Nie wiem czy piszę w dobrym dziale. W maju tego roku zacząłem prace nad pewnym projektem - w założeniu ma to być dość obszerna publikacja popularnonaukowa, jakiej prawdopodobnie nikt dotychczas nie stworzył (a przynajmniej nie w takiej formie jaką mam na myśli). Nie zdradzę póki co dokładnej tematyki - w dużym skrócie ma to być dość szerokie, zahaczające o wiele dziedzin życia spojrzenie na naszą teraźniejszość i dość niedaleką przeszłość - głównie z perspektywy kraju nad Wisłą, ale będzie zawierać też wiele odniesień do całego świata. Projekt będzie składał się prawdopodobnie z trzech lub czterech części, z czego jedna jest już ukończona. Całość szacuję na 200-350 stron, w zależności jak dalej zostanie to pociągnięte (i o ile starczy mi zapału).
W każdym razie, jako osoba mająca niewiele doświadczeń z pisarstwem, proszę Was o pomoc. Każdy chętny otrzyma na podanego przez siebie maila próbkę, zawierającą +/- 10 stron A4 gotowego, choć jeszcze nie do końca wyedytowanego tekstu. Zadaniem będzie przeczytanie i subiektywna ocena treści. Nie chodzi o literówki czy prawdopodobnie liczne błędy gramatyczne (choć miło będzie, jeżeli ktoś i tutaj wypatrzy coś do poprawy). Potrzebuję ogólnego spojrzenia innych osób, nie tylko na wady, ale też na to co się Wam spodoba.
Zapraszam do kontaktu na PW i dziękuję za zainteresowanie.
feels3, że tak zapytam, projekt będziesz wydawał sam (papierowo czy elektronicznie?), czy to nawiązana współpraca z wydawnictwem dla którego tworzysz publikację?
Wiek: 29 Dołączył: 07 Mar 2015 Posty: 459 Skąd: śląskie
Wysłany: 2023-09-20, 13:33
Sweden, właściwie to sam się jeszcze zastanawiam jak to poprowadzić.
Słyszałem, że współpraca z wydawnictwami nie jest zbyt opłacalna dla autorów, którzy od każdego sprzedanego egzemplarza mają właściwie grosze. Nie żeby moim głównym celem był zarobek, bo sam fakt wydania tego będzie dla mnie powodem do satysfakcji, ale skłaniałbym się żeby była to książka papierowa, ewentualnie rozszerzona później w formie e-booka.
Z drugiej strony, wydawanie tego własnym sumptem będzie wiązało się z większą ilością roboty, ale jeżeli temat chwyci, jest to też szansa na większy zysk. Mam dużo jeszcze wątpliwości w tym temacie.
feels3, pytam też pod kątem zasobów finansowych, wydanie samodzielne to też spore koszty, potem promocja by się zwrócił poniesiony koszt... więc by było tiptop, może też warto zainwestować w danie pracy komuś kto przejrzy publikację pod kątem technicznym, jakim są wszelkie błędy? Chociaż zależy jaki chcesz mieć nakład. Założyłam, że to w ilości większej.
Z książką i opiniami pewnie nie dogodzisz, chyba że to ktoś zaufany komu w opinii ufasz, że dobrze doradzi niż przypadkowa osoba... chyba, że to chodzi głównie o poprawę tych błędów a przy okazji o ocenę subiektywną treści. Co by to nie było, to gratuluję pomysłu, zapału w pisaniu i chęci dzielenia się tym, no i powodzenia by postawić ostatnią kropkę i wydać publikację. Daj znać jak już będzie dostępna całość.
Z tego co wiem to amazon ma teraz jakąś opcję, że po prostu można wystawić książkę i oni w razie jak ktoś zamówi to drukują egzemplarz paperback. Ale nie wiem kompletnie jak to się finansowo spina, ale to opcja bez praktycznie bez wkładu finansowego na start.
EDIT:
No i trochę zazdroszczę zapału. Ja mam w głowie coś czym chciałbym się podzielić, ale ubrać to w słowa... To się raczej nie wydarzy.
To object to this inseparability of pleasure and pain, life and death, is simply to object to existence. But, of course, we cannot help objecting when the time comes. Objecting to pain is pain.
Wiek: 29 Dołączył: 07 Mar 2015 Posty: 459 Skąd: śląskie
Wysłany: 2023-09-20, 14:13
Sweden, dzięki, na gruntowną redakcję tekstu przyjdzie jeszcze czas. Na razie chciałbym poglądowych opinii, czy temat w ogóle chwyci.
Co do nakładu, trudno powiedzieć czy będzie wysoki. Niektóre poruszone tematy mogą wydać się dość kontrowersyjne (ale na pewno nie jest to narracja jednostronna, przybliżam zjawiska z różnych perspektyw), co może podbić grono czytelników. Z drugiej strony, zauważyłem, że w trakcie pisania balansuję na cienkiej granicy między "nudnym" opracowaniem naukowym, a tekstem popularnonaukowym, mającym jednak sporą podbudowę naukową. Nie chcę, żeby jedynymi czytelnikami było hermetyczne, akademickie grono, ale też nie chcę sprowadzać narracji "pod publikę".
void, dzięki za info że jest taka możliwość, obczaję temat w wolnej chwili.
feels3, myślę, że to też właśnie jest istota osoby popularyzatora nauki (jakiejkolwiek). Bo trochę chodzi o przebicie tej bariery między światem nauki, a domeną... codzienności? Tutaj często z pomocą może pomagać humor, jednak w naukach społecznych może być to nieraz odebrane "tak średnio bym powiedział", bo w kontekście kontrowersyjnych tematów o ile mógłby pozwalać na rozluźnienie sztywnego kołnierza przekonań, to jednak u tych, którzy nie dali by się rozbawić raczej pojawiłby się grymas oburzenia. Zatem z założenia jest to trudna umiejętność, ale też jakoś się tego typu umiejętności zdobywa, zatem pozostaje próbować.
To object to this inseparability of pleasure and pain, life and death, is simply to object to existence. But, of course, we cannot help objecting when the time comes. Objecting to pain is pain.
Wiek: 29 Dołączył: 07 Mar 2015 Posty: 459 Skąd: śląskie
Wysłany: 2023-09-21, 10:21
void, ogólnie po kontakcie z kilkudziesięcioma artykułami i książkami naukowymi mam wrażenie, że polska nauka jest nastawiona na seryjną produkcję bardzo schematycznych prac naukowych. Większość stylistycznie wygląda bardzo podobnie. Polscy naukowcy w większości piszą w bardzo bezpieczny sposób, boją się wyjść poza określone ramy, nie pozwalają sobie na trochę ryzyka, finezji i polotu w tym co przekazują. Zachodnie publikacje są pisane w o wiele luźniejszy i bardziej odważny sposób, mimo zachowania merytoryki. Może dlatego tam wychodzi mnóstwo bestsellerów tłumaczonych na wiele języków.
R. de Valentin, raczej nie. Nie myślę o tej książce jako o czymś, co ma porwać tłumy i zarazić je jakąś nową ideą. Bardziej to ma być symboliczne rozliczenie się ze zjawiskami, które niemal każdy doświadczył na własnej skórze - a które z jakichś powodów szybko zostały wyparte przez społeczeństwo.
Niezależnie czy projekt wypali czy nie, raczej nie myślę o karierze pisarskiej. Wziąłem się za to w nagłym przypływie olśnienia
Wiek: 29 Dołączył: 07 Mar 2015 Posty: 459 Skąd: śląskie
Wysłany: 2024-08-04, 15:59
Po kilkunastu miesiącach udało mi się zakończyć pracę nad książką. Zdecydowałem się więc opublikować za darmo wstęp do tej książki wraz ze spisem treści, tak by każdy mógł ocenić czy książka jest warta jego uwagi. Na razie książka jest wydana jako PDF - stworzyłem też wersję epub, jednak na razie nie jest ona jeszcze w pełni dopracowana. Marzeniem byłaby wersja papierowa, jednak samodzielne stworzenie i wrzucenie jej do obiegu póki co przewyższa moje możliwości.
Wstęp udostępniam w serwisie Docer - https://docer.pl/doc/1e0nsc1 - jeżeli są jakieś problemy z otwarciem pliku, mogę go też udostępnić na privie.
Tematyka - o tym jak lockdown wpłynął na polskie społeczeństwo w wielu różnych aspektach. Chciałem zrobić to tak, by z jednej strony książka była napisana w miarę przystępnym językiem, a z drugiej jak najbardziej merytoryczna, oparta na rzetelnych źródłach. Chciałem też uniknąć demagogii i uciekania w "alternatywny" punkt widzenia, jednocześnie punktując wszystko, co wydawało mi się wtedy absurdalne.