You know you did me wrong (mmm)
Just one more cup of coffee 'fore I go (mmm)
I know I better stop and cut the show (mmm)
I'll leave you all the memories and go, I'ma go
You know you did me wrong (mmm)
Just one more cup of coffee 'fore I go (mmm)
I know I better stop and cut the show (mmm)
I'll leave you all the memories and go, I'ma go
Zaczęłam interesować się kinem azjatyckich... nie wiem czy to chwilowe czy na dłużej w tym temacie zostanę. Niepotrzebnie przedłużam. Aktualnie oglądam dramę "Voice".
Opis
:
Moo Jin Hyuk ( Jang Hyuk ) to asowy detektyw, którego świat rozpada się, gdy seryjny morderca zabija jego żonę (Cha Soo Yeon). Kang Kwon Joo ( Lee Ha Na ) jest najlepszym absolwentem akademii policyjnej, który rozpoczyna pracę jako operator call center pod numer 112. Kwon Joo odbiera telefon alarmowy od żony Jina Hyuka i podsłuchuje zabójstwo własnego ojca, który jest sierżantem policji.
Zrozpaczona Kwon Joo jedzie do Stanów Zjednoczonych, aby kontynuować studia w zakresie profilowania głosu, a lata później wraca do Korei, aby kierować centrum telefonicznym pod numer 112 i ustanawia specjalną grupę zadaniową Golden Time, aby stać się pierwszymi ratownikami w krytycznych czasowo połączeniach alarmowych pod numer 112. Przymuszeni do jednostki specjalnej Złotego Czasu są Jin Hyuk, jego partner Shim Dae Shik ( Baek Sung Hyun ), mistrz hakerów komputerowych Oh Hyun Ho ( Yesung ) i wielojęzyczny Park Eun Soo ( Son Eun Seo ).Czy pracując razem, Jin Hyuk i Kwon Joo wyśledzą tego samego seryjnego mordercę, który jest odpowiedzialny za utratę ich bliskich?
Po kilku odcinkach jestem zadowolona z wyboru serialu. Obawiam się tylko jednego, jesli chodzi o poszukiwanego przez niech
:
seryjnego mordercę
tyle zachodu jest by go odszukać, inni zacierają ślady by nikt go nie odszukał, szychy są wmieszane w tę sprawę, a obawiam się, że rozwiązanie tej zagadki mnie zawiedzie, w sensie, że tyle kluczenia jest a rozwiązanie będzie banalne.
Gdy przeglądasz się w lustrze i masz ochotę je stłuc, to nie lustro trzeba zniszczyć, to ciebie trzeba zmienić.
Najgorsze w piekle to nie palący ogień, wieczność męczarni, utrata łaski bożej czy poddanie torturom. Najgorsze w piekle jest to, że nie wiesz, czy już się w nim nie znajdujesz.
Spoko drama. Jedna z niewielu, które obejrzałam razem z mężem (mam na myśli pierwszy sezon, bo nietypowo jak na koreańskie seriale ta ma cztery sezony). Zerkał ze mną na Bad Guys, obydwa sezony i kinówkę. Nie napiszę nic więcej, aby nie spoilerować zbyt chamsko. No, może tylko to, że Kim Jae-wook tam jest baaaardzo hot (no ogólnie on jest dla mnie hot, ale tam już przegiął, lol).
Sama próbuję wrócić do oglądania dram, ale mam jakiś kryzys, napoczynam i porzucam te nowsze i popularniejsze. Chyba muszę wrocić do starszych klasyków. Są jakieś takie bardziej przaśne i swojskie. Przewidywalność mimio pierdyliarda plot twistów doprowadziła mnie do porzucenia dramy Mouse, a co ciekawe, takiego Bad Guy już nie...
No i męczę New Amsterdam, ale bez szału w sumie. Zaletą jest polski lektor, więc mój zredukowany do ziarnka grochu mózg nie musi się wysilać, no i doktor Vijay Kapoor, bez niego ten serial byłby zupełnie nieoglądalny.
Wiek: 33 Dołączyła: 20 Mar 2019 Posty: 2062 Skąd: wielkopolskie
Wysłany: 2021-07-20, 08:23
Lupin
Mustela Nivalis napisał/a:
no i doktor Vijay Kapoor, bez niego ten serial byłby zupełnie nieoglądalny.
Taaak, jest genialny New Amsterdam mam już za sobą, przyznam, że liczyłam na... "nieco więcej", nie wiem, jak to określić. A po pierwszym odcinku myślałam, że główna postać będzie jak żyleta, a momentami taka ciapcia.
Za głośno? Co jest za głośne? Tylko cisza. Cisza, w której się człowiek rozpada jak w próżni.