1. Chociaż nie znam się za dobrze, to raczej lubię.
2. Spędzić je z przyjaciółką.
3. Jest potrzebna, żeby życie nie stało się szare, ponure i bezsensowne. Nawet jeśli to złudna. nadzieja.
1. Widzisz szczenię przed twoimi drzwiami, przygarniasz je?
2. Najważniejsza dla ciebie relacja?
3. Gorąco ci?
1. Przygarniam, doprowadzam do porządku i szukam domu. Średnio raz do roku mam taką historie z kociakami.
2. Zakończyła się.
3. W tym roku zdecydowanie za często.
1. Czy potrafisz zachować zimną krew w sytuacji kryzysowej? Na przykład będąc świadkiem wypadku.
2. Czy przytrafiło ci się coś czego nie da się racjonalnie wytłumaczyć?
3. Czy kiedykolwiek wdałaś/wdałeś się w prawdziwą bójkę?
- Ale ja nie chciałabym mieć do czynienia z wariatami - rzekła Alicja.
- O, na to nie ma już rady - odparł Kot. - Wszyscy mamy tutaj bzika. Ja mam bzika, ty masz bzika.
- Skąd może pan wiedzieć, że ja mam bzika? - zapytała Alicja.
- Musisz mieć. Inaczej nie przyszłabyś tutaj.
1. Będąc świadkiem wypadku kogoś innego jak najbardziej. Wydaje mi się, że jestem przygotowana albo przynajmniej wiem jak się zachować w różnych kryzysowych sytuacjach. Kilka sytuacji pokazało, że potrafię panować nad emocjami w takich momentach i działać.
2. Kilka razy.
3. Nie, nigdy.
1. Reagujesz na płacz obcej Ci osoby?
2. Co sądzisz o karze śmierci?
3. Jak rozumiesz prawdziwą miłość?
1. Dla mnie przyjaźń jest czymś, czego nie doświadczyłam nigdy (a szkoda). Chyba, że mogę w to wliczyć uczucie,że mój partner jest też moim najlepszym przyjacielem. Dla mnie to taka świadomość, że są bliskie relacje z daną osobą. Można liczyć na wsparcie w trudnych chwilach, zaufanie, szczęście z jakiś radosnych wydarzeń, wspaniałe spędzanie razem czasu, jakieś wspólne zainteresowania, szczerość w relacji. I vice versa, czyli od siebie też coś takiego daję przyjacielowi. Nie tylko, że zabieram.
2. Od dziecka uwielbiam astronomię, więc tak, chciałabym. Chciałabym zobaczyć jak tam jest. Chociaż liczyłoby się to z długą rozłąką od najbliższych - to akurat troszkę zniechęca.
3. Dla mnie dobry poranek jest wtedy, gdy mam wolne od pracy. Gdy wiem, że nie mam zbyt wielu obowiązków. Chociaż gdybym miała tak bardziej nad tym pomyśleć, to dobry poranek mam zawsze, gdy budzę się obok mojego ukochanego. Czuję się wtedy bezpiecznie.
1. Jakie cechy musiałaby mieć osoba z którą chciałbyś/chciałabyś spędzić resztę życia?
2. Wykonywałeś/aś kiedyś resuscytację albo dzwoniłeś/aś na telefon alarmowy?
3. Co byś powiedział/a sobie z przeszłości? Jakie rady byś dał/a?
1. Jakie cechy musiałaby mieć osoba z którą chciałbyś/chciałabyś spędzić resztę życia?
Bardzo trudne pytanie... Cenię szczerość, otwartość, komunikację na zadowalającym poziomie... Z cech ważne są dla mnie również zaradność i empatia (ale nie przesadna). Przede wszystkim chciałabym czuć się przy tej osobie bezpiecznie, a to składowa wielu czynników (i obawiam się, że w aktualnym stanie jest to nieosiągalne).
20września napisał/a:
2. Wykonywałeś/aś kiedyś resuscytację albo dzwoniłeś/aś na telefon alarmowy?
Na szczęście nie miałam tej "nie przyjemności". Do mnie/przy mnie dzwoniono dwa razy po karetkę...
20września napisał/a:
3. Co byś powiedział/a sobie z przeszłości? Jakie rady byś dał/a?
Powiedziałabym: "Nie ufaj, nie bądź spontaniczna za bardzo, uważaj na ludzi, bo część z nich Cię tylko skrzywdzi i wykorzysta".
1. Jak ważny jest dla Ciebie dobry sen?
2. Jaką wartość cenisz w ludziach najbardziej?
3. Gdybyś miał/a nieograniczone fundusze i dużo wolnego czasu to jakie swoje marzenie/nia byś spełnił/a?
Czasami o minionym dniu, czasami wchodzą jakieś grube rozkminy egzystencjalne, a czasami zastanawiam się co mam do zrobienia w najbliższym czasie...
Xysaim napisał/a:
2. Stawiasz wyżej przyjaźń czy miłość?
Miłość.
Xysaim napisał/a:
3. Proszenie o pomoc innych jest dla Ciebie trudne?
Cholernie trudne. Jednak z czasem uczę się tej niełatwej sztuki i mam najbliższe mi osoby, których nie boję się o pomoc poprosić.
1. Jak często zastanawiasz się nad upływem czasu i przemijalnością?
2. Wolisz życie rodzinne czy życie samemu i dlaczego?
3. Jaka według Ciebie jest minimalna kwota miesięczna, za którą da się w Polsce przeżyć nie nocując pod mostem?
1. Codziennie, bardzo często myślę o tym jak szybko czas leci, jak przelatuje przez palce i umyka.
2. Życie rodzinne, tylko i wyłącznie. Samotność to suka.
3. Minimalna? Z wynajęciem mieszkania i opłatami? Tak z przynajmniej 4 tysiące netto miesięcznie
1. Jak często robisz coś wyłącznie dla siebie?
2. Jak często słuchasz muzyki?
3. Kiedy ostatni raz byłaś/eś na imprezie ze znajomymi?
I am happy, I'm all smiles. Just the grieving in my style. Just a problem I enjoyed. No more crying I'm
a boy.
Często. Ja np. spanie traktuję jako czas dla mnie, a śpię prawie codziennie . A jeśli chodzi o takie nie stricte fizjologiczne czynności to staram się przynajmniej raz dziennie zrobić coś na co ja mam akurat ochotę (czy to przeczytać rozdział książki, czy rozpalić shishę, czy też puścić na cały regulator ulubioną muzykę).
Commodore napisał/a:
2. Jak często słuchasz muzyki?
Bardzo często. W drodze do pociągu (15 minut dobrym marszem z buta), w pociągu, w tramwaju, w metrze, idąc gdzieś, siedząc w domu, czasami nawet ucząc się (wtedy głównie linie melodyczne bez tekstu).
Commodore napisał/a:
3. Kiedy ostatni raz byłaś/eś na imprezie ze znajomymi?
A z rodziną się liczy? Jeśli tak to 7-8 września czyli całkiem niedawno. A jeśli chodzi o randomowych znajomych ze szkoły/uczelni to...eeeee.... chyba na 11 listopada ostatnio... czyli w zeszłym roku...
***
1. Czy przywiązujesz wagę do tego czym piszesz i w jaki sposób piszesz odręcznie?
2. Jak często wykonujesz czynności znajdujące się poza Twoją strefą komfortu?
3. Co w swoim życiu uważasz za ważne, a jednocześnie najbardziej nieosiągalne dla Ciebie?
Ad1. Już teraz nie, bo prawie nie zdarza się pisanie odręczne.
Ad2. Niestety bardzo często i nadal te czynności nie torują w mózgu odpowiednich szlaków, bym nie reagowała na te sytuacje stanem przedzawałowym.
Ad3. Doktorat.
1. Zdarza Ci się nie rozumieć zachowania innego człowieka, mimo że zachowuje się tak jak Ty? (jakiś przykład)
2. Dlaczego trudno jest przełamywać przyzwyczajenia nabyte w dzieciństwie?
3. Uważasz, że jest możliwe nie odtwarzać relacji rodziców w własnej relacji?
1. Zdarza Ci się nie rozumieć zachowania innego człowieka, mimo że zachowuje się tak jak Ty? (jakiś przykład)
Zdarza mi się nie rozumieć motywacji drugiego człowieka do danego zachowania... O ile własną motywację znam o tyle uważam, że konteksty indywidualne jednostek bywają różne i czasami nie pojmuję kiedy osoba mająca inny kontekst, inne tło wybiera takie samo rozwiązanie jak ja... Przykładowo: nie boję się wysokości i idę na jakąś wysoką atrakcję w parku rozrywki, ale aby dotrzymać mi towarzystwa idzie ze mną osoba, która ma lęk wysokości i generalnie boi się tego typu atrakcji. Idzie tam mimo, że ja ani tego od niej nie oczekuję, ani nie uważam, że musi czy cokolwiek... Nie rozumiem motywacji, gdy coś co ma być zabawą, a staje się męczarnią czy uprzykrzeniem życia, z powodu jakiś "wyższych" celów...
takajakinne napisał/a:
2. Dlaczego trudno jest przełamywać przyzwyczajenia nabyte w dzieciństwie?
Trudno jest przełamać przyzwyczajenia nabyte w dzieciństwie, ponieważ w procesie socjalizacji pierwotnej (w rodzinie), jako dzieci dużo łatwiej i szybciej chłoniemy w siebie pewne zachowania, przyzwyczajenia czy postawy. Oczywiście możemy je zmieniać, ale czym skorupka za młodu nasiąknie tym na starość trąci... Inna kwestia to sentyment i związek emocjonalny z pewnymi przyzwyczajeniami. Czasami też sporo robi niechęć do zmian i niepewność czy jakiś element życia nie posypie się bardziej pod wpływem zmiany...
takajakinne napisał/a:
3. Uważasz, że jest możliwe nie odtwarzać relacji rodziców w własnej relacji?
Uważam, że jest to możliwe. Style przywiązania, które kształtują się w nas od dzieciństwa to tylko pewnego rodzaju schematy. Od nas zależy na ile jesteśmy jako dorośli świadomi swoich zachowań i postaw i na ile mamy odwagę, motywację, chęci i zasoby, aby je zmienić...
1. Czy uważasz, że zapadanie się po ziemię i nagłe urywanie kontaktu z ludźmi jest dobre?
2. Dlaczego czasami najpierw mówimy, a później myślimy i czy uważasz, że da się to zmienić?
3. Czy masz jakąś czynność, którą wykonałeś, a wcześniej (przed wykonaniem) nie przypuszczałeś nawet, że jesteś do tego zdolny/że możesz sobie poradzić i jeśli tak to jaka to czynność?
Ad1. Zależy z jakimi. Z toksycznymi jak najbardziej.
Ad2. Ciężko "walczyć" z fizjologią, ale warto próbować. Nie wiem czy się da.
Ad3. Wystąpienia publiczne różnej maści. Od artystycznych po naukowe. Zanim spróbowałam uważałam, że nie ma opcji, żebym dała radę.
1. Czy da się wyleczyć z traumy?
2. Dlaczego warto żyć?
3. Przeprowadziłbyś się za granicę dla ukochanego?
1. Czy da się wyleczyć z traumy?
2. Dlaczego warto żyć?
3. Przeprowadziłbyś się za granicę dla ukochanego?
1. Uważam, że się da.
2. Żeby przeżyć wszystkie nieprzeżyte chwile... żeby nabijać sobie expa... a finalnie w nagrodę umrzeć...
3. Zależy na jak długi czas i jak daleko. Ważne też czy znałabym język i owy kraj byłby podobny kulturowo do Polski. Podsumowując: rozważyłabym wszystkie za i przeciw.
1. Jeżeli miałbyś do wyboru zrobienie krzywdy osobie którą kochasz, a uratowanie siebie, co byś wybrał?
2. Do jakich zachowań/działań jako człowiek nie byłbyś zdolny bez względu na okoliczności?
3. Jak bardzo i dlaczego ludzie są ważni w życiu?
1. Jeżeli miałbyś do wyboru zrobienie krzywdy osobie którą kochasz, a uratowanie siebie, co byś wybrał?
2. Do jakich zachowań/działań jako człowiek nie byłbyś zdolny bez względu na okoliczności?
3. Jak bardzo i dlaczego ludzie są ważni w życiu?
1. Uratowanie siebie.
2. Do miłości.
3. W moim życiu niezbyt.
Cappy, zadaj swoje trzy pytania.
Ostatnio zmieniony przez takajakinne 2019-12-15, 20:56, w całości zmieniany 1 raz
. A jeśli chodzi o takie nie stricte fizjologiczne czynności to staram się przynajmniej raz dziennie zrobić coś na co ja mam akurat ochotę (czy to przeczytać rozdział książki, czy rozpalić shishę, czy też puścić na cały regulator ulubioną muzykę).
