Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10456 Skąd: świat
Wysłany: 2017-04-23, 13:06
Yennefer napisał/a:
Szamanka, inglot nic takiego nie ma?
... nie pomyślałam o Inglocie... a teraz patrzę na stronie, że ma cudny. Chyba się przejdę jutro.
Arya, jak z ich trwałością? W sensie jaki masz typ powiek i jak Ci się długo utrzymuje?
Ale kupiłam:
Nie butelkowy, ale taki "brudny". Będę jutro testować. W realu jest zdecydowanie bardziej zielony.
Jednobarwna, ja mam kiepski dostęp do Hean, jedynie przez internet a to wiadomo, jeszcze przesyłka. Nie opłaca mi się tylko dla cienia. Ale pojedynczy jest prześliczny.
Yennefer, Miyo też elegancki.
Kurcze, dzięki laski za pomoc.
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
Arya, jak z ich trwałością? W sensie jaki masz typ powiek i jak Ci się długo utrzymuje?
Skórę na powiekach (i w ogóle na twarzy) mam ze skłonnością do przetłuszczania się, więc w tych chłodniejszych miesiącach utrzymuje się cały dzień, w lecie trochę krócej (dużo zależy też od bazy, czym lepsza baza, tym trwalsze cienie).
Inglot w ogóle jest super pod tym względem, mam od nich cienie i matowe pomadki do ust, i naprawdę nie znam trwalszych kosmetyków. Po całym dniu już się trochę cienie jednak rollują.
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10456 Skąd: świat
Wysłany: 2017-04-23, 16:25
Arya, podchodzę z rezerwą do Inglota po tym, jak używałam i lakierów do paznokci, które utrzymywały się na paznokciach kilka godzin. Kolorówki do twarzy nie używałam nigdy, ale chyba się skuszę. Dzięki!
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
Szamanka, najlepiej jest się przejść do ich sklepu stacjonarnego (w wielu galeriach mają) i pozawracać paniom głowę - poprosić, żeby nałożyły cień/podkład czy co tam Cię interesuje, ja tak zrobiłam, potem poszłam chwilę w tym pochodzić, zobaczyć jak wyglądam w świetle dziennym - średnio mi się to spodobało, więc wróciłam, zmyłam, poprosiłam o inny odcień i znów wróciłam po jakimś czasie. Zawsze mi wtedy głupio że kupuję kilka kosmetyków przez pół dnia, ale przynajmniej wtedy mam pewność, że będą się fajnie trzymać i będę zadowolona z zakupów.