Wiek: 20 Dołączyła: 31 Sie 2017 Posty: 401 Skąd: śląskie
Wysłany: 2023-01-19, 18:27
Czuję się jak robot, ale taki z wadliwym oprogramowaniem. Jedna rzecz, druga, trzecia. Nic nie jest zrobione dobrze, ale wszystko ciąży. Już sama nie wiem, czego chce, co mnie cieszy i co mam dalej robić. Mam wrażenie, że już tylko udaję, że czasem czuję się dobrze. Gdyby nie chłopak, już dawno wróciłabym do niektórych rzeczy, a tak nadal trzyma mnie strach.
Ja niestety też nie mam siły od 16 lat jestem chory nie mam zdrowia wyglądu wykształcenia przyjaciół miłości dziadków kontaktu z rodziną pracy nie mogę też uprawiać sexu jeździć samochodem i wychodzić z domu mieszkam sam z matką nic nie robimy poza siedzeniem w domu ja tylko leże w łóżku i korzystam z telefonu nie gram na komputerze i konsoli a jak matka pójdzie spać to idę do łazienki i trochę tam siedzę bo mam problemy z wypróznianiem dlatego chodzę tam jak matka śpi żeby jej nie zajmować łazienki w ciągu dnia miałem dwie próby samobójcze niestety jak widać bez skutku u mnie w rodzinie tylko ja mam same problemy i nie mam życia mam już tego naprawdę dość i nie wiem co zrobić by w końcu skończyć z tym życiem którego nigdy nie miałem nie mam i nie będę mieć
Wiek: 20 Dołączyła: 31 Sie 2017 Posty: 401 Skąd: śląskie
Wysłany: 2023-03-02, 18:30
Nieważne, co robię, zawsze jestem gorsza. Tak naprawdę nic mi nigdy nie wychodzi. Zawsze do tyłu, zawsze muszę nadrabiać coś, co innym przychodzi z łatwością. Czuję się jak upośledzona maszyna. Stoję na stoku góry i zaczynam z niej spadać. Tylko do tego to dąży, bo nic dobrego mnie nie czeka. Po co ja to w ogóle przedłużam?