym etapem, bo prawdziwy cel leży znacznie dalej.
Ostatnio zmieniony przez Ella 2016-05-12, 16:29, w całości zmieniany 2 razy
doświadczenia mam nieduże, bo bardzo lubię swoje włosy i nie chcę ich niszczyć. zaczęłam od koloryzacji henną. kolory wychodziły naprawdę cudaśne, kudełki mi lśniły aż miło, ale niestety już po tygodniu wszystko się spierało. teraz czasem używam farb garnier color&shine, bo słyszałam, że są najdelikatniejsze. co dla mnie jest wielkim plusem - zmywają się po 28 myciach, więc każdego dnia mam właściwie nieco inny odcień. niedawno walnęłam sobie mahoń i muszę powiedzieć, że wygląda nieźle.
farbowałam Palette, ale z tego co słyszałam mogę mieć potem problem z przebijającym kolorem, się okaże póki co jestem lekko rudawo-czerwona. w szafce czeka Garnier rubinowa czerwień, zastanawiam się co z tego wyjdzie . a tak w ogóle nie zauważyłam żeby jakoś mi się włosy poniszczyły więc jest spoko
Ja już się nie farbuję, bo obojętnie czym bym się farbnęła to w końcu wyglądałam jak wyliniały lis. I to bez znaczenia czy to był ciemny brąz czy czerwień. Potem obcięłam się na jeża żeby pozbyć się pofarbowanych włosów i już od kilku lat mam swój naturalny kolor.
Garniera nie polecam bo pali włosy i naprawdę czasem jak dłużej trzymałam ją na włosach to czułam jak mnie skóry głowy szczypie. A za to bardzo polecam farbę z Joanny, ale nie taką zwykłą z Joanny tylko takie czerwone pudełko multi cream color to się chyba nazywa i jest naprawdę fajna i do tego jest zajebista odżywka włosy są po niej takie fajniutkie
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10450 Skąd: świat
Wysłany: 2012-03-15, 08:58
Dla mnie Palette to dobra farba, ale trzeba uważać bo szybko chwyta
Garnier w ogóle się u mnie nie sprawdza, farbowałam tą farbą tylko raz i szybko się sprała.
Loreal jest jak na swoją cenę średni. Nie jest zła ale spodziewałam się czegoś lepszego.
Co do Joanny to moja fryzjerka tej farby używa - całkiem, całkiem
Jednak wole farby Schwarzkopfa
A generalnie farbuję się od 16 roku życia i chyba poprzednie farbowanie było moim ostatnim.
Byłam blond platynowa, blond z pasemkami, blond ciemna, rudy marchewkowy (o zgrozo), rubinowa czerwień, jasny brąz, ciemny brąz, granatowa czerń i czerń, którą fryzjerki ściągnąć nie mogły
Nie byłam jeszcze zielona i fioletowa ale myślę, że może kiedyś to nadrobię
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
Wiek: 33 Dołączyła: 18 Sie 2010 Posty: 2282 Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: 2012-03-15, 12:53
Psychosis napisał/a:
rudy marchewkowy
jak to uzyskałaś?
Używam aktualnie henny- najlepiej mnie chwyta i najfajniej wygląda.
Rozjaśniałam włosy specjalnym rozjaśniaczem- po 40min trzymania myślałam, że będę mieć jasne blond włosy- nie udało się. Farbowałam się garnierem, shfarzkop, joanną, loreal,pallet. WYpróbowałam każdy z ich serii żadna nie dała tego wymarzonego efektu,Garnier strasznie wysuszył mi włosy a po joannie bolała mnie skóra.
"Nie jest łatwo oddać słowami... czym jest prawdziwa zabawa. Ale ogólne wrażenie z obserwacji niemal wszystkich gatunków ssaków, to wir nieskrępowanej, beztroskiej żywiołowości"
dr Jaak Panksepp
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10450 Skąd: świat
Wysłany: 2012-03-15, 13:02
Duszka napisał/a:
jak to uzyskałaś?
Przypadkiem. Miałam taki okres eksperymentowania i spróbowałam z czarnego zrobić blond, rozjaśniaczem. O stan moich włosów po tym zabiegu lepiej nie pytaj
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
Wiek: 33 Dołączyła: 18 Sie 2010 Posty: 2282 Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: 2012-03-15, 13:03
Psychosis, suche i połamane??
"Nie jest łatwo oddać słowami... czym jest prawdziwa zabawa. Ale ogólne wrażenie z obserwacji niemal wszystkich gatunków ssaków, to wir nieskrępowanej, beztroskiej żywiołowości"
dr Jaak Panksepp