Te teksty słyszałam też w swoim przypadku.
Dorzucę kolejny: ''Jak wyjdziesz do ludzi to Ci przejdzie.''
Kolejny zdanie: "Wyjdź na świeże powietrze, to ci się polepszy".
Gdy przeglądasz się w lustrze i masz ochotę je stłuc, to nie lustro trzeba zniszczyć, to ciebie trzeba zmienić.
Najgorsze w piekle to nie palący ogień, wieczność męczarni, utrata łaski bożej czy poddanie torturom. Najgorsze w piekle jest to, że nie wiesz, czy już się w nim nie znajdujesz.
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Maj 2019 Posty: 996 Skąd: Polska
Wysłany: 2020-05-12, 12:25
Mnie najbardziej rozwala, jak moja matka rzuca mądrościami typu:
'jakbyś odsłoniła te okna to od razu byłoby ci lepiej', ' siedzisz ciągle po ciemku to potem masz doła', itp... Nie wiem co ona się tych okien tak uczepiła. 🙄
"Been searching somewhere out there
For what's been missing right here."
LP
Kochani... Słowo otuchy: nadejdzie dzień (albo już nadszedł), że wyrwiecie się z domu i jako dorośli ludzie będziecie mogli zaopiekować się sobą (co totalnie olali Wasi rodzice), stopniowo nauczyć się zachowywać wspierająco dla siebie samych, odkryć co Wam naprawdę pomaga i naprawdę szkodzi itd. Będzie można przeżyć swój żal i odciąć albo zmodyfikować toksyczne więzy, rozpoznać swoje schematy zachowań i wymyślić nowe, żeby codziennie próbować być takimi ludźmi, jakimi chcielibyście być. Nie stanie się to od razu, bo to proces - ale naprawdę to ma szansę się stać.
Polecam z całego serca terapię za własne, ciężko zarobione pieniądze (wykwalifikowani terapeuci się po prostu znają na takich cudach niewidach rodzinnych) - bo wtedy absolutnie nikomu nic do tego! I to będzie bardzo fajne odpowiadać samemu za swoje własne zdrowienie!
Tym z Was, którzy są na terapii życzę powodzenia.
Tym, którzy (jeszcze) nie są mówię: to nie będzie wieczne.