Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Zaburzenia dysocjacyjne
Autor Wiadomość
Żurawek 
Śmiertelna Nogawka



Wiek: 27
Dołączyła: 18 Paź 2014
Posty: 5179
Skąd: Polska

Wysłany: 2018-06-24, 15:07   

Scaliłam do podobnego tematu.




Ludziom najtrudniej się przyznać, że ich życie nie ma żadnego znaczenia. Żadnego celu. Żadnej treści. Opowieść Podręcznej M. Atwood
23.10.15r.
 
 
 
Zaburzenia dysocjacyjne
Milijon 
1 000 000



Wiek: 28
Dołączyła: 19 Sie 2017
Posty: 968
Skąd: Polska

Wysłany: 2018-06-25, 19:30   

eithné, poczytaj sobie o fugach dysocjacyjnych. Mam wrażenie, że piszesz o tym zjawisku.

Cytat, Wikipedia:
Cytat:
Fuga (fuga dysocjacyjna, ucieczka histeryczna) – dysocjacyjne zaburzenie nerwicowe, polegające na ucieczce z dotychczasowej sytuacji, prawie zawsze nieprzyjemnej. Może objawiać się np. zmianą pracy zawodowej albo daleką podróżą. Osoby w stanie fugi mają całkowitą amnezję wsteczną (sprawiają wrażenie nieświadomych własnej przeszłości), a po powrocie do "poprzedniej tożsamości" nie potrafią przypomnieć sobie okresu fugi.




Kiedy przyszłość przestała być obietnicą i stała się
zagrożeniem?
 
 
 
Zaburzenia dysocjacyjne
eithné
[Usunięty]

Wysłany: 2018-06-25, 19:48   

Dzięki za podsunięcie, rzeczywiście to coś podobnego.

Milijon, hm... sama nie wiem. Jestem prawie pewna, że w momencie, kiedy przeżywałam te momenty byłam świadoma. Kiedyś zdarzało mi się derealizować i depersonalizować i wiedziałam, że dzieje się coś dziwnego. I z tego co czytam, fugi są bardziej dynamiczne. Ja siedziałam w miejscu, co najwyżej "uciekałam" np. w zaburzenia jedzenia.

Zastanawiam się, czy nie przebadać się u neurologa :roll: .




 
 
Zaburzenia dysocjacyjne
Żurawek 
Śmiertelna Nogawka



Wiek: 27
Dołączyła: 18 Paź 2014
Posty: 5179
Skąd: Polska

Wysłany: 2018-07-08, 19:54   

Tak się zastanawiam. Czasem, ostatnio często (wraz z powrotem lęków) mam wrażenie, że na przykład moje ręce nie są częścią mnie. Albo zastanawiam się, czy to naprawdę ja jestem tu, gdzie jestem. Tak, jakbym nagle się budziła z jakiegoś letargu i była zdziwiona swoim położeniem. Parę razy miałam jeszcze (w sporym stresie), że na przykład ćwiczyłam na siłce i tak się w to zaglebiłam, że po jakimś czasie się ocknęłam i nie wiedziałam ile serii zrobiłam. Ale pamiętam, że w trakcie było mi spokojnie. Czy to się też do dysocjacji zalicza?



Ludziom najtrudniej się przyznać, że ich życie nie ma żadnego znaczenia. Żadnego celu. Żadnej treści. Opowieść Podręcznej M. Atwood
23.10.15r.
 
 
 
Zaburzenia dysocjacyjne
chiroptera 
bezmiar



Wiek: 28
Dołączyła: 23 Gru 2016
Posty: 3477
Skąd: Polska

Wysłany: 2018-07-08, 21:00   

Dysocjacja to bardzo szerokie pojęcie i obejmuje również normalne, niepatologiczne reakcje. Tak zawiesić się zdarza się każdemu i jak najbardziej nazywa się to dysocjacją. To naturalny i zdrowy (kiedy nie jest przesadzony) sposób radzenia sobie naszej psychiki. Problem pojawia się, kiedy dysocjacje robią się częstsze i głębsze, bardziej psychotyczne. To jest mocno skorelowane z lękiem (ucieczką od niego), więc obserwuj tam się, Żurawek. Ten początek Twojego postu brzmi trochę jak depersonalizacja.



– Where did you go, psycho boy?
– I felt like destroying something beautiful.
 
 
Zaburzenia dysocjacyjne
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10440
Skąd: świat

Wysłany: 2018-07-09, 07:05   

Żurawek, to co opisujesz to bardziej depersonalizacja jak Chitro zauwazyla. Gdybys nie mogla sie ruszać w ogóle a miala pelna świadomość, bylby to stupor dysocjacyjny i zazwyczaj on wystepuje przy nasilonym stresie, nawet sie zdarza u zdrowych, to silna reakcja na stres.
Ale dobrze, ze masz baczność na swije stany. Bo tez trzeba umiec ogroznic skupienie czy zamyślenia od dyso. To jezeli chodzi o sytuację na siłowni.



A ja ostatnio bez dyso, mimo ogromnego stesu. :) fajnie mi ustawiłalekarka leczenie, uf.




Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Zaburzenia dysocjacyjne
chiroptera 
bezmiar



Wiek: 28
Dołączyła: 23 Gru 2016
Posty: 3477
Skąd: Polska

Wysłany: 2018-07-09, 13:30   

Ukryta Wiadomość:
Zaloguj się, aby zobaczyć tą wiadomość
--- Log in to see the message ---




– Where did you go, psycho boy?
– I felt like destroying something beautiful.
 
 
Zaburzenia dysocjacyjne
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10440
Skąd: świat

Wysłany: 2018-09-09, 16:47   

Wszystko wskazuje na to ze na wypisie dostanę na wypisie diagnozę zaburzenia dysocjacyjne.
Chore jest to, ze w Europie nie klasyfikuje sie mnogiej osobowości jako chorobę, ono nie istnieje.




Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Zaburzenia dysocjacyjne
noempathy 



Wiek: 20
Dołączyła: 02 Mar 2022
Posty: 18
Skąd: Polska

Wysłany: 2022-04-04, 12:40   

Jak radzicie sobie gdy doświadczacie dysocjacji gdy nie jesteście sami? Mówię tutaj o stanie gdy już z kontaktowaniem jest ciężko, o osłupieniu, bliskie osoby wiedzą jak się zachować? Sami macie jakieś sposoby? I pytanie do osób które z przebywają/przebywały z osobami które doświadczają takiej dysocjacji, co robicie gdy coś takiego się stanie, macie jakieś sposoby które pomagają?
Byłam ostatnio w ciężkiej sytuacji gdzie bliska osoba była przestraszona moim stanem i nie wiedziała jak się zachować, a ja też nie mogłam pomóc, mówiłam mu o tym wcześniej, ale chyba go to przerosło, nie wiem co robić:( nie chce być dla kogoś w jakimś rodzaju obciążeniem.




It's like I'm sleepwalking
 
 
Zaburzenia dysocjacyjne
chiroptera 
bezmiar



Wiek: 28
Dołączyła: 23 Gru 2016
Posty: 3477
Skąd: Polska

Wysłany: 2022-04-04, 14:12   

Ja poinformowałam zaufane osoby, żeby przede wszystkim uspokoiły otoczenie, jeśli to zwraca uwagę (np. nauczyciel odpytujący mnie na zajęciach, kiedy jestem osłupiała, tru story), powiedziały, że „ja tak czasem mam i najlepiej zostawić mnie w spokoju, aż samo przejdzie”. Bo w moim przypadku przynajmniej, jak osoby wokół zaczną się przejmować „a może przynieść jej szklankę wody”, „a może otworzyć okno”, „a może niech się położy”, to jeszcze bardziej zapadam się w dysocjację przez ich uwagę, a te sposoby nic nie pomagają. Mówię, że karetki nie trzeba. xd Najlepiej zostawić mnie w spokoju, chyba że stoję nieruchomo na środku ulicy albo na mrozie, wtedy warto mnie zaprowadzić do bezpiecznego miejsca. Proponuję też ostrzec w pracy, bo ja tego nie zrobiłam i potem wpadłam w osłupienie i managerka, nie wiedząc, co robić, zawiozła mnie swoim samochodem do mojego domu.

Jeśli chodzi o moje własne sposoby, to stosuję uziemianie ( https://emocje.pro/dysocjacja-borderline-radzenie-dysocjacja/ ) i mam taką „apteczkę awaryjną” z czymś o silnym zapachu, lekami, cukierkami ziołowymi, intensywnym shotem imbirowym itp. Tylko ostatnio zapominam jej nosić. Szkoda, bo w piątek by się przydała. ;)




– Where did you go, psycho boy?
– I felt like destroying something beautiful.
 
 
Zaburzenia dysocjacyjne
noempathy 



Wiek: 20
Dołączyła: 02 Mar 2022
Posty: 18
Skąd: Polska

Wysłany: 2022-04-05, 10:18   

chiroptera, Dzięki, to bardzo pomocne wszystko co piszesz, też zaopatrzę w taką apteczkę



It's like I'm sleepwalking
 
 
Zaburzenia dysocjacyjne
Imperfect 


Wiek: 34
Dołączyła: 14 Gru 2014
Posty: 240
Skąd: pomorskie

Wysłany: 2023-04-17, 10:48   

Ostatnio terapeutka mi pogratulowała sesji bez dysocjacji. :D
Śmieje się, że dysocjacja to moje drugie imię i jestem jak latawiec, którego ciągle trzeba gonić.




 
 
Zaburzenia dysocjacyjne
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,1 sekundy. Zapytań do SQL: 11