Niepohamowana ochota na słodycze |
Autor |
Wiadomość |
feels3
Wiek: 29 Dołączył: 07 Mar 2015 Posty: 459 Skąd: śląskie
|
Wysłany: 2016-02-10, 22:50
|
|
|
Kiedyś jadłem bardzo dużo słodkiego, teraz już zatrzymuję się maksymalnie na paru kostkach. Nie ma lepszej motywacji niż przeszywający ból zębów.
|
|
|
|
Niepohamowana ochota na słodycze |
Euphoriall
Wiek: 35 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10525 Skąd: świat
|
Wysłany: 2016-04-02, 21:13
|
|
|
Dzisiaj powiedziałam czekoladzie, że jej nie zjem. I jej nie zjadłam! Może dla Was to nie jest tak fascynujące jak dla mnie ale, o kurde!
W zamian za to wypiłam sok warzywno-owocowy. Z przewagą cytryny. Cholera, ale mnie wykrzywiło, ofiary Samary by się nie powstydziły.
|
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz. |
|
|
|
Niepohamowana ochota na słodycze |
Żurawek
Śmiertelna Nogawka
Wiek: 27 Dołączyła: 18 Paź 2014 Posty: 5179 Skąd: Polska
|
Wysłany: 2016-04-05, 07:24
|
|
|
Szamanka, brawo! To duże osiągnięcie, jeśli wczesniej miało się z tym problem. Dla mnie też ogromnym osiągnięciem jest opieranie się słodyczom. Cukier jest jak jakiś cholerny narkotyk...
|
Ludziom najtrudniej się przyznać, że ich życie nie ma żadnego znaczenia. Żadnego celu. Żadnej treści. Opowieść Podręcznej M. Atwood
23.10.15r. |
|
|
|
Niepohamowana ochota na słodycze |
YukikoSayuri [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-04-09, 20:43
|
|
|
Im mniej słodyczy jem, tym mniej mnie do nich ciągnie. Aktualnie jem od czasu do czasu gorzką czekoladę z względnie dużą zawartością kakao.
Problemy z jedzeniem słodyczy mam zawsze, kiedy wracam do domu - bo film, bo czekolada, bo Mama upiekła ciasto, bo Tata kupił jakieś nowe cukierki, spróbuj, miesiąc cię nie było. I tak w tydzień cały miesiąc względnie przyzwoitego odżywiania trafia jasny szlag, aż wióry (czekoladowe zapewne) lecą. Ale nie tym razem - jak wrócę na początku maja do domu, to będę się bardziej pilnować.
|
|
|
|
Niepohamowana ochota na słodycze |
zielona
Dołączyła: 24 Sty 2017 Posty: 43 Skąd: małopolskie
|
Wysłany: 2017-02-27, 18:51
|
|
|
Ja potrzebuje zjesc coś słodkiego bo mam podły nastrój a nie mogę jesc bo tak sobie postanowiłam
|
|
|
|
Niepohamowana ochota na słodycze |
Sue
Ziemniak
Dołączyła: 27 Sty 2017 Posty: 91 Skąd: małopolskie
|
Wysłany: 2017-03-04, 20:25
|
|
|
Stałam z 15 minut przed półką ze słodyczami - nie wzięłam nic. Ufff, wiem, że bym żałowała.
|
|
|
|
Niepohamowana ochota na słodycze |
Cirnellé
Odruch wymiotny
Wiek: 23 Dołączyła: 23 Mar 2014 Posty: 547 Skąd: podkarpackie
|
Wysłany: 2017-03-09, 17:53
|
|
|
Mój problem polega na tym, że jeśli pozwolę sobie raz, to za chwile jem dalej i nawet się nie obejrzę a zjadłam dobre 3000 kcal...
Adriaen: Wulgaryzmy.
|
Czuł niewymowny pociąg utopić się w błocie. |
Ostatnio zmieniony przez Adriaen 2017-03-09, 23:34, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
Niepohamowana ochota na słodycze |
Makaron
Wiek: 29 Dołączył: 03 Lip 2016 Posty: 406 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: 2017-03-09, 23:04
|
|
|
Cirnellé, jak bym słyszał siebie 7 dni i zaprzepaściłem 2 miechy diety. ach to kochane jojo
Adriaen: Wulgaryzmy.
|
"Czy pamiętasz płatków róży szept...
Miłość Cię woła, idź za jej głosem,
Nie mów jutro, nie mów zawsze,
Mów i kochaj dzisiaj!" |
Ostatnio zmieniony przez Adriaen 2017-03-09, 23:34, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
Niepohamowana ochota na słodycze |
shady
4w5
Wiek: 25 Dołączyła: 29 Mar 2015 Posty: 566 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 2017-03-15, 00:55
|
|
|
Nie umiem się opanować. Słodycze to chyba jedyne co jeszcze daje mi trochę radości. Chwilowo. Potem jest tylko przeogromnie poczucie winy i nienawiść do siebie... To takie błędne koło.
|
"Wiesz dlaczego żółw jest taki twardy? Bo jest taki miękki..." |
|
|
|
Niepohamowana ochota na słodycze |
Tony
Suicide Mission
Wiek: 30 Dołączył: 10 Maj 2015 Posty: 58 Skąd: małopolskie
|
Wysłany: 2017-03-16, 00:01
|
|
|
Hmm, problemu jako takiego z opanowaniem popędu do słodkości nie mam, aczkolwiek fakt faktem - gdy kupię sobie czekoladę to zjadam całą tabliczkę na raz. xD Na szczęście nie zdarza mi się to za często. ;d
|
Your eyes are swallowing me, Mirrors start to whisper, Shadows start to see, My skin's smothering me, Help me find a way to breathe...
Seeing as time stood still, The way it did before, It's like I'm sleepwalking, Fell into another hole I got
It's like I'm sleepwalking |
|
|
|
Niepohamowana ochota na słodycze |
Nekomimi
Neko-chan
Wiek: 22 Dołączyła: 13 Sie 2016 Posty: 403 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: 2017-03-21, 19:44
|
|
|
A ja ostatnio bez słodyczy nie jestem w stanie żyć. I je kocham. A one mnie, bo jak je jem to są słodkie. A słodki smak u mnie budzi mnóstwo dopaminy i serotoniny, których bardzo mi brakuje. Ale ta miłość jest ciężka przez pieniądze, których dużo na te słodycze idzie, tylko to mnie chyba hamuje. Ewentualnie niechęć do ponownego zwiększenia masy ciała. Ale za to jem mniej innych rzeczy, przynajmniej się staram. Słodycze bardziej lubię.
|
|
|
|
Niepohamowana ochota na słodycze |
Konrad96
fan Imagine Dragons
Wiek: 27 Dołączył: 28 Paź 2015 Posty: 339 Skąd: lubuskie
|
Wysłany: 2018-08-12, 07:03 Uzależnienie od słodyczy
|
|
|
Mam następujący problem, chciałbym schudnąć, ale strasznie uzależniłem się od słodyczy. Chciałbym wrócić do swojego poprzedniego stanu, ale uzależnienie daje o sobie znać, powoli już płaczę i myślę, że nie dam rady. Potrzebuję osób, które pomogą psychicznie walczyć z uzależnieniem od słodyczy i może pomogą mi w powróceniu do poprzedniej sylwetki (opcjonalnie).
Nie bój się kropek i przecinków, zdania wtedy nabierają większego sensu. //Ł.
|
,,Gorąca woda przelana do wielkiej kadzi,stygnie bardzo wolno.
Ale wystarczy porozlewać ją do mniejszych naczyń,
A wychłodzi się błyskawicznie. |
|
|
|
Niepohamowana ochota na słodycze |
Mustela Nivalis
no longer human
Dołączyła: 19 Mar 2013 Posty: 5163 Skąd: Europa
|
Wysłany: 2018-08-12, 11:08
|
|
|
Konrad96, przy każdym "chciałbym" stoi "ale" i właśnie takie małe trzyliterowe cholerstwo lubi perfidnie zanegować to, co je poprzedza.
Konrad96 napisał/a: | Potrzebuję osób, które pomogą psychicznie walczyć z uzależnieniem od słodyczy i może pomogą mi w powróceniu do poprzedniej sylwetki |
Jakiej formy pomocy oczekujesz od takiej osoby?
Miarkując po Twoich postach w innych tematach to strzelałabym, że chyba głównym problemem jest jednak jedzenie emocjonalne (a że cukier jak narkotyk, słodycz daje przyjemność itepe to swoją drogą...)? Kompulsywne zajadanie emocji pojawiało się co i rusz w innych wątkach. I na tym, całościowo bym się skupiła, zamiast wybiórczo na słodyczach.
Pewnie niewiele pomogę, ale Twoje obecne podejście podszyte rezygnacją, płaczem i zaklinaniem porażki ("nie dam rady") to słaby punkt wyjścia, nawet wtedy, kiedy znajdzie się ktoś z zewnątrz, kto będzie wsparciem. Przerabiałam to wiele razy i nigdy nie udało się zrobić czegokolwiek sensownego w ten sposób, efekty były krótkotrwałe i zawsze kończyły się spektakularną porażką i powrotem do punktu wyjścia. Paradoksalnie zaprzestanie skupiania się aż tak bardzo na tym procesie i zainwestowanie czasu w bardziej świadome układanie emocji pomogło baaaaardzo dużo na tym gruncie, a potknięcia stały się potknięciami, po których otrzepuję się i idę dalej zamiast czołgać się z płaczem do linii startu lub obżerać się jeszcze bardziej "bo i tak mi się nie uda".
Jeśli nie znasz, może zerknij na stronę wilczogłodnej? Traktuje o podobnej tematyce i może znajdziesz tam coś pomocnego w Twojej walce. Jest tam nawet osobna kategoria "zajadanie problemów". Tu masz link do strony: https://wilczoglodna.pl
Scaliłam post do tematu
|
Disqualified as a human being.
|
|
|
|
Niepohamowana ochota na słodycze |
chiroptera
bezmiar
Wiek: 28 Dołączyła: 23 Gru 2016 Posty: 3610 Skąd: Polska
|
Wysłany: 2018-08-31, 21:40
|
|
|
Właśnie zjadłam całą czekoladę. 500kcal tłuszczu i cukru. Brawo, Hiro. A potem będzie zdziwienie, co to mi tu wyrosło na brzuchu.
Od jutra koniec słodyczy. Nawet pierwszy września będzie, dobry moment na rozpoczęcie. Wrzesień bez cukrów prostych. Wrócić do biegania. Na luzie i bez skrajności.
Teraz tylko się zastanawiam – zważyć się, czy za bardzo mnie to dobije i ztriggeruje ED?
|
– Where did you go, psycho boy?
– I felt like destroying something beautiful. |
|
|
|
Niepohamowana ochota na słodycze |
RandomGirl
Dołączyła: 02 Wrz 2024 Posty: 11 Skąd: Europa
|
Wysłany: 2024-09-02, 21:29
|
|
|
U mnie sprawdza się tylko podejście zero-jedynkowe, nie mieć nic słodkiego w zapasie. A i tak czasem uda mi się wyczarować coś z niczego. W większości jednak perspektywa pójścia do sklepu, całej tej podróży i trudu interakcji ze światem redukuje poczucie słodkiej zachcianki. Na redukcję działa też dobrze kawa, herbata ze słodzikiem.
|
|
|
|
Niepohamowana ochota na słodycze |
|