20września, może to też kwestia doboru samych kosmetyków, że czułaś iż za mocno i za bardzo. Na co dzień też się nie maluję, ale jak szłam gdzieś na imprezę rodzinną i dostałam tą tzw. "tapetę" to wcale nie czułam, że mam tego za dużo...
A może to kwestia nieprzyzwyczajenia się do tak mocnego makijażu...
Lepiej powiedzieć makijażystce, że wolisz bardziej naturalnie, mniej warstwowo, by Cię później takie coś nie rozpraszało w tak ważnym dniu.