uwielbiam kupować błyskotki. mam wyjątkową słabość do kolczyków. prawdziwa sroczka ze mnie, ale mój problem polega na tym, że ja tylko je zbieram, a potem odkładam do koszyczka i nie noszę.
Ostatnio zmieniony przez kokosowa 2011-11-08, 17:11, w całości zmieniany 1 raz
Mercy, bardzo ładna. Ja ostatnio razem z kumpelą dostałyśmy bzika na bransoletki i też od niej na urodziny taką inną, ale bardzo fajną dostałam --> znaczy mnie się ona podoba baaardzo :
Wiek: 29 Dołączyła: 04 Kwi 2011 Posty: 3178 Skąd: Polska
Wysłany: 2011-12-10, 19:48
nutshell, mam tę samą wodę brzozową. Przy pierwszym użyciu wręcz odświeżyła mi włosy i uniosła je do góry, co bardzo mi się spodobało Teraz używam jej tylko na noc, kiedy następnego dnia rano myję włosy. W sumie, to chyba nic takiego nie robi
Jak użyjesz, to powiedz co o niej myślisz.
Widzę, że masz problemy z cerą, nie miałam nigdy tych maseczek i żelu punktowego co kupiłaś, ale w moim przypadku bardzo dobrze sprawdza się to: maseczka Under Twenty i to: Linoderm.
A moje ostatnie zakupy do balsam z Alterry. Zapach dłuuugo utrzymuje się na skórze, co bardzo mi się podoba
Smutne jest piękne, ale na szczęście
Nie wszystko piękne smutne jest.
nutshell, mam tę samą wodę brzozową. Przy pierwszym użyciu wręcz odświeżyła mi włosy i uniosła je do góry, co bardzo mi się spodobało Teraz używam jej tylko na noc, kiedy następnego dnia rano myję włosy. W sumie, to chyba nic takiego nie robi
Jak użyjesz, to powiedz co o niej myślisz.
Widzę, że masz problemy z cerą, nie miałam nigdy tych maseczek i żelu punktowego co kupiłaś, ale w moim przypadku bardzo dobrze sprawdza się to: maseczka Under Twenty i to: Linoderm.
A moje ostatnie zakupy do balsam z Alterry. Zapach dłuuugo utrzymuje się na skórze, co bardzo mi się podoba
Wody brzozowej użyłam już dzisiaj, włosy są w porządku - uniesione, nie przetłuszczone. Wcieram też Jantar i macerat kawowy, piję drożdże i pokrzywę, więc liczę na zagęszczenie włosów i szybszy przyrost.
Problemów z cerą już prawie nie mam, kiedyś zdarzał mi się wysyp kilku krost przed okresem i normalnie zdarzało się, że coś wyskoczyło. No i mam niestety mieszaną cerę, więc zaskórniki na nosie i brodzie + świecenie się to mój problem. Zmniejszyło się, jak przestałam używać olejów zamiast żelu . Za jakiś czas powinnam mieć już całkiem czystą cerę, ale ogólnie polubiłam dbać o skórę na twarzy. Maseczkę pewnie wypróbuję, dziękuję, ale myślę że Linoderm jednak nie jest dla mnie.
Kupiłam sobie EVELINE 3D SLIM EXTREME Termoaktywne serum wyszczuplające na cellulit.
Smaruje tym sobie brzuszek, boczki i uda. Zawsze po kąpieli wieczorem.
Tak to wygląda:
Na opakowaniu pisze, że powoduje lekkie przyjemne ciepła (i to dowód na to, że działa).
Ma bardzo dużo dobrych opinii. Jednak mnie to tak pali, że cała się pocę, szczypie. Wczoraj to mi aż łzy popłynęły i słabo mi się zrobiło.
Nie wiem o co chodzi? Może jest za mocny na moją zniszczoną, popękaną skórą..?
Jako tako wysypki nie mam, czuję że skóra jest lepsza w dotyku, jędrniejsza, ale tak piecze, że chwilami nie da się wytrzymać.
2 tygodnie, trochę długo i cały czas takie dziwne działanie.. Widocznie masz wrażliwą skórę, tylko ciekawi mnie, czemu nie ma zaczerwienienia a są takie objawy Może warto poradzić się lekarza lub farmaceuty?
Wiek: 33 Dołączyła: 18 Sie 2010 Posty: 2282 Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: 2012-04-29, 22:26
kupiłasm sobie garnier BB do cery jasnej. Zakrywa drobne nie doskonałości jest świetny jako podkład. Delikatnie rozjaśnia moją cerę i nadaje jej lepszy koloryt, pod oczy trzeba użyć korektora lub jakiegoś innego ustrojstwa jak ma się worki:)
Po za tym kupiłam sobie z tej serii co Czu peeling do ciała. Fajnie pachnie i moja pomarańczowa skórka lekko znika, chyba sobie kupię ten krem co Czu ma by szybciej pomogło:)
"Nie jest łatwo oddać słowami... czym jest prawdziwa zabawa. Ale ogólne wrażenie z obserwacji niemal wszystkich gatunków ssaków, to wir nieskrępowanej, beztroskiej żywiołowości"
dr Jaak Panksepp