Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Nieśmiałość
Autor Wiadomość
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10445
Skąd: świat

Wysłany: 2012-02-05, 10:53   Nieśmiałość

Pewno nie jedna osoba na forum uważa się za nieśmiałą czy wręcz chorobliwie nieśmiałą.
Czy potraficie określić gdzie leży granica pomiędzy nimi? Jak z tym walczyć? A może ktoś lubi swoją nieśmiałość?




Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Nieśmiałość
Kolekcjoner 



Wiek: 32
Dołączył: 13 Sty 2012
Posty: 290
Skąd: Legnica/Poznań

Wysłany: 2012-02-05, 12:59   

Walka z nieśmiałością opiera się w dużym stopniu na optymizmie. Moim zdaniem dużo zaczyna się jeszcze w głowie kiedy ktoś boi się porażki, nie wierzy w swoje powodzenie lub też ma problem z akceptacją własnego jestestwa. Jak z tym walczyć? Starać usilnie przekonać siebie, że warto próbować. Bo z nieśmiałością w większości spraw najczęściej jest tak - kiedy postawi się pierwsze śmiałe kroki, ta przypadłość już nie wróci.



„Rzeczy, które posiadasz w końcu zaczynają posiadać ciebie.” Palahniuk

No mercy, eh? http://www.lastfm.pl/user/lesharc
 
 
 
Nieśmiałość
Kolekcjoner 



Wiek: 32
Dołączył: 13 Sty 2012
Posty: 290
Skąd: Legnica/Poznań

Wysłany: 2012-02-06, 22:33   

Mercy napisał/a:
Więc teraz pytanie czy nieśmiałość = lęk?

Jak najbardziej. Dla niektórych lęk przed porażką, dla innych lęk przed nowa sytuacją. Różne postacie i powody, nazwa taka sama.




„Rzeczy, które posiadasz w końcu zaczynają posiadać ciebie.” Palahniuk

No mercy, eh? http://www.lastfm.pl/user/lesharc
 
 
 
Nieśmiałość
megi-s 
piguła


Dołączyła: 29 Lis 2010
Posty: 2687
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2012-02-06, 22:50   

Myślę, że tak: nieśmiałość= lęk. To jest lęk przed czymś nieznanym, albo lęk przed tym, że ktoś nas wyśmieje i tym podobne sytuacje.



AMOR OMNIA VINCIT
:piguła:
 
 
Nieśmiałość
Dante 
Cyberpunker



Wiek: 32
Dołączył: 05 Wrz 2011
Posty: 567
Skąd: Bydgoszcz

  Wysłany: 2012-03-12, 12:04   

Zachęcam do obejrzenia krótkiego fragmentu programu "Kawa czy herbata", w której psycholog i specjalista od rozwoju osobistego Mateusz Grzesiak mówi o różnych sposobach pracy nad nieśmiałością.

http://www.youtube.com/watch?v=1KtxW88tYSo




"Najsurowszy norweski black metal prosto z głębin norweskich lasów osikany moczem renifera"

Stay hungry, stay foolish...
Ostatnio zmieniony przez Dante 2012-03-12, 12:05, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Nieśmiałość
Pola 



Wiek: 33
Dołączyła: 04 Mar 2012
Posty: 199
Skąd: Lbn/Wrocław

Wysłany: 2012-03-12, 16:59   

Ciekawe to, co mówi ten psycholog. Niby takie proste, ale jak co do czego przychodzi to wiadomo jak to się kończy... Ja mam takie dni kiedy chciałabym gadać ze wszystkimi o wszystkim, rozkręcić jakąś imprezę, zrobić coś głupiego, jestem wtedy śmiała, bo idą za tym czyny...ale czasem boję się nawet wyjść do sklepu, mam tak okropne stany lękowe, ze boję się, ze nie będę umiała odpowiedzieć na spojrzenia przechodniów... Ciągła huśtawka...



 
 
Nieśmiałość
acic 



Wiek: 113
Dołączyła: 21 Gru 2010
Posty: 425
Skąd: Wrocław

Wysłany: 2012-03-13, 08:12   

Jakiś czas temu widziałam się z mija kumpelą. Przypomniała mi coś o czym już dawno zapomniałam. Ona była bardzo nieśmiałą osobą. Za to mnie wszędzie było pełno. Dawałam jej takie zadania, jak spytać kogoś na ulicy o godzine, albo o drogę. Najpierw to były starsze osoby, bo jakoś łatwiej. Później samo poszło. Niby nic takiego, ale po jakimś czasie ta kumpela stała się duszą towarzystwa. Mały niepozorny krok, a jakie możliwości ;)



Skowyt męczenników dodaje uroku piekielnemu pożarowi.Nie należy skowytem ognia podsycać, pożar, który wybuchł, nie jest piekielny, lada chwila sam zgaśnie.Nie należy ulegać pokusie skowytu - choć - nie ma co ukrywać, jest to pokusa w swych kiczowatych urokach znaczna.
 
 
Nieśmiałość
Sourlie 
Porcelanowa Lalka



Wiek: 26
Dołączyła: 02 Sty 2014
Posty: 1184
Skąd: lubelskie

Wysłany: 2014-05-03, 21:38   Re: Nieśmiałość

Psychosis napisał/a:
Czy potraficie określić gdzie leży granica pomiędzy nimi? Jak z tym walczyć? A może ktoś lubi swoją nieśmiałość?

Jestem strasznie nieśmiałą osobą, bardzo się boję pójść na pierwsze spotkanie z kimś i wtedy najczęściej zabieram ze sobą koleżankę, bo wtedy mam gwarancje, że na pewno pójde na to spotkanie. Gdybym poszła sama byłabym w stanie uciec z tego spotkania.
Przez moją nieśmiałość jestem małorozmowna na pierwszym spotkaniu z kimś. Więcej jest ciszy, niż rozmowy.
Moja nieśmiałość bardzo mi przeszkadza. Staram się to zmienić sobie, ale z marnym skutkiem.
Podobno nieśmiałe dziewczyny są słodkie. Może trochę w tym prawdy jest.




I znowu stoi obok lustra na toaletce całkiem sama
I tylko jedna mała kropla spłynęła w dół po porcelanie
 
 
 
Nieśmiałość
Hekate 



Wiek: 29
Dołączyła: 13 Wrz 2013
Posty: 2447
Skąd: dolnośląskie

Wysłany: 2014-05-04, 10:55   

Raczej nie należę do osób nieśmiałych, ale mam wokół siebie sporo ludzi, którym taką cechę na pewno można przypisać. Wobec nich jestem nad wyraz cierpliwa i wyrozumiała, co raczej nie zdarza mi się w stosunku do całej reszty ludzkości.
Sourlie napisał/a:
Podobno nieśmiałe dziewczyny są słodkie.

Sądzę, że zdrowa nieśmiałość jest czymś, co urzeka zarówno u kobiet, jak i mężczyzn.




 
 
Nieśmiałość
Ambi 



Wiek: 27
Dołączyła: 27 Paź 2013
Posty: 674
Skąd: warmińsko-mazurskie

Wysłany: 2014-05-04, 13:16   

Nieśmiałość, to chyba moje drugie imię :roll:
Mam problem z poznawaniem nowych ludzi. Kiedy jestem w sytuacji, że zostaję z nowo poznaną osobą sama to nie wiem co mam mówić, bardzo się krępuję i jeśli już coś mówię, to albo jest to rozmowa o pogodzie, albo w sytuacjach ekstremalnych gadam kompletne głupoty. Tak samo mam, kiedy jestem w otoczeniu osoby która mi np. imponuje. Gubię się w tym co mówię, albo kompletnie się nie odzywam. Myślałam, że z wiekiem mi przejdzie, ale ten postęp dużo się nie zmienił.
Inaczej jest, kiedy piszę z kimś. Jest mi o niebo łatwej, nawet pożartuję czy powiem coś 'mądrego". W realu, zżera mnie nadmiar stresu.
W sumie i tak zrobiłam jakiś postęp, bo kiedyś głupie załatwienie czegoś na poczcie albo zapytanie się jakiejś obcej osoby o coś było dla mnie problemem. Teraz się już nie krępuję ;)




I’ve woken now to find myself in the
shadows of all I have created.
 
 
Nieśmiałość
Cirnellé 
Odruch wymiotny



Wiek: 23
Dołączyła: 23 Mar 2014
Posty: 547
Skąd: podkarpackie

Wysłany: 2014-05-04, 16:11   Co może sprawić, że poczuję się pewniej?

Jestem trochę nieśmiała, nie wiem co mogę zrobić, żeby być bardziej pewna siebie...Macie jakieś swoje sposoby? Jakieś pomysły? :D



Czuł niewymowny pociąg utopić się w błocie.
 
 
Nieśmiałość
Sourlie 
Porcelanowa Lalka



Wiek: 26
Dołączyła: 02 Sty 2014
Posty: 1184
Skąd: lubelskie

Wysłany: 2014-05-04, 16:37   

Według mnie najlepszym sposobem na to jest wmawianie sobie, że damy sobie z czymś radę, albo po prostu sposobem na to może być to, że gdy ktoś nam wmawia, że czegoś nie zrobimy, to my w przypływie adrenaliny chcemy go zaskoczyć i jednak przełamujemy się. ;)



I znowu stoi obok lustra na toaletce całkiem sama
I tylko jedna mała kropla spłynęła w dół po porcelanie
 
 
 
Nieśmiałość
Cirnellé 
Odruch wymiotny



Wiek: 23
Dołączyła: 23 Mar 2014
Posty: 547
Skąd: podkarpackie

Wysłany: 2014-05-04, 16:39   

Sourlie, ja mam ten problem, że mi słowa nie pomagają, wśród ludzi często mimo tego, że jestem prospołeczna czuję, że tak naprawdę oni mnie nienawidzą...



Czuł niewymowny pociąg utopić się w błocie.
 
 
Nieśmiałość
Sourlie 
Porcelanowa Lalka



Wiek: 26
Dołączyła: 02 Sty 2014
Posty: 1184
Skąd: lubelskie

Wysłany: 2014-05-04, 16:42   

Cirnellé, to jest kwestia tego, że musimy chcieć sami się przełamać. Nic i nikt nam w tym nie pomoże i uwierz mi sama nie jestem zbyt pewna siebie. Ale staram się to jakoś zmienić. Wszystko można przeskoczyć. Po prostu musisz uwierzyć w to, że POTRAFISZ to zrobić. ;)



I znowu stoi obok lustra na toaletce całkiem sama
I tylko jedna mała kropla spłynęła w dół po porcelanie
 
 
 
Nieśmiałość
Cirnellé 
Odruch wymiotny



Wiek: 23
Dołączyła: 23 Mar 2014
Posty: 547
Skąd: podkarpackie

Wysłany: 2014-05-04, 16:44   

Sourlie, staram się, chociaż przyznam, że to nie jest proste :cry:



Czuł niewymowny pociąg utopić się w błocie.
 
 
Nieśmiałość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 12