Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Co słychać w pracy?
Autor Wiadomość
R. de Valentin 



Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 2803
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2021-07-12, 11:46   

Wzium napisał/a:
dwie osoby z teamu z Włoch

Włosi na teamsach?




dead but delicious
 
 
Co słychać w pracy?
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10440
Skąd: świat

Wysłany: 2021-07-14, 10:36   

Rozmowa z szefem:
Ja: Szefu! Szefu zobaczy, ile jest stopni na zewnątrz, a ile mamy w pomieszczeniu!
Szef: *patrzy w telefon na pogodę i na termometr na wiatraku* e, to nie prawda! na pewno wiatrak zepsuty.
Ja: Ja tak zawsze mówię o wadze, gdy na nią wchodzę.
Szef: A rzeczywiście, masz rację! Coś w tym jest.


i tyle z rozmowy.




Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Co słychać w pracy?
Wzium 



Wiek: 30
Dołączył: 31 Paź 2020
Posty: 210
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2021-07-16, 20:50   

Dzisiaj zrobiłem sobie upgrade do home office. Zamieniłem go na bed office. :D

:

Produktywność prawie zerowa :oops:





 
 
Co słychać w pracy?
WhiteBlankPage. 
Natalia



Wiek: 33
Dołączyła: 20 Mar 2019
Posty: 2062
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2021-07-17, 18:46   

Kolejny raz zespół PR wysyła nam ankietę, którą mamy rozesłać wśród swoich konsultantów, żeby ocenili nas jako swoich Managerów ;) Wyników ankiety się w sumie nie boję, chociaż wiadomo, może być tam jakaś niespodzianka, ale mój przełożony pewnie sra ze strachu przed wynikiem kolejnej ankiety, bo zjechaliśmy go od góry do dołu w poprzedniej.



Za głośno? Co jest za głośne? Tylko cisza. Cisza, w której się człowiek rozpada jak w próżni.
 
 
Co słychać w pracy?
Zakręcona 
Nikt ważny



Dołączyła: 01 Paź 2014
Posty: 629
Skąd: Polska

Wysłany: 2021-07-27, 08:24   

Dostałam dzisiaj wypowiedzenie...



Gdy przeglądasz się w lustrze i masz ochotę je stłuc, to nie lustro trzeba zniszczyć, to ciebie trzeba zmienić.
Najgorsze w piekle to nie palący ogień, wieczność męczarni, utrata łaski bożej czy poddanie torturom. Najgorsze w piekle jest to, że nie wiesz, czy już się w nim nie znajdujesz.
 
 
Co słychać w pracy?
Maze 


Dołączyła: 17 Lut 2021
Posty: 681
Skąd: Europa

Wysłany: 2021-07-27, 08:43   

Zakręcona, przykro mi.
Podali przyczynę?




 
 
Co słychać w pracy?
Zakręcona 
Nikt ważny



Dołączyła: 01 Paź 2014
Posty: 629
Skąd: Polska

Wysłany: 2021-07-27, 11:09   

Maze, g umowę miałam na czas określony i dostałam suchą informacje, ze nie przedłuźą mi umowy. Współpracownicy namawiają mnie bym szła do dyrektora bym uzyskała dokładnie informacje dlaczego mi umowy nie przedłużyli, ja nie wiedzę w tym sensu...



Gdy przeglądasz się w lustrze i masz ochotę je stłuc, to nie lustro trzeba zniszczyć, to ciebie trzeba zmienić.
Najgorsze w piekle to nie palący ogień, wieczność męczarni, utrata łaski bożej czy poddanie torturom. Najgorsze w piekle jest to, że nie wiesz, czy już się w nim nie znajdujesz.
 
 
Co słychać w pracy?
takajakinne 
bóg



Dołączyła: 27 Lis 2015
Posty: 1854
Skąd: zewsząd

Wysłany: 2021-07-27, 11:20   

Zakręcona, :tuli:



 
 
Co słychać w pracy?
chiroptera 
bezmiar



Wiek: 28
Dołączyła: 23 Gru 2016
Posty: 3477
Skąd: Polska

Wysłany: 2021-07-27, 11:42   

Zakręcona, przykro mi. :tuli7:



– Where did you go, psycho boy?
– I felt like destroying something beautiful.
 
 
Co słychać w pracy?
Jednobarwna 


Wiek: 31
Dołączyła: 22 Cze 2014
Posty: 1410
Skąd: Europa

Wysłany: 2021-07-27, 13:42   

Zakręcona, przykro mi :tuli9:

Dzisiaj prawie zasnęłam przy przykręcaniu śrubek i prawie się rozpuściłam przy pakowaniu ich o 6 rano :shock:
Tak mnie irytowały i wkurzały że nie chcą leżeć w kartonie tylko non stop się przesuwają, że zaczęłam się intensywnie pocić. Im bardziej nie wychodziło tym bardziej byłam wkurzona i zestresowana i lało się ze mnie jeszcze bardziej plus czuję się tam trochę za bardzo na uboczu, no i moja siostra tam pracuje :facepalm: :ściana:




 
 
Co słychać w pracy?
Zakręcona 
Nikt ważny



Dołączyła: 01 Paź 2014
Posty: 629
Skąd: Polska

Wysłany: 2021-07-28, 15:15   

Jednobarwna, Maze, takajakinne, chiroptera dziękuje wam za wsparcie :tulenie:



Gdy przeglądasz się w lustrze i masz ochotę je stłuc, to nie lustro trzeba zniszczyć, to ciebie trzeba zmienić.
Najgorsze w piekle to nie palący ogień, wieczność męczarni, utrata łaski bożej czy poddanie torturom. Najgorsze w piekle jest to, że nie wiesz, czy już się w nim nie znajdujesz.
 
 
Co słychać w pracy?
void 
ad absurdum



Wiek: 33
Dołączył: 12 Sty 2019
Posty: 1704
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2021-07-29, 08:16   

Wlasnie sie dowiedziałem, że po urlopie w sierpniu i ślubie we wrzesniu właściwie będę siedział z małymi przerwami w Niemczech do końca roku. Z jednej strony spoko, z drugiej ciężko.



To object to this inseparability of pleasure and pain, life and death, is simply to object to existence. But, of course, we cannot help objecting when the time comes. Objecting to pain is pain.
 
 
Co słychać w pracy?
Jednobarwna 


Wiek: 31
Dołączyła: 22 Cze 2014
Posty: 1410
Skąd: Europa

Wysłany: 2021-07-29, 08:19   

Michał, masz taką pracę gdzie często wyjeżdżasz czy to takie coś na zasadzie delegacji?
Trochę słabo zaraz po ślubie zaraz jedzies? A chcesz czy nie chcesz jechać? Czy może masz tak, że nie masz wyboru?




 
 
Co słychać w pracy?
void 
ad absurdum



Wiek: 33
Dołączył: 12 Sty 2019
Posty: 1704
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2021-07-29, 09:31   

Jednobarwna, moja praca wiąże się delegacjami. Chcę pojechać o tyle, że zarobię dużo więcej na wyjeździe niż w Polsce, ale nie doszedłem do siebie po wyjeździe do Chin. Teraz jest o tyle lepiej, że zamiast spędzić bite trzy miesiące za granicą, to będę miał dużo wyjazdów po dwa tygodnie. No może po za listopadem, który spędzę w Niemczech. Inny plus, że to ta sama strefa czasowa. Kupujemy działkę pod przyszły dom, więc pieniądze się naprawdę przydadzą.



To object to this inseparability of pleasure and pain, life and death, is simply to object to existence. But, of course, we cannot help objecting when the time comes. Objecting to pain is pain.
 
 
Co słychać w pracy?
Jednobarwna 


Wiek: 31
Dołączyła: 22 Cze 2014
Posty: 1410
Skąd: Europa

Wysłany: 2021-08-03, 14:44   

Podpisałam umowę, na miesiąc na razie ale na zlecenie. Potem prawdopodobnie przejdę na umowę o pracę. Te zlecenie to mi na rękę w tym sierpniu.
Pracuję w dziale pakowania. Liczyłam dzisiaj jakieś coś (nie wiem co) do 200 i trzy razy się pomyliłam 8) praca jest lekka, fizyczna. Głównie pakowanie śrubek i małych elementów i liczenie 8)
Obok budynku co chwilę jeżdżą wielkie tiry i ciężarówki a droga to takie płyty wielkie i strasznie trzęsie za każdym razem. Leżę w łóżku i mną trzęsie, tak jakby chałupka się trzęsła :D




 
 
Co słychać w pracy?
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,11 sekundy. Zapytań do SQL: 12