[Astral]

Pennyroyal Tea, ale skąd oni to coś biorą?

[nictakiego]

Cenię ludzi szczerych, którzy potrafią powiedzieć drugiej osobie prosto w twarz swoje odczucia, przy okazji robiąc to z taktem i wyczuciem. Cenię ludzi, którzy szanują inne osoby i ich zdanie.

[Arya]

Cenię ludzi za umiejętność samodzielnego myślenia i podążania własną drogą, a nie utartymi schematami.

Cenię ludzi za umiejętność samodzielnego myślenia i podążania własną drogą, a nie utartymi schematami.

[Bartek]

Ja również cenię ludzi szczerych, którzy mówią prosto w oczy co myślą, zamiast obgadywać za plecami. Ważne też, żeby nie mówili tej prawdy w sposób chamski.

[Fenoloftaleina]

Cenię ludzi z pasją i marzeniami, takich którzy stawiają sobie cele i starają się je realizować.
Cenię ludzi szczerych i wiernych.

[moje]

Naprawdę wysoko cenię ludzi, który mają prawdziwa osobowość i nie są "kolejna cegłą w ścianie", a do tego są w stanie mnie tolerować, lub jeszcze lepiej akceptować. Do tego bardzo cenie ludzi którzy potrafią mi naprawdę zaufać, co jest zajebiście trudne. Jak ktoś spełnia te warunki to zostaje moim przyjacielem.

[LadyRed]

U ludzi najbardziej cenię niepowtarzalną osobowość, wyjątkowy i ciekawy sposób myślenia. Staram się by osoby mnie otaczające były przede wszystkim godne zaufania i szacunku. Lubię osoby mające zasady i własne zdanie, którego się nie wstydzą. Cenię także patriotyzm i bogate życie duchowe.

[Shadow]

Cenię ludzi, którzy pomimo trudności dążą do celu, którzy spełniają swoje marzenia. Cenię ludzi, którzy nie boją się być sobą, którzy nie postępują tak jak "się powinno", a żyją dla siebie.Cenię ludzi, którzy pomimo wielu przeciwności losu nie poddają się i walczą. Ludzi, którzy są szczerzy,którzy nie zmieniają się w zależności od otoczenia. Cenię ludzi, którzy pomagają innym i robią to ze szczerego serca. Cenię ludzi, którzy upadali, a mimo to zdołali się podnieść.

[Aoki]

Cenię ludzi, którzy są silni i mimo przeciwności losu, nie poddają się. Nie mam na myśli tego, że nie ponoszą porażek, tylko to, że starają się podnieść i żyć dalej. Cenię ludzi, którzy znajdują złoty środek pomiędzy pomocy innym i dbania o własne dobro. Cenię ludzi, którzy potrafią mówić o własnych problemach.

Cenię ludzi, którzy są silni i mimo przeciwności losu, nie poddają się. Nie mam na myśli tego, że nie ponoszą porażek, tylko to, że starają się podnieść i żyć dalej. Cenię ludzi, którzy znajdują złoty środek pomiędzy pomocy innym i dbania o własne dobro. Cenię ludzi, którzy potrafią mówić o własnych problemach.

[Arya]

Ja cenię ludzi za indywidualizm, odwagę wyrażania własnych przekonań i kulturę osobistą. Z takimi jakoś najbardziej mi po drodze.

<<< Dodano: 2016-05-05, 15:22 >>>

Scaliłam z "Za co cenicie innych ludzi", zmieniłam nazwę tematu, dodając jedno słowo.

Ja cenię ludzi za indywidualizm, odwagę wyrażania własnych przekonań i kulturę osobistą. Z takimi jakoś najbardziej mi po drodze.

<<< Dodano: 2016-05-05, 15:22 >>>

Scaliłam z "Za co cenicie innych ludzi", zmieniłam nazwę tematu, dodając jedno słowo.

[Pennyroyal Tea]

Podziwiam ludzi, którzy potrafią być sobą w każdej sytuacji i nigdy nie odpuszczają swojego.

[Niedotykalna]

Podziwiam ludzi silnych psychicznie. Ale nie takich, którzy ową siłę demonstrują kąśliwymi uwagami, nie takich, którzy rozkazując mają uznanie słabszych. Raczej takich, którzy nie potrzebują tego robić, a jednak mają to coś, takich, którzy mają swoje zasady i się naprawdę do nich stosują. Siłą też według mnie jest pozwalanie sobie na bycie... słabym.

[monor]

Zawsze zadziwiała mnie otwartość niektórych ludzi, którzy potrafią podejść do randomowej osoby i zacząć z nią rozmawiać. Ja mam problem z podejściem chociażby do punktu informacyjnego

[Auril]

Za co cenię ludzi? Za bycie sobą, nie udawanie kogoś, kim w istocie się nie jest. Za szczerość, zdolność przebaczania oraz PRZEPRASZANIA. A także, za uczciwość.
Cenię sobie niektórych ludzi za to, że nawet gdyby mieli wszelką możliwość zadania drugiemu człowiekowi dowolnej krzywdy (kradzież chociażby), nie zrobiliby tego, w imię moralności i swoich zasad.

[Opuszczona]

A ja ostatnio obserwuje upadek jakiegokolwiek konstruktywnego i chociaż odrobinę sensownego autorytetu, stanowiącego prawdziwy wzór do naśladowania, bo z całym szacunkiem, ale jakim autorytetom jest taki Justin Bieber? Według mnie żadnym.

A ja ostatnio obserwuje upadek jakiegokolwiek konstruktywnego i chociaż odrobinę sensownego autorytetu, stanowiącego prawdziwy wzór do naśladowania, bo z całym szacunkiem, ale jakim autorytetom jest taki Justin Bieber? Według mnie żadnym.