Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Już nie mam siły...
Autor Wiadomość
Zakręcona 
Nikt ważny



Dołączyła: 01 Paź 2014
Posty: 664
Skąd: Polska

Wysłany: 2024-02-12, 20:44   

O mój ... Patrzę na wpis z czerwca z 2023 i powinno wkleić tą samą wypowiedź. Jak bardzo nienawidzę swojego życia i swojej pracy... Tyle czasu a nic się nie zmieniło... choć zmieniło się na gorsze... Naprawdę myślę, że zostało mi tylko jedno rozwiązanie... Nie wytrzymuje już... W domu nie ma żadnej poprawy... A pracy tak nienawidzę, że chce ją rzucić: nie ważne, że nie mam nic innego na boku... Już mam dość... Nie wiem ile jeszcze wytrzymam...



Gdy przeglądasz się w lustrze i masz ochotę je stłuc, to nie lustro trzeba zniszczyć, to ciebie trzeba zmienić.
Najgorsze w piekle to nie palący ogień, wieczność męczarni, utrata łaski bożej czy poddanie torturom. Najgorsze w piekle jest to, że nie wiesz, czy już się w nim nie znajdujesz.
 
 
Już nie mam siły...
Tom96 


Wiek: 27
Dołączył: 07 Lut 2023
Posty: 11
Skąd: łódzkie

Wysłany: 2024-05-20, 03:20   

trup totalny jeżeli to pytanie było do mnie to odpowiadam że cały czas się czuję bardzo źle



Tom
 
 
Już nie mam siły...
MortyConnor 


Wiek: 25
Dołączył: 05 Sie 2024
Posty: 52
Skąd: mazowieckie

Ostrzeżeń:
 1/3/4
Wysłany: 2024-08-14, 20:50   

Nie można się poddawać



 
 
Już nie mam siły...
Okularnik 


Wiek: 42
Dołączył: 19 Mar 2023
Posty: 172
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2024-08-17, 02:53   

MortyConnor napisał/a:
Nie można się poddawać


Ja nie walczę z myślami samobójczymi. Jestem coraz zużyty, zdrowie coraz bardziej szwankuje. Nic dobrego mnie już w życiu nie czeka. Im krócej będę żył, tym lepiej dla wszystkich. Wiem jednak, że nie jestem już w tak złym stanie psychicznym, aby podjąć kolejną próbę samobójczą. Czekam na śmierć z przyczyn naturalnych.




 
 
Już nie mam siły...
atrophia 
akuku



Wiek: 20
Dołączyła: 27 Gru 2020
Posty: 148
Skąd: podkarpackie

Wysłany: 2024-08-29, 21:07   

Chyba nigdy nie przestanę sobą gardzić. Przybywa mi lat, a moje anomalie nie stają się wcale mniejsze. Już nie czuję potrzeby, by pisać jak dawniej, dając jakiś zaczątek retoryce czy tworząc logiczny sens. Nadal jestem tą samą gówno znaczącą brzydką osobą, która nie ma szans i sił na to, by wydobrzeć.
Niektórzy wiedzą, niektórzy widzą, słyszą. Teraz nie mam już po co udawać i dla kogo się starać. Jeśli znowu bym miała, to już i tak bym nie potrafiła.
Mniej mówię o śmierci, jednak to coraz bardziej stabilne myśli. Czuję się mała i bezbronna. Tak jak wówczas, gdy pierwszy raz poszłam do psychiatrycznego, tak jak wówczas, gdy z niego wyszłam, po to, by wrócić jeszcze mocne kilka razy. Jednych ludzi straciłam przez los, drugich od niego dostałam. Przemieliło mi się wszystko przez głowę. Może za wcześnie się to działo, by usłyszeli mój krzyk.
Teraz nie mam siły. Jestem sama. Jest cicho. Nikogo ze mną nie ma. Ja sama nie mam już nikogo. Nikt nie widzi. Nikt. Nikt. Nikt. Też bym tak chciała. Móc nie patrzeć na moje stracone życie. I gdzieś mam słowa wszystkich, którzy ku pocieszeniu nawarstwiają słowami, że wszystko jeszcze przede mną. To za bardzo boli.
Ostatnio czuję się tak bardzo upokorzona. Nie mam siły, by walczyć ze sobą. Wszystko było na darmo.
Wszystko brzmi tak delikatnie, podczas gdy naprawdę nie wytrzymuję. Naprawdę już nie wytrzymuję.

Nikogo ze mną nie ma. Nikogo nie będzie. Nikomu nie pozwolę.


<<< Dodano: 2024-08-30, 21:00 >>>


Naprawdę chyba wymiękam. Nie chcę już dłużej tego ciągnąć. Teraz i tak nikt by nie zauważył. Zbyt wiele razy czołgam się w tym bagnie, by ot tak aprobować zmianę. Nikt by nie zobaczył. Nikomu nie pozwolę się zbliżyć. Nigdy więcej. Mojej przestrzeni nikt już nie dotknie.




śpiewały ptaki, gdy wracałem nad ranem
i nie czułem euforii, tylko to,
że przegrałem.
 
 
Już nie mam siły...
Desmond 
Combat Veteran



Dołączył: 04 Sty 2023
Posty: 184
Skąd: Polska

Wysłany: 2024-08-30, 22:06   

atrophia, ludzie przychodzą i odchodzą. Czasami to my sami nie potrafimy puścić ich z głowy i serca, choć dawno nie są już częścią naszego życia. Nie możemy utożsamiać jednak ich obecności z rozwiązaniem własnych problemów. Domyślam się, że jest Ci bardzo ciężko, ale myślę, że warto próbować i walczyć o siebie. Wiem, że z Twojej perspektywy ten argument nie przekona Ciebie, ale masz zaledwie 20 lat.



If you want me to go
Just ask me to go, I'll go...
 
 
Już nie mam siły...
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,55 sekundy. Zapytań do SQL: 12