Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Rozpad wieloletniego związku
Autor Wiadomość
KsenomorfiAlien 


Wiek: 36
Dołączyła: 30 Maj 2020
Posty: 13
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2020-06-02, 22:54   

Wszystko się skończyło tak szybko jak się zaczęło. To był tylko kolejny sen. Obiecanki, pogadanki, chwilowe zauroczenie, została tylko pustka, po której trudno było się pozbierać.



 
 
Rozpad wieloletniego związku
20września 
20wrzesnia



Wiek: 28
Dołączyła: 23 Lis 2012
Posty: 675
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2020-06-03, 20:30   

Miałam dwa związki z kilkuletnim stażem.

Pierwszy - miałam 16 lat, on 19. Byliśmy w związku na odległość, przyjeżdżał do mnie w weekendy co 2 tygodnie. Byliśmy razem 2 lata. Strasznie niedojrzały związek, ale taki pierwszy. Chciałam mieć kogoś bliskiego, zobaczyć jak to jest być w związku. Wtedy byłam zauroczona/zakochana, ale on był strasznym babiarzem. Uzależniony od porno, komplementujący każdą dziewczynę i oglądający się perfidnie (nawet przy mnie!) za innymi. Strasznie przechorowałam ten związek, tzn dzięki temu nabrałam podejrzeń do mężczyzn, miałam przekonanie, że każdy myśli o wyr.... innych itd. :/ Samoocena też mi totalnie spadła przez to w dół.

Drugi związek - miałam 18 lat, on też. Dosyć krótko po zakończeniu tamtego związku weszłam w kolejny, a jakże! Jednak tutaj początki bardzo mi się podobały, fajnie się dogadywaliśmy, nie był jakoś specjalnie w moim typie, chociaż z początku podobał mi się, później troszkę gorzej... Natomiast jeśli chodzi o rozmowę było super. Przeprowadził się do mnie z Krakowa, w tak młodym wieku. Dla mnie była to jakaś oznaka miłości, chociaż teraz jak na to patrzę... to było to szalone. Po roku związku zaręczyliśmy się, a jak byliśmy razem 2 lata to wzięliśmy ślub cywilny. Później dzięki niemu przeprowadziłam się do Krakowa. No i generalnie od tego czasu było już coraz gorzej, mieszkaliśmy sami, zaczęły się nieporozumienia, problemy z seksem (które w sumie były od zawsze), nie czułam się szczęśliwa, on zresztą chyba też... generalnie mimo wszystko bardzo czułam się z nim związana, ale wszystko się posypało, przeze mnie... przez niego trochę też. Byliśmy razem w sumie prawie 5 lat.




 
 
Rozpad wieloletniego związku
Cappy 



Wiek: 29
Dołączyła: 29 Paź 2019
Posty: 1679
Skąd: łódzkie

Ostrzeżeń:
 1/3/4
Wysłany: 2020-06-04, 19:53   

A przyjaźni wieloletniej też się liczy? Czuję się winna, że przeze mnie rozpadła się nasza relacja choć nic nie zrobiłam. Ale mogłam go chociaż wysłuchać.



You know you did me wrong (mmm)
Just one more cup of coffee 'fore I go (mmm)
I know I better stop and cut the show (mmm)
I'll leave you all the memories and go, I'ma go
 
 
Rozpad wieloletniego związku
Estibi 



Wiek: 25
Dołączył: 23 Lis 2020
Posty: 86
Skąd: warmińsko-mazurskie

Wysłany: 2021-01-15, 11:13   

5 lat 8 miesięcy stażu, rok mieszkania razem w mieszkaniu i 4 lata w jednym internacie. Totalnie różne charaktery, inne zainteresowania czy światopogląd, ale jakoś trzymało się razem. A jak się rozpadło? A no nie ma co wracać do domu szybciej niż się powiedziało że to się zrobi :> Minęło trochę czasu i nie żałuje że tak wyszło, co się nauczyłem przez te lata zostanie ze mną, wiadomo przykro że w taki sposób ale cóż. Będąc z mało szczęśliwym związku, znacznie lepiej czuję się będąc samemu, choć nie powiem nie jest to stan w którym chciałbym przebywać dłużej...



We are music made for the deaf
 
 
Rozpad wieloletniego związku
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 11