[tup_tuś]

Takie mi się pytanie nasuneło wczoraj...
Może to już gdzieś jest więc w razie czego proszę usunąć
Kiedy zdajecie sobie sprawę że za chwilę zrobicie sobie krzywdę a jednak coś wam się włączą żeby tego nie robić to jak zwalczacie tą chęć ?
Ćwiczycie coś czy po prostu siadacie i nie dotykacie niczego.
Ale niestety nie zawsze ma się możliwość przeczekania tego...
Może głupia i stara metoda założenia gumki takiej recepturki i szczelanie z niej to mniejsze zło ?
albo coś w tym stylu...

Takie mi się pytanie nasuneło wczoraj...
Może to już gdzieś jest więc w razie czego proszę usunąć
Kiedy zdajecie sobie sprawę że za chwilę zrobicie sobie krzywdę a jednak coś wam się włączą żeby tego nie robić to jak zwalczacie tą chęć ?
Ćwiczycie coś czy po prostu siadacie i nie dotykacie niczego.
Ale niestety nie zawsze ma się możliwość przeczekania tego...
Może głupia i stara metoda założenia gumki takiej recepturki i szczelanie z niej to mniejsze zło ?
albo coś w tym stylu...

[Vena]

Pije alkohol. On rozmywa granice.

Pije alkohol. On rozmywa granice.

[Naamah]

Placze. Ewentualnie wyżywam sie na kims.

edit by Evi.
ort.

Placze. Ewentualnie wyżywam sie na kims.

edit by Evi.
ort.

[Evi]

Widzę, że macie dziewczyny bardzo brzydkie sposoby, nie można tak ! Dla mnie na wszystkie takie stany, kiedy chce mi się ciąć, kiedy chce mi się palić a nie mam co najlepsze jest to po prostu przespać. Zdrowe i pomaga.

[Ella]

W chwili, gdy ktoś wyrządził mi krzywdę (chociażby słowem) albo stało się coś, z czym nie daję sobie psychicznie rady i właśnie jestem na ten granicy 'zrobienia sobie czegoś' to staram się po cichu lub w głowie opowiedzieć tę sytuację. Czasem nasze uczucia są wyolbrzymione i niepotrzebnie aż tak źle reagujemy. Wystarczy dokładnie powiedzieć sobie co się stało, wtedy problem może się wydać błahy, nawet śmieszny. A może i nie śmieszny, ale sam sposób opowiedzenia może nas rozbawić, ja tak chwilami mam

[?miertelna]

[Sky]

[Evi]

Sky, wiesz mi chodzi o takie stany, gdy naprawdę już nie wiemy co zrobić, gdzie podziać ręce i nagle wszędzie widzimy coś, czym można się pociąć. A nie takie, że pomyślimy o żyletce

[Naamah]

Gdy jestem na granicy wytrzymałości kładę się do łóżka i staram z niego nie wychodzić. Kiedy muszę i wychodzę do ludzi - nie łapię kontaktu z nikim na dłużej niż parę sekund. Jestem jak cień, a gdy coś idzie nie tak, lub ktoś się mnie za coś przyczepi - wyładowuję się na nim.
Przykre, ale prawdziwe.

Gdy jestem na granicy wytrzymałości kładę się do łóżka i staram z niego nie wychodzić. Kiedy muszę i wychodzę do ludzi - nie łapię kontaktu z nikim na dłużej niż parę sekund. Jestem jak cień, a gdy coś idzie nie tak, lub ktoś się mnie za coś przyczepi - wyładowuję się na nim.
Przykre, ale prawdziwe.

[casadi]

Ja ostatnio często jestem na granicy wytrzymałości, kiedy boję się, że mogę coś sobie zrobić...
Najczęściej kładę się wtedy na łóżku, przytulam się do psiska i płaczę...

Ja ostatnio często jestem na granicy wytrzymałości, kiedy boję się, że mogę coś sobie zrobić...
Najczęściej kładę się wtedy na łóżku, przytulam się do psiska i płaczę...

[Kasia17]

Jak jestem na granicy i targają mną mocne nerwy to zazwyczaj kładę się na łóżku zaciskam zęby i włączam na słuchawkach najostrzejsze i najbardziej metalowe kawałki jakie mam. To zagłusza myśli, które by mi przeszkadzały uspokoić oddech..Potem jak już emocje odrobinkę opadną siadam i analizuję to co mnie tak zdenerwowało. Mam czasem tak jak Ella, że jestem ubawiona całą zamierzchłą sytuacją. Jak mam bardziej cięższe chwilę to biorę poduszkę i płaczę..albo piszę to co mam w głowie..Wyrzucam to z siebie. Jak na razie to wszystko mi pomaga ku memu zdziwieniu..Boję się co będzie jak do szkoły wrócę, jak tam będę sobie radzić.

[undertaker]

Może to zabrzmi dziwnie, ale na zmęczenie psychiczne najlepiej mi pomaga (w uspokojeniu etc.) zmęczenie fizyczne. Dlatego jak już widzę, że nie dam rady zaczynam np. sprzątać, już raz o tym pisałam i nie jest to śmieszne, ale szorowałam swego czasu fugi szczoteczką do zębów. Również długie spacery (w moim wykonaniu to prawie trucht i muzyka w uszach)

[tup_tuś]

Cytat:

Kiedy zdajecie sobie sprawę, że za chwilę zrobicie sobie krzywdę, a jednak coś wam się włączą żeby tego nie robić, to jak zwalczacie tą chęć?

Przeczekuję. Zazwyczaj leżę i albo tylko leżę, albo również słucham muzyki lub oglądam jakiś film.
Staram się nie wstawać, aby czasem podświadomie przez przypadek nie zrobić sobie krzywdy.
Ale czasem tracę kontrolę i samo się dzieje.

Cytat:

Kiedy zdajecie sobie sprawę, że za chwilę zrobicie sobie krzywdę, a jednak coś wam się włączą żeby tego nie robić, to jak zwalczacie tą chęć?

Przeczekuję. Zazwyczaj leżę i albo tylko leżę, albo również słucham muzyki lub oglądam jakiś film.
Staram się nie wstawać, aby czasem podświadomie przez przypadek nie zrobić sobie krzywdy.
Ale czasem tracę kontrolę i samo się dzieje.

[Forever Alone]

[Arya]

Cytat:

Kiedy zdajecie sobie sprawę że za chwilę zrobicie sobie krzywdę a jednak coś wam się włącza żeby tego nie robić to jak zwalczacie tą chęć ?

Biegam. Długo, na długie dystanse, tak żeby wrócić potem do domu i nie mieć już siły na robienie jakichkolwiek głupot.
Czasem też zabieram się za sprzątanie, układanie różnych rzeczy, nadrabianie zaległości i uzupełnianie papierów i mówię sobie, że dopiero kiedy skończę robić to wszystko, będę mogła myśleć, co dalej. Najczęściej po takim maratonie sport + sprzątanie przechodzi mi ochota i chęć na zrobienie sobie czegokolwiek.

Cytat:

Kiedy zdajecie sobie sprawę że za chwilę zrobicie sobie krzywdę a jednak coś wam się włącza żeby tego nie robić to jak zwalczacie tą chęć ?

Biegam. Długo, na długie dystanse, tak żeby wrócić potem do domu i nie mieć już siły na robienie jakichkolwiek głupot.
Czasem też zabieram się za sprzątanie, układanie różnych rzeczy, nadrabianie zaległości i uzupełnianie papierów i mówię sobie, że dopiero kiedy skończę robić to wszystko, będę mogła myśleć, co dalej. Najczęściej po takim maratonie sport + sprzątanie przechodzi mi ochota i chęć na zrobienie sobie czegokolwiek.