[Jednobarwna]

Spam, ludzie, pieniądze, wysokie ceny, pretensje klientów, ciągła senność.

[Adeptus]

To, że ludzie tak wielką uwagę zwracają na ton głosu/miny. Głównie dlatego, że ja nie zwracam i bardzo często ktoś mnie naciska "Ale co się stało? Coś nie tak? Bo powiedziałeś to z jakoś tak smutno/ z irytacją", ja tłumaczę, że nie, wszystko gra, on dalej naciska, aż w końcu na serio zaczynam się denerwować.

[Sweden]

- Życie.

[takajakinne]

Bezsensowna biurokracja w pracy

[Cappy]

Denerwuję się na siebie bo niepotrzebnie wydaję pieniądze.

[Śugestia]

Denerwuje mnie to, że nawet nie mogę się spokojnie wypłakać, bo wtedy rzęsy się zawijają(?) i wbijają w oczy. To boli.

[takajakinne]

Że znów dałam się nabrać.

[Cappy]

Nie mogę palić.

[WhiteBlankPage.]

Pieprzony szum w rurach. Okres grzewczy, jakieś cuda się dzieją w tych rurach. Zgłaszam w kółko do spółdzielni, w kółko ktoś przychodzi i nic z tego nie wynika.

[R. de Valentin]

Moje wystąpienia publiczne.

[Cappy]

Brak fajki.

[aga_myszka]

Nie działa generator klasówek, w którym mam przygotowaną klasówkę na jutro na ósmą rano!

[WhiteBlankPage.]

Pracownicy spółdzielni, bagatelizowanie przez nich zgłaszanej przeze mnie sprawy. Więc jak tylko wypiję kawę, to ruszam do spółdzielni z pismem.

[Maze]

Cytat:

Pracownicy spółdzielni, bagatelizowanie przez nich zgłaszanej przeze mnie sprawy.

O, no! Mnie też .

[WhiteBlankPage.]

Maze, a daj Pani spokój, normalnie nóż się w kieszeni otwiera, więc już zrezygnowałam z dzwonienia bezpośrednio do osoby odpowiedzialnej za to, tylko złożyłam dziś pismo z prośba o odpowiedź pisemną, gdzie znajdą się działania, jakie spółdzielnia zamierza podjąć oraz termin wykonania tego. Bo już nie chce mi się indywidualnie kopać, rozpoczęłam drogę oficjalną, bo ile można