Generalnie zauważyłam, że aktualnie powszechnym zjawiskiem stała się walka o prawa kobiet i zestawianie ich z prawdziwym obrazem cierpienia. Nie neguję w żaden sposób tego, że powinniśmy rozpowszechniać informacje na temat sposobów pomocy samotnym matkom, zgwałconym kobietom, czy tym, które borykają się z problemem przemocy domowej. Nie zapominajmy jednak, że przemoc nie wybiera płci. Każdy może jej doświadczać. W polskim (i chyba nie tylko) społeczeństwie utarł się pewien schemat tego, kim jest „prawdziwy mężczyzna”. Według mnie brakuje akcji zachęcających mężczyzn do skorzystania z usług psychologa, nadal część uważa to za wstyd. A już serio irytuje mnie, kiedy zostaje podana informacja o np. katastrofie lotniczej mniej więcej takiej treści: „zginęło X osób, w tym Y kobiet i dzieci”. A może mężczyźni, którzy zginęli byli jedynym ratunkiem dla rodziny? Może byli wspaniałymi ojcami? Szkoda, że najprawdopodobniej jeszcze długo ta sytuacja nie ulegnie zmianie
Na ten temat można by napisać wiele, wiele rzeczy. Ale może zamiast tego posłużę się małym przykładem.
Jest pewien bardzo znany blog, na który można słać listy, jeśli w przeszłości było się molestowanym/gwałconym. A raczej molestowaną/gwałconą. Czemu tak?
Bo jeden raz pojawił się tam list od pewnej dziewczyny, która uważa, że zgwałciła swojego chłopaka. On od dłuższego czasu nie miał ochoty, w końcu jak był zmęczony jakoś się na niego nabiła i heja. Później jej powiedział, że tego nie chciał, no ale dobra, to już przeszłość i nieważne.
Autor bloga skwitował swoją odpowiedź w taki sposób, iż była to "domowa terapia" i nic się nie stało.
Wyobrażacie sobie, że teraz mężczyzna pisze taki list? "Mówiła, że nie chciała, ale to przecież była chwilka, jest mi z tym tak źle..." Gościa by ukamienowali. Ogólnie pozdrawiam te 2/3 osoby z komentarzy na tym blogu, które również zwróciły na to uwagę.
I nie twierdzę, że ten blog jest zły. Po prostu warto zwrócić uwagę na to, że okropne rzeczy przytrafiają się obu płciom.
Więcej samobójstw, ale czy więcej prób? Jak facet chce się zabić to zrobi wszystko żeby tak się stało, nawet jeśli to ma sparaliżować jakiś odcinek trasy(wole bardziej rozsądne sposoby i nie uprzykrzać życia innym). Nie mówię że kobiety są gorsze, bo nie są, po prostu pewne sposoby da się przeżyć mimo małych szans. Samobójstwo nie jest dobre, choć niektórym wydaje się być jedynym wyjściem z ich sytuacji