[Euphoriall]

Zacznij od podstawy czyli czegoś co będziesz nosiła najczęściej i pasuje do większej ilości rzeczy. Dodatki typu buty, torebki zmień na końcu.
Akurat jeżeli chodzi o jeansy to myślę, że są jak najbardziej ok, pomyśl na co zamienić sweter.

[Camaleao]

Z czerni nie zrezygnuję na pewno... ale może to wyglądać bardziej elegancko.

Może to dobre rozwiązanie:




Muszę znaleźć jeszcze jakieś eleganckie buciki i jakąś bluzkę/tunikę (niekoniecznie czarną).

Z czerni nie zrezygnuję na pewno... ale może to wyglądać bardziej elegancko.

Może to dobre rozwiązanie:




Muszę znaleźć jeszcze jakieś eleganckie buciki i jakąś bluzkę/tunikę (niekoniecznie czarną).

[Camaleao]

Psychosis, torebki mam szarą i czarną i to mi wystarczy

Największy problem mam właśnie z zastąpieniem tego swetra... ciężko mi znaleźć coś na siebie.

Ella a wiesz - nie mam żadnej spódniczki

Psychosis, torebki mam szarą i czarną i to mi wystarczy

Największy problem mam właśnie z zastąpieniem tego swetra... ciężko mi znaleźć coś na siebie.

Ella a wiesz - nie mam żadnej spódniczki

[Euphoriall]

Czu zawsze to mogą być czarne rzeczy ale z jakimiś wstawkami kolorystycznymi np. czarna bluzka z czerwonym nadrukiem.
Bo np. teraz dużo będzie pastelowych kolorów więc na pewno coś znajdziesz.
Kurtka i spodnie ok ale do tego coś kolorowego.

[Ella]

Czuczi, powiem Ci, że zawsze miałam problem z ubieraniem się do, do czasu, aż nie odkryłam szmateksów Ale wiem, że wolisz kupować przez internet.

Kurtka i spodnie są ok, ale tak jak mówi Psychosis, dodaj coś kolorowego. Tylko nie mam pojęcia co...

[Camaleao]

Bluzkę to już chyba w sklepie poszukam na tyle się zmuszę.

Dzięki!

Bluzkę to już chyba w sklepie poszukam na tyle się zmuszę.

Dzięki!

[Evi]

Jest wiele eleganckich czarnych ubrań. Czarny kolor to nie tylko kolor "metali" Ja też noszę tylko ciemne ciuchy, a ubieram się elegancko

[Euphoriall]

[Cirilla]

Hm.. Ja do końca życia będę chodzić w glanach, jeansach, bojówkach itp...

[Evi]

Ja zawsze tylko ciemne kolory. Mam kilka bluzek jasnych, ale źle się w nich czuję. W czerwieni jeszcze ok, ale w żółciach, zieleniach i innych jasnych, jakoś czuję się nieswojo i w ogóle nie podobam się sobie A poza tym to kocham wszystkie błyskotki, świecidełka, cekiny, więc nie wyglądam ponuro. Lubię swój styl

[Evi]

Mrs_Malakian, ja w Twoim wieku też myślałam, że nigdy z glanów nie wyjdę. A poszłam do szkoły średniej i przerzuciłam się na szpilki. Ale na jakikolwiek koncert, tylko glany.

[Cirilla]

Niee.. nigdy szpilki. nigdy.. trampki, glany... ale nie szpilki. Nie przerzucę się...

[Evi]

Mrs_Malakian, pogadamy za 10 lat. Czasem trzeba

[Euphoriall]

O rany żółtego to ja nie znoszę Mam jedną taką ciemnozieloną (a raczej to taki morski kolor, ciemny) sukienkę i całkiem dobrze się w niej czuję.
Ja cekinów nosić nie mogę bo nie mam figury odpowiedniej. No czuję się w czym cekinowatym jak kula dyskotekowa

Mrs_Malakian pożyjemy, zobaczymy ja również mówiłam: "Szpilki? Nigdy!" ale mi się poprzestawiało
Czasem też sytuacja wymaga od nas odpowiedniego ubioru i glany czy trampki nie zawsze się sprawdzają.

[Camaleao]

Będę szukać czegoś w szarościach, ewentualnie w czerwieniach.
W intensywnej zieleni też mogłabym wyjść. Ale jak na razie moja szafa zawiera tylko czarne ubrania (no, mam jedne leginsy marchewkowe).
Miałam kiedyś dwa fioletowe sweterki, ale teraz chyba bym nie mogła...

Co do butów, to muszę też czegoś poszukać - chyba zdecyduję się na koturny jednak

Kilka lat temu też przysięgałam sobie, że nigdy nie założę nic po za glanami i trampkami - no i w zeszłym roku uczyłam się chodzić w obcasach Nadal ciężko mi to idzie, ale nie zrezygnuję.

Będę szukać czegoś w szarościach, ewentualnie w czerwieniach.
W intensywnej zieleni też mogłabym wyjść. Ale jak na razie moja szafa zawiera tylko czarne ubrania (no, mam jedne leginsy marchewkowe).
Miałam kiedyś dwa fioletowe sweterki, ale teraz chyba bym nie mogła...

Co do butów, to muszę też czegoś poszukać - chyba zdecyduję się na koturny jednak

Kilka lat temu też przysięgałam sobie, że nigdy nie założę nic po za glanami i trampkami - no i w zeszłym roku uczyłam się chodzić w obcasach Nadal ciężko mi to idzie, ale nie zrezygnuję.