Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Przyjaciel
Autor Wiadomość
inside
[Usunięty]

Wysłany: 2010-02-04, 18:57   

Tracy napisał/a:
Uważacie osoby dzięki którym się zmieniliście, którym coś zawdzięczacie za przyjaciół?

Ja uważam, że osoby które spotkałam w poszczególnych etapach życia, a którzy wiele mi wówczas pomogli, mimo że teraz ich obok już nie ma, to nadal pozostaną przyjaciółmi.
Nie uważam, że jak przyjaciel odchodzi, to jednocześnie oznacza że przyjacielem nigdy nie był.
Wręcz niekiedy śmieszy mnie takie gadanie "odszedł, znaczy że przyjacielem nie był", itp.


Tracy napisał/a:
To i niektórych wrogów trzeba by zaliczyć ;)

Każdy człowiek czegoś uczy.




Ostatnio zmieniony przez inside 2010-02-04, 18:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Przyjaciel
hum_dk
[Usunięty]

Wysłany: 2010-02-04, 19:03   

Jeżeli w tamtym czasie uważałam go za przyjaciela i jeśli mi pomógł,a potem coś się popsuło, to w sumie nie fair jest nagle mówić, że nigdy nim nie był, skoro odszedł.



 
 
Przyjaciel
Tracy
[Usunięty]

Wysłany: 2010-02-04, 19:04   

Hehehe, jak bym coś takiego napisała.
Błędna implikacja.
:lol:




 
 
Przyjaciel
inside
[Usunięty]

Wysłany: 2010-02-04, 19:05   

Tracy napisał/a:
Hehehe, jak bym coś takiego napisała.
Błędna implikacja.

Możesz rozwinąć swoją myśl?




 
 
Przyjaciel
Tracy
[Usunięty]

Wysłany: 2010-02-04, 19:07   

Napisałam, że przyjaciele po prostu nie odchodzą a Wy zaczęliście pisać o tym, że "w sumie nie fair jest nagle mówić, że nigdy nim nie był (przyjacielem), skoro odszedł"



Ostatnio zmieniony przez Tracy 2010-02-04, 19:08, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Przyjaciel
Dante
[Usunięty]

Wysłany: 2010-02-04, 19:09   

Ja jednak jestem zdania, że czasem odchodzą ;)



 
 
Przyjaciel
Tracy
[Usunięty]

Wysłany: 2010-02-04, 19:11   

No i znowu to samo.

Odejścia są różne. Jeśli odchodzi, bo spełnił swoją rolę, to inaczej niż gdy odchodzi, bo walnął focha na Nas, czy coś.

Nie zaznaczyłam tego od razu i teraz mam :P




Ostatnio zmieniony przez Tracy 2010-02-04, 19:11, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Przyjaciel
inside
[Usunięty]

Wysłany: 2010-02-04, 19:18   

Tracy napisał/a:
że "w sumie nie fair jest nagle mówić, że nigdy nim nie był (przyjacielem), skoro odszedł"

Ja tak nie napisałam!

Nie pisałam że jest nie fair coś mówić.

Do tego:
Nie uważam, że jak przyjaciel odchodzi, to jednocześnie oznacza że przyjacielem nigdy nie był.
- powinnam była dodać słowa, że nie w każdym przypadku, jak przyjaciel odchodzi to nie w każdym przypadku oznacza to że przyjacielem nigdy nie był.




 
 
Przyjaciel
Tracy
[Usunięty]

Wysłany: 2010-02-04, 19:20   

inside napisał/a:
Ja tak nie napisałam!


Hum napisała.




 
 
Przyjaciel
inside
[Usunięty]

Wysłany: 2010-02-04, 19:22   

Tracy napisał/a:


Hum napisała.

No to czemu napisałaś w liczbie mnogiej? :P




 
 
Przyjaciel
Tracy
[Usunięty]

Wysłany: 2010-02-04, 19:24   

inside napisał/a:
No to czemu napisałaś w liczbie mnogiej? :P


Bo Ty napisałaś zaraz o:

inside napisał/a:
śmieszy mnie takie gadanie "odszedł, znaczy że przyjacielem nie był"


Nie wiem czy to była reakcja na moje słowa, czy myśl wolna ;)

Po prostu trzeba teraz to wszystko naprostować. Owszem, przyjaciele czasem odchodzą. Odchodzą, a nie zostawiają cię w bagnie.




 
 
Przyjaciel
inside
[Usunięty]

Wysłany: 2010-02-04, 19:38   

Tracy napisał/a:
inside napisał/a:
śmieszy mnie takie gadanie "odszedł, znaczy że przyjacielem nie był"


Nie wiem czy to była reakcja na moje słowa, czy myśl wolna ;)

Zjadłaś jedno słowo, dość istotne: niekiedy śmieszy mnie takie gadanie "odszedł, znaczy że przyjacielem nie był" :P

I raczej (na pewno) myślą wolną niż na Twoje słowa.

Jakbym się Ciebie nie zapytała o rozszerzenie myśli, to dopiero wyszedłby bigos.
No, ale wystarczyło zapytać ;)

Tracy napisał/a:
Owszem, przyjaciele czasem odchodzą. Odchodzą, a nie zostawiają cię w bagnie.

To także racja.


W ogóle mój pierwszy post w tym temacie był chyba bardziej myślą ogólną co do tematu niż odpowiedzią na czyiś post, bo tak jak teraz patrzę, że się nieźle wstrzeliłam swoją wypowiedzią :D




 
 
Przyjaciel
Sadyceuszka
[Usunięty]

Wysłany: 2010-03-11, 12:03   

Nawet wtedy, gdy przyjaciel odchodzi, dla mnie jest/był przyjacielem. Ludzie nie są wiecznie, zmieniają się, to też nie zawsze wytrwają w danej przyjaźni. Jednak, moim zdaniem, coś musi się zdarzyć, by przyjaźń dobiegła końca.

Zastanawia mnie tylko, jak przyjaciel, który do tej pory traktował wszystko poważnie odchodzi bez jakichkolwiek wyjaśnień.

Przyjaźń jest dla mnie ważna. Przyjaciel to ktoś, kto staje się, w pewnym sensie, integralną częścią mnie. Dociera tam, gdzie jest miejsce tylko dla niego. Poznaje świat, który jest zazwyczaj niedostępny. Poznaje mnie najbardziej dogłębnie, jak to tylko możliwe z moimi wewnętrznymi oporami.




 
 
Przyjaciel
Overrated
[Usunięty]

Wysłany: 2010-03-14, 00:09   

A czy to, że komuś ufam, i ta osoba mi ufa i to, że sama nasza obecność sprawia, że łatwiej nam mówić o sobie, łatwiej znosić wszystkie problemy, że jest mniejsza chęć autodestrukcji, że samą obecnościa sprawia, że pojawia się uśmiech na mojej twarzy.

I nie wstydzimy się być sobą i szczerości?

Czy to początek przyjaźni? Czy ma to jakąś szansę?




 
 
Przyjaciel
Tracy
[Usunięty]

Wysłany: 2010-03-14, 00:15   

Szanse zawsze są. Jakieś.

Tylko się nie bawcie w uzależnianie się od siebie.
Takie "porozumienia" mogą się tak kończyć.




 
 
Przyjaciel
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,16 sekundy. Zapytań do SQL: 12