5 lat terapii, a dalej nie wiem co jest nie tak z moją samooceną. Może to bardziej niekompletny/nieadekwatny obraz własnej osoby? Długo był, ten obraz, pełen skrajności - od bycia najlepszym, po bycie najgorszym, w zależności od dziedziny życia. Ostatnio jednak dominujący staje się ten przytłaczający obraz bycia totalnie przeciętnym ze wskazaniem na raczej bycie poniżej przeciętnej.
To object to this inseparability of pleasure and pain, life and death, is simply to object to existence. But, of course, we cannot help objecting when the time comes. Objecting to pain is pain.
Michał, ja mam takie poczucie, że w niczym nie jestem dobra. Zawsze ktoś będzie lepszy. I nawet patrząc, że studiowałam (musiałam być od kogoś lepsza) to było wytłumaczenie, że taki niski poziom był to mi się udało. Jak po stażu po zatrudnili to była myśl a jak już tam jestem to mnie zostawili... Później i tak mnie zwolnili.
***
Z innej beczki do swojej osoby, może inaczej określam się, że jestem popaprancem... I tak wpisałam w google czy może jest poradnik jak taką osobą nie być i wiecie co wyskoczyło... dum...dum: przepis na placek. Humor mi się trochę poprawił i już wiem jakie ciasto kupie sobie na urodziny.
Gdy przeglądasz się w lustrze i masz ochotę je stłuc, to nie lustro trzeba zniszczyć, to ciebie trzeba zmienić.
Najgorsze w piekle to nie palący ogień, wieczność męczarni, utrata łaski bożej czy poddanie torturom. Najgorsze w piekle jest to, że nie wiesz, czy już się w nim nie znajdujesz.
