Jako, że wciąż chodzę do liceum to ocenię to z punktu widzenia raczej większości moich rówieśników. Tak naprawdę nikogo z uczniów to nie obchodzi, wiadomo, że znajdą się wyjątki z ortodoksyjnie religijnych rodzin, które stwierdzą to za obrzydliwe, ale jedna osoba na powiedzmy 50 tak naprawdę nic nie zdziała. Wydaje mi się, że przy rozmowie o pracy też się raczej o orientację seksualną nie pytają.
Wiek: 26 Dołączyła: 23 Sie 2012 Posty: 70 Skąd: podlaskie
Wysłany: 2012-09-03, 19:56
Wiem, że kiedyś w USA przy rozmowie o pracę pytali się o orientację, ale potem tego zabronili, bo były prawa dla homoseksualistów i wgl., tak więc ja osobiście uważam, że less, gej, bi, czy hetero, każdy ma prawo do pracy, gdzie chce. U mnie w szkole, od razu byłyby jakieś komentarze i zafascynowanie tą osoba, ale mi by nic to nie przeszkadzało...
Bezsenność to taka rzecz, że nie możesz spać, bo za dużo myślisz i za dużo myślisz, bo nie możesz spać...