Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Tabu
Autor Wiadomość
PanFoster 
Hybris.



Dołączył: 14 Sty 2013
Posty: 5071
Skąd: dolnośląskie

Wysłany: 2013-12-09, 09:29   Tabu

Ostatnio dość często spotykam się z niezrozumieniem poruszanych przeze mnie tematów, krytyką i oburzeniem na to co powiedziałem.

Niby wiem, że każdy człowiek ma swoje zdanie i według niego coś może być taktowne, a coś niedopuszczalne. Lecz nieraz oburzenie poruszaną przeze mnie kwestią mnie dziwi.

Żeby nie było wątpliwości co to jest tabu - cytacik ze słownika: Tabu - głęboki i fundamentalny zakaz kulturowy.

Moje pytania brzmią zatem: Macie jakieś tematy, których nie poruszacie, a poruszenie ich przez osoby trzecie powoduje hm. zniesmaczenie i krytykę? Dlaczego to akurat te tematy?
Często spotykacie się z tabu w towarzystwie? Jak reagujecie, gdy chcecie poruszyć dany temat? Odpuszczacie, czy drążycie do skutku? Z jakim najdziwniejszym tabu się spotkaliście?




Jakże wspaniałym tworem jest człowiek! Może chuchać na dłonie, aby je ogrzać i dmuchać na zupę, by ją ostudzić.
Ostatnio zmieniony przez Axxie 2015-07-11, 12:34, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Tabu
Naamah
[Usunięty]

Wysłany: 2013-12-09, 13:01   

Główne tabu, z jakim się spotykam to pieniądze. Rzadko się zdarza, żeby ktoś obok mnie powiedział na głos ile zarabia, ile wydaje na jedzenie, rachunki, ile ma na własne przyjemności.
Tutaj w Anglii również się z tym spotykam. Wszyscy, których znam pracują w tym miejscu, co my. Mamy jedną stawkę. Rozmowa o kasie jednak, zawsze wywołuje w towarzystwie zakłopotanie. Tak samo, jak pytanie ile udaje się komu odłożyć w ciągu miesiąca. Nie wiem dlaczego, skoro wiadomo, że każdy stara się coś odkładać. Po to tu jesteśmy.

Gdy ktoś nie chce na dany temat rozmawiać, traktując go jak tabu, nie naciskam i nie drążę. Nie widzę sensu.

Pamiętam jednak, jeszcze jedną sytuację. W liceum koleżanka z klasy pocięła sobie rękę w widocznym miejscu. Nikt nie zapytał jej dlaczego. Gdy złapała kogoś na przyglądaniu się powiedziała głośno i wyraźnie: "Zrobiłam to, żeby wkur*ić matkę. Taka zachcianka". Nikt nie dopytywał, nikt nie drążył, ludzie udawali, że nic nie słyszeli.
Cały dzień z przejęciem obserwowałam to zjawisko, ponieważ środowisko było dla mnie nowe, a temat autoagresji bardzo dobrze znany.
Dwa dni później mieliśmy wos, gdzie omawialiśmy subkultury. Przyszła kolej na emo. Nauczyciel zapytał z czym najbardziej nam się kojarzy. Nikt się nie odezwał mimo, że w powietrzu wisiał temat cięcia się. Zerkano tylko na ową koleżankę, która nie miała niczego wspólnego z emo absolutnie.
Gdy któryś raz spostrzegłam spojrzenie w jej stronę i cisza się przedłużała, sama odezwałam się, że emo kojarzy się laikom zwykle z cięciem. Gdy nauczyciel kazał mi rozwinąć, gadałam do końca lekcji o błędzie w myśleniu, o problemach ludzi autoagresywnych, o sile tego nałogu, o tym, że JEST to nałóg i niestety temat tabu.
Nikt mi nie przerwał. Gdy skończyłam cisza była jeszcze większa. Nikt się nie odezwał. Dopiero kolega rzucił jakiś żart, po czym atmosfera się rozluźniła.
Temat jednak nigdy więcej nie został poruszony. Nawet, gdy na następnej lekcji nauczyciel postawił mi piątkę za aktywność nie powiedział nic wprost, a ujął to mniej więcej w ten sposób: "Postawię Ci 5, za Twój wykład z poprzedniej lekcji. Ciekawie opowiadałaś, O TYM, no, o czym opowiadałaś. Pozwoliłaś spojrzeć NA TO, troszeczkę z innej perspektywy". Zapytałam czy mówi o autoagresji, skinął szybko głową, zapytał o numer w dzienniku i przeszedł do tematu demokracji.




 
 
Tabu
eternit
[Usunięty]

Wysłany: 2013-12-09, 13:31   

Nie dyskutuję jedynie o forsie. Po cholerę komu wiedza o moim stanie konta?

Jeden z moich znajomych nie dyskutuje o sprawach osobistych ani swoich, ani czyichś, jeśli nie znajduje się w zaufanym gronie kilku przyjaciół. Rozumiem to i szanuję - nie każdy chce, by o jego prywatnych sprawach dowiadywali się dalsi znajomi.
Nie drążę nigdy na siłę, w końcu każdy ma prawo do tematów, których nie lubi.




 
 
Tabu
lea 


Wiek: 103
Dołączyła: 07 Gru 2013
Posty: 99
Skąd: pomorskie

Wysłany: 2013-12-09, 14:02   

Mam zniesmaczenie do ludzi, którzy opowiadają mi o swoim życiu seksualnym i o swoich wrażeniach w tym temacie. Według mnie są to rozmowy jedynie między osobami zaufanymi, poraża mnie więc totalny brak skrępowania i to, że muszę słuchać tych opisów (które zresztą brzmią wulgarnie).

+

Jeżeli chodzi o "tabu" z którym się spotkałam i próbowałam z kimś rozmawiać, jest sprawa... szatana, opętania, symbolu 666 - generalnie, niektórzy nie potrafią rozmawiać z kimś, kto ma inne poglądy religijnie niż oni sami. Odbierają dyskusję jako atak, zaczepkę do kłótni, podczas gdy z mojej strony była to jedynie zwyczajna ciekawość.




 
 
Tabu
Dust 



Wiek: 34
Dołączyła: 31 Lip 2013
Posty: 284
Skąd: kujawsko-pomorskie

Wysłany: 2013-12-09, 16:49   

U mnie w domu tematem tabu są kwestie obejmujące choroby psychiczne, samookaleczanie i samobójstwa, a nawet seksualność. Jeżeli na tzw zjeździe rodzinnym ktoś palnie coś związanego z wyżej wymienionymi zagadnieniami, to zapada cholernie drażniąca cisza. Ja sama nie mam z takimi tematami problemu i czasem nawet chciałabym się wypowiedzieć, żeby chociaż przekazać własne zdanie innym, ale również milczę, bo boję się tego, że później będę wytykana palcami.

O, skoro już jestem w tym temacie, to przytoczę coś jeszcze, skoro mi się przypomniało.
Często spotykam się z wspomnianym przez Tostera oburzeniem, kiedy gdzieś tam, w luźnych rozmowach przewinie się temat fizjologii człowieka... większość zaraz obrusza się, zupełnie jakby sami nie jedli, nie wydzielali różnych zapachów, ani nie wydalali w ten sam sposób, jak każdy inny człowiek. Tego nie potrafię pojąć po prostu, bo rozumiem, że zbytnie zagłębianie się w szczegóły może kogoś wrażliwego obrzydzić, no ale skąd zaraz to całe najeżenie się i udawanie, że jest się innym/nieskalanym/ujwiejakim? Aż słowa mi brakuje, żeby właściwie to określić :roll:




'Czasami wolę być zupełnie sam, niezdarnie tańczyć na granicy zła
I nawet stoczyć się na samo dno
Czasami wolę to niż czułość waszych obcych rąk(...)'
:smok:
 
 
 
Tabu
Okrutna
[Usunięty]

Wysłany: 2013-12-11, 14:41   

Dla mnie tematem tabu jest rozmowa pt. " czemu nie chcesz być ze swoim przyjacielem?". To rzecz ktorej nie poruszam ze znajomymi jak i z przyjacielem. Czemu wszyscy na siłę chcą nas połączyć? Natomiast w domu nie rozmawiamy o religii, polityce, samookaleczania, przyszłości mojej i mojego brata, o rodzinie ze strony mamy. W sumie jest tego więcej, bo są to tematy których nie poruszamy przy ojcu.



 
 
Tabu
Cappy 



Wiek: 29
Dołączyła: 29 Paź 2019
Posty: 1675
Skąd: łódzkie

Ostrzeżeń:
 1/3/4
Wysłany: 2020-04-12, 15:10   

Uwielbiam odkopywać tematy....u mnie tematem tabu jest moje samopoczucie...

[ Komentarz dodany przez: Adenium: 2020-04-12, 17:00 ]
Jak już odkopałaś temat to rozwiń szerzej swoją wypowiedź, chociażby o pytania zawarte w pierwszym poście:
"Dlaczego to akurat te tematy?
Często spotykacie się z tabu w towarzystwie? Jak reagujecie, gdy chcecie poruszyć dany temat? Odpuszczacie, czy drążycie do skutku? Z jakim najdziwniejszym tabu się spotkaliście?"



<<< Dodano: 2020-04-12, 17:42 >>>


Tak jak napisałam w moim domu tematem tabu jest moje samopoczucie. Tylko nie wiem dlaczego. Odkąd pamiętam w naszym domu nie mówi się o takich rzeczach jak ''jak się czujesz'' głównie dlatego, że mieszkałam z mamą z którą wstydziłam się rozmawiać o tak prozaicznych rzeczach już nie mówiąc o pójściu do psychiatry.
W takich momentach odpuszczam. Po prostu.




You know you did me wrong (mmm)
Just one more cup of coffee 'fore I go (mmm)
I know I better stop and cut the show (mmm)
I'll leave you all the memories and go, I'ma go
 
 
Tabu
Krzysiu 
podejrzany



Wiek: 27
Dołączył: 07 Mar 2020
Posty: 2394
Skąd: zachodniopomorskie

Ostrzeżeń:
 2/3/4
Wysłany: 2020-04-12, 19:42   

Jako, że studiuję politologię, mam z tego tytułu potrzebę pewnej neutralności. Dlatego dla mnie tabu są moje poglądy polityczne. Nie powoduje to u mnie zniesmaczenia czy krytyki, wszelkie pytania w tym zakresie zbywam uśmiechem i dobrym słowem naokoło.
Oprócz tej jednej kwestii, odpowiadam na wszystkie pytania, na które znam odpowiedź.




 
 
Tabu
księżycowa 
W morzu gwiazd



Wiek: 23
Dołączyła: 03 Gru 2014
Posty: 1084
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2020-04-12, 23:59   

Cytat:
Macie jakieś tematy, których nie poruszacie, a poruszenie ich przez osoby trzecie powoduje hm. zniesmaczenie i krytykę? Dlaczego to akurat te tematy?

Mój były. Bo to boli.




Z dnia na dzień silniejsza
 
 
Tabu
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 12