Jako, że jest tutaj część użytkowników, którzy pracują i takich, którzy poszukują pracy proponuję aby podyskutować o tym jak odnaleźć się w nowej pracy, jak podchodzić do współpracowników, jakich zachowań unikać, a jakie są pożądane. Czy starać się od razu "zabłyszczeć" czy też dać sobie czas na poznanie środowiska i czekać na odpowiedni moment by się pokazać? Macie jakieś rady dla rozpoczynających pracę?
Ja dziś byłam na rozmowie i wystąpią oni o staż z urzędu pracy dla mnie. Jeżeli nawet nie dostanę dofinansowania z UP to mogę pracować tam wolontaryjnie - co też mi odpowiada, bo zdobędę tak potrzebne mi doświadczenie, więc jest to dla mnie w tym momencie ważny temat, bo jestem potwornie przerażona, ale i też zadowolona, że będę mieć kontakt z zawodem.
Ostatnio zmieniony przez Scarlet Halo 2013-08-10, 17:02, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10440 Skąd: świat
Wysłany: 2011-12-13, 09:42
Od przyszłego roku prawdopodobnie pójdę do nowej pracy i cholernie się boję. Nie wiem w jakim charakterze bym miała tam pracować bo dopiero ekipa jest kompletowana.
Wiem natomiast, że to praca w zakładzie pracy chronionej czyli wśród niepełnosprawnych. Ma być tam też psycholog do dyspozycji.
Generalnie warunki bardzo fajne, pytanie czy się załapię na któreś stanowisko.
Co do tego jak podchodzić do współpracowników to wydaje mi się, że powinniśmy sobie dać czas na zapoznanie się z otoczeniem jest coś nawet takiego, taki okres ochronny nowych pracowników - daje im to czas na zaadaptowanie się z obowiązkami i ludźmi.
No chyba, że pracę dostaniemy w jakiejś prestiżowej korporacji, gdzie każdy patrzy na drugiego wilkiem to wtedy trzeba zastosować przysłowie "jeśli wejdziesz między wrony,kracz jak i one", bo inaczej tygodnia tam człowiek nie przetrwa.
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10440 Skąd: świat
Wysłany: 2012-03-02, 12:54
No i stało się. Pod koniec przyszłego tygodnia składam papiery w nowej pracy. Na razie wiadomo, na okres próbny.
Na razie jeszcze się trzymam, potem będę panikować.
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10440 Skąd: świat
Wysłany: 2012-03-02, 13:45
Na razie wiem tyle, że na produkcji. Nic szczególnego, bo to robota dla niepełnosprytnych pod okiem psychologa i w ogóle.
Ale dużo lepsze to niż siedzenie w domu i wysłuchiwanie cały czas, że przecież nie ma nic lepszego do roboty niż sprzątanie nie mam.
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
Kiedy jest tak bardzo, bardzo źle, to musisz przesunąć sobie horyzont. Nie możesz myśleć tylko o tym, że następnego dnia trzeba wstać i ćwiczyć[...] Musisz spojrzeć na tyle daleko,by odzyskanie sprawności było tylko nic nieznaczącym etapem, bo prawdziwy cel leży znacznie dalej.