Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Co słychać w pracy?
Autor Wiadomość
Himmel 
federleicht



Dołączyła: 13 Lis 2016
Posty: 13
Skąd: Europa

Wysłany: 2016-12-16, 23:23   

Od nowego roku podwyżka i kurs językowy w godzinach pracy na koszt firmy. Czasami nawet lubię swoją pracę ;) .



Stop looking for the next secret door that is going to lead you to your real life. Stop waiting. This is it: there's nothing else.
 
 
Co słychać w pracy?
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10445
Skąd: świat

Wysłany: 2016-12-17, 18:06   

Himmel, gratuluję. :)
Moja kumpela, po prawie na UJ pracuje za najniższą stawkę w kancelarii i ostatnio mi napisała, że od nowego roku obcinają jej pensję.
Masakra.
Szkoda czasu i kasy na studia, bo niby radca prawny to pewna robota i dobrze płatna a no... Ja więcej w Biedronce dostaje na umowę o pracę i mam bogaty socjal. A ona to umowę zlecenie ma.
Dajcie spokój. Nie wiadomo, czy płakać czy się śmiać.




Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Co słychać w pracy?
Himmel 
federleicht



Dołączyła: 13 Lis 2016
Posty: 13
Skąd: Europa

Wysłany: 2016-12-17, 19:27   

Szamanka, dziękuje. ;)

Masz rację, wykształcenie nie gwarantuje dobrej pracy niestety. Ja sama zrezygnowałam ze studiów i w wieku 19 lat, po liceum i z dobrą znajomością jedynie angielskiego zarabiam w Niemczech w przeliczeniu na złotówki ok. 3,5 - 4 tys zł. (to moja pierwsza w życiu praca) gdzie w Polsce trzeba mieć naprawdę dobre wykształcenie, wieloletnie doświadczenie i jeszcze do tego znajomości, by tyle zarabiać.
Chcę od października iść tu w Niemczech na studia, ale dla siebie, własnego rozwoju, po prostu lubię się uczyć ;)
Chore jest, by w kancelarii zarabiać mniej niż w Biedrze czy innym Lidlu, dlatego nie mam nawet zamiaru wybierać żadnego ''przyszłościowego'', rozchwytywanego kierunku, tylko to co naprawdę mnie interesuje, bo i tak żadne studia nie dadzą mi gwarancji dobrze płatnej pracy w zawodzie, taka prawda.




Stop looking for the next secret door that is going to lead you to your real life. Stop waiting. This is it: there's nothing else.
 
 
Co słychać w pracy?
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10445
Skąd: świat

Wysłany: 2016-12-17, 19:48   

Himmel napisał/a:
Chore jest, by w kancelarii zarabiać mniej niż w Biedrze czy innym Lidlu, dlatego nie mam nawet zamiaru wybierać żadnego ''przyszłościowego'', rozchwytywanego kierunku, tylko to co naprawdę mnie interesuje, bo i tak żadne studia nie dadzą mi gwarancji dobrze płatnej pracy w zawodzie, taka prawda.

To jest takie "moje" podejście. ;)
Ja też uwielbiam się uczyć, dlatego planuję iść na studia, bądź kursy dla siebie. W Biedrze można wyciągnąć 2 tys. na rękę miesięcznie, do tego to mit, że Biedronka ma straszne warunki pracy.
Straszne warunki pracy mają np. niektóre sieciówki odzieżowe, gdzie jest roboty w huk i wcale nie trzymają się grafików, zostajesz po godzinach, stresów od zaje...nia i zleceniówka.
A to, że marka? Bez jaj, dla nikogo się to nie liczy co masz w papierach, tylko co wiesz, co umiesz i jak szybko to robisz.




Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Co słychać w pracy?
eternit
[Usunięty]

Wysłany: 2016-12-17, 22:51   

Cytat:
. Ja sama zrezygnowałam ze studiów i w wieku 19 lat, po liceum i z dobrą znajomością jedynie angielskiego zarabiam w Niemczech w przeliczeniu na złotówki ok. 3,5 - 4 tys zł. (to moja pierwsza w życiu praca) gdzie w Polsce trzeba mieć naprawdę dobre wykształcenie, wieloletnie doświadczenie i jeszcze do tego znajomości, by tyle zarabiać.
Wystarczy mieć fach w rękach i chęć, a w Polsce też tyle zarobisz...

I co to jest 1000€ na miesiąc? 3/4 idzie na samo mieszkanie i opłaty, no chyba, że wynajmujesz pokoik z dostępem do kibla, w dziurze, w której psy dupami szczekają.




 
 
Co słychać w pracy?
Yennefer 
obserwator



Wiek: 30
Dołączyła: 29 Lis 2010
Posty: 3158
Skąd: Europa

Wysłany: 2016-12-18, 10:55   

Mój brat jest po gimnazjum ale dzięki kilku letniemu doświadczeniu jest specjalista do spraw kolokacji wyciaga na tym 3-6 tys., miesięcznie także można jeśli ma się fach w ręku, niekoniecznie skończone szkoły, no i oczywiście jeśli trafisz na dobrego pracodawcę.

1000 euro, to może i wiele w Polsce. Zagranica to prawie jak polskie 1000 zł. :p




"Nie możesz kontrolować wszystkiego, co cię spotyka, ale możesz postanowić, że nie będzie cię to ograniczać".
 
 
 
Co słychać w pracy?
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10445
Skąd: świat

Wysłany: 2016-12-18, 12:15   

Yennefer napisał/a:
1000 euro, to może i wiele w Polsce. Zagranica to prawie jak polskie 1000 zł. :p

Jeżeli pracujesz za granicą, a rodzinę masz w Polsce, to w cale nie musi być tak mało, jak mieszkasz za granicą "na spółę". W końcu to około 4000zł. Za granicą owszem, to grosze.
Ale tak jest wszędzie. W Polsce jest masa Ukraińców, którzy tak jak Polacy wyjechali na zachód i fajnie żyją na w/w zasadach.




Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Co słychać w pracy?
Himmel 
federleicht



Dołączyła: 13 Lis 2016
Posty: 13
Skąd: Europa

Wysłany: 2016-12-18, 12:49   

KrólowaSzczurów, Yennefer, uwierzcie mi że ja naprawdę nie żyję w skrajnej nędzy... Mieszkam obecnie z rodziną, ale chcę jak się usamodzielnić, wynająć pokój. Moim celem jest utrzymywać się sama na studiach, dorabiając i odkładam na te studia pieniądze. 1000 e to mało ale od czegoś trzeba w życiu zaczynać.
Oczywiście, że gdybym nie miała wparcia w rodzinie, nie mogła mieszkać z rodzicami byłoby mi dużo ciężej, ale ilu z was wyprowadziło się z domu i żyło na własny koszt w wieku 19 lat?
I mieszkam w Berlinie, nie w dziurze, w której psy dupami szczekają. :D




Stop looking for the next secret door that is going to lead you to your real life. Stop waiting. This is it: there's nothing else.
 
 
Co słychać w pracy?
eternit
[Usunięty]

Wysłany: 2016-12-18, 20:39   

Himmel, mieszkasz z rodziną, czyli Ci i tak łatwiej. Jeśli, nawet jak już będziesz mieszkała sama, będziesz mogła pewnie liczyć na ich pomoc. Posprawdzałaś już ceny wynajmu pokoi w Twej szumiącej życiem i wielkomiejskością stolicy? :D



 
 
Co słychać w pracy?
Ejber 
B.A.D



Wiek: 38
Dołączył: 14 Kwi 2015
Posty: 692
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2016-12-21, 19:42   

Jutro występ jasełkowy, gdzie w roli głównej występuje grono pedagogiczne. Ciekaw jestem czy nie zje nas trema, bo widownia to nasi uczniowie. :)



Nie da się zaprzeczyć też robiłem złe rzeczy,
zachowywać się jak kretyn, zdarzyło się niestety.
Ostatnio zmieniony przez Hedum 2016-12-21, 21:29, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Co słychać w pracy?
Fenoloftaleina 
Fenoloftaleina



Wiek: 25
Dołączyła: 01 Paź 2012
Posty: 6439
Skąd: lubuskie

Wysłany: 2016-12-21, 20:46   

Ejber, zapewne im więcej wpadek będzie, tym więcej radości sprawie uczniom. :D Powodzenia! :)



She always has a smile
From morning to the night
 
 
 
Co słychać w pracy?
Niedotykalna 



Wiek: 34
Dołączyła: 14 Wrz 2013
Posty: 4310
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2016-12-24, 17:18   

Pewnie niektórzy z Was wiedzą, ale napiszę - pracuję od niedawna. Jestem na razie w trakcie wdrażania się w obowiązki. Jest niby OK, ale ciągle wydaje mi się, że robię wszystko źle.
Jednak bardzo się cieszę, że wreszcie tą pracę mam pomimo tych wszystkich chorób. :D




Po co komu piwnica, w której nie ma dachu?
Życie ma sens, Strusiu...

/Pasja. Możesz zrobić z nią wszystko. BIEGANIE ma taki wymiar jaki mu nadasz./
 
 
Co słychać w pracy?
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2016-12-24, 17:27   

Niedotykalna napisał/a:
Jest niby OK, ale ciągle wydaje mi się, że robię wszystko źle.

Nie martw się - ten stan się raczej nie zmieni. :D




 
 
Co słychać w pracy?
Niedotykalna 



Wiek: 34
Dołączyła: 14 Wrz 2013
Posty: 4310
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2016-12-24, 17:49   

Chochlik, nie dobijaj. :D



Po co komu piwnica, w której nie ma dachu?
Życie ma sens, Strusiu...

/Pasja. Możesz zrobić z nią wszystko. BIEGANIE ma taki wymiar jaki mu nadasz./
 
 
Co słychać w pracy?
Adzumi 



Wiek: 25
Dołączył: 18 Wrz 2016
Posty: 181
Skąd: śląskie

Wysłany: 2016-12-25, 20:27   

Pracuje od lipca. Od września tylko w weekendy żeby pogodzić ze szkołą i śmiało stwierdzam że praca jest dużo przyjemniejsza. Mili współpracownicy sprawiają, że czas który tam spędzam jest najfajniejszym czasem w ciągu mojego dnia. Często jest zabawnie, miło, śmieszkujemy sobie z tych 'u góry' mimo że i oni nie sa najgorsi. Oby przyszła praca, po ukończeniu szkoły taka była :|



 
 
Co słychać w pracy?
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,1 sekundy. Zapytań do SQL: 13