Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Tęsknota, pustka, samotność
Autor Wiadomość
LuxioS
[Usunięty]

Wysłany: 2019-07-14, 22:13   

WhiteBlankPage., ja tam myślę, że kumpel się dobrze zachował. Nie każdy musi zawsze chcieć gdzieś wyjść na piwo.



 
 
Tęsknota, pustka, samotność
ananas
[Usunięty]

Wysłany: 2019-07-14, 22:15   

Zgadzam się z przedmówcą. Jeśli Bloody tak bardzo przeżywasz, że ktoś odmówił Ci wyjścia na alkohol, to może znak, że trzeba ze sobą coś zrobić, chociażby stawić się na spotkanie AA?



 
 
Tęsknota, pustka, samotność
WhiteBlankPage. 
Natalia



Wiek: 33
Dołączyła: 20 Mar 2019
Posty: 2062
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2019-07-14, 23:20   

LuxioS, ananas, ale jest napisane, że kolejny raz go wykiwał. Więc zrozumiałam, że byli umówieni już wcześniej, a po prostu kolejny raz odwołał spotkanie.

Nie wiem, czy chodziło głównie o wypicie piwa, czy po prostu o spotkanie z drugim człowiekiem.




Za głośno? Co jest za głośne? Tylko cisza. Cisza, w której się człowiek rozpada jak w próżni.
 
 
Tęsknota, pustka, samotność
BloodDragon
[Usunięty]

Wysłany: 2019-07-15, 03:43   

LuxioS, ananas, Jezu,czy wy sobie ze mnie jaja robicie w tym momencie? :facepalm: .Tu nie chodzi o to że nie napił się ze mną piwa tylko że miał się ze mną spotkać a nie spotkał bo po prostu olał mnie komisyjnie.Piwo nie ma znaczenia,równie dobrze mógłbym nic nie pić ale żeby się ze mną spotkał,o to mi chodziło.



 
 
Tęsknota, pustka, samotność
SchrodingerCat 
Kwantowy Paradoks



Dołączył: 05 Lip 2019
Posty: 84
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2019-07-15, 11:11   

BloodDragon, bywałem w takich sytuacjach. Człowiek się nastawia na to że po będzie z kimś z kim względnie lubi przebywać i morze zachowywać się względnie swobodnie. W pewnym sensie odpocznie, będzie miał możliwość po rozmawiania o tym o czym chce a tu taka "niespodzianka". +20 do poczucia osamotnienia i odrzucenia :( Nie wiem co ci napisać, jeżeli masz siłę to poszerzaj spektrum znajomych. Wiem że nie jest to łatwe bo samemu przychodzi mi to powoli i z trudem. Moje pierwsze trwalsze znajomości były przez internet. Z kumplem jeździliśmy do siebie z drugich krańców polski. Nie wiem stary, teraz jest trudno. Mi jest trudno bo jestem sam w taki sposób w jaki od bardzo dawna nie byłem, Ty też jesteś sam i też jest ci z tym źle. Nie wiem musimy się ogarnąć jakoś.



- Ale ja nie chciałabym mieć do czynienia z wariatami - rzekła Alicja.
- O, na to nie ma już rady - odparł Kot. - Wszyscy mamy tutaj bzika. Ja mam bzika, ty masz bzika.
- Skąd może pan wiedzieć, że ja mam bzika? - zapytała Alicja.
- Musisz mieć. Inaczej nie przyszłabyś tutaj.
 
 
 
Tęsknota, pustka, samotność
Suicider
[Usunięty]

Wysłany: 2019-07-17, 00:08   

Tęsknię za nią, wiem ze na świecie nie ma lepszej kobiety.. slodka piekna madra, bardzo mi jej brakuje :|



 
 
Tęsknota, pustka, samotność
Anguida Sempiternal
[Usunięty]

Wysłany: 2019-07-17, 00:54   

Tęsknię za czasami, kiedy nie miałam świadomości, jak bardzo życie potrafi dokopać i poniżyć... Kiedy czułam, że jakoś żyję i czerpię z tego przyjemność, a nie tylko się dołuje i zamartwiam. "To już było i nie wróci"...



 
 
Tęsknota, pustka, samotność
Snowthunder 


Dołączył: 23 Cze 2019
Posty: 29
Skąd: śląskie

Wysłany: 2019-07-17, 09:24   

SchrodingerCat, ogarnąć się da ale ewidentnie widać że zawsze towarzyszy poczucie samotności, jak nie blisko tak że aż nie pozwala oddychać, to w oddali czekając na gorszy dzień, czai się w mroku nawet jak wszystko idzie lepiej w życiu, prócz braku bliskości. Wszystko co powierzchowne może pomóc ale wracając do domu wiesz że łudzisz sam siebie, zakładasz różowe okulary i cieszysz się z tych nic nie znaczących dla innych chwil które i dla Ciebie nie mają żadnego głębszego znaczenia, po prostu są zapełniaczem który musi wystarczyć na ten moment.
Trwalsze znajomości są jakby niedostępne dla mnie, wiem że istnieją ale jak szybko przyszły tak szybko odeszły. Pewnie nie były trwałe ale uważam je za te lepsze niż pobieżne. Od paru lat stagnacja i nie widać możliwości na zmianę w tej kwestii, wszyscy mają swoje grupki i się ich trzymają.

VM37, brak świadomości jest gorszy dla mnie bo popycha to głupich decyzji, niestety mając świadomość jest się na uboczu totalnie. Fajnie byłoby zachować balans no ale chyba nie prędko to nastąpi o ile w ogóle.




 
 
Tęsknota, pustka, samotność
SchrodingerCat 
Kwantowy Paradoks



Dołączył: 05 Lip 2019
Posty: 84
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2019-07-17, 17:50   

Snowthunder, jest prawda w tym co piszesz dlatego nie ma co uciekać od tego poczucia, trzeba być świadomym tego ze ono tam jest i mieć plan co zrobić jak na nas wyskoczy. Kiedyś dawno temu brałem ostrze i krew się lała w takich sytuacjach. Teraz jak nie jestem w stanie tego przekształcić w jakąś inną energię, to jęczę tutaj że mi smutno i samotnie i jest mi trochę lepiej że wyrzuciłem to z siebie.
W tym wszystkim to nie samotność czy brak bliskości są najgorsze. Za nimi idzie rozpacz która oplata znienacka, wciąga, dusi i odbiera siły. Dlatego jak tylko czuje że się zbliża to nie chce być z tym sam, pisze do tych znajomych których można policzyć na jednej ręce emerytowanego pracownika tartaku albo pisze tutaj. A co do nic nie znaczących aktywności, na dłuższą metę to się nie sprawdza dlatego lepiej poszukać tego co dla nas jest ważne i ma znaczenie i tego się trzymać... i walczyć z rozpaczą.




- Ale ja nie chciałabym mieć do czynienia z wariatami - rzekła Alicja.
- O, na to nie ma już rady - odparł Kot. - Wszyscy mamy tutaj bzika. Ja mam bzika, ty masz bzika.
- Skąd może pan wiedzieć, że ja mam bzika? - zapytała Alicja.
- Musisz mieć. Inaczej nie przyszłabyś tutaj.
 
 
 
Tęsknota, pustka, samotność
Snowthunder 


Dołączył: 23 Cze 2019
Posty: 29
Skąd: śląskie

Wysłany: 2019-07-18, 08:59   

SchrodingerCat, miałem nieprzyjemność zaznania samotności stu procentowej, nie mając nikogo realnie do zagadania oraz odcięcie nawet od rozmów w internecie nie prowadzi do tego czego bym chciał, już lepiej mieć ręce po spotkaniu z ostrzami tartaku niż nie mieć ich wcale. Rozpacz to skutek (któryś z kolei) więc logicznym jest iść w stronę przyczyn by tego skutku nie uruchamiać.



 
 
Tęsknota, pustka, samotność
Exmit
[Usunięty]

Wysłany: 2019-07-19, 17:13   

Nienawidzę siebie, między innymi za to, że straciłem większość znajomości. Ale chyba najbardziej, że nie potrafię wyjść z tej samotnej twierdzy w której się zaszyłem. Każde wyjście przypieczętowane jest silnym lękiem. Myślę też, że odchęcam od siebie innych moim "smutkiem". Straciłem prawdziwą przyjaźń, czuję się bez niej taki pusty. I choć było to stosunkowo dawno i nie była zakończona poprzez konflikt, a raczej stopniowe ochłodzenie relacji, to ciągle mnie boli. Tęsknie za tymi czasami kiedy miałem kompana duszy, kiedy wystarczyło jedno słowo i doskonale się rozumieliśmy. Ale ja jestem tutaj...



 
 
Tęsknota, pustka, samotność
Czu 
Bipolar.



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Maj 2019
Posty: 996
Skąd: Polska

Wysłany: 2019-07-21, 20:21   

Pierwszy raz tęsknię za mężem.
Dziwne uczucie. Nieznane. Ale nienieprzyjemne.




"Been searching somewhere out there
For what's been missing right here."
LP
:cama:
 
 
Tęsknota, pustka, samotność
BloodDragon
[Usunięty]

Wysłany: 2019-08-02, 14:18   

Właśnie w dniu dzisiejszym zrozumiałem że będę już samotny na zawsze,do końca życia i nigdy nie będę miał miłości swojego życia ani przyjaciół.Co najwyżej tylko epizodycznych kumpli z którymi i tak będzie mi się kontakt urywał po jakimś czasie.Jest to dla mnie bardzo trudne do zaakceptowania ale niestety czuję i jestem pewien że tak będzie,im prędzej się z tym pogodzę tym lepiej dla mnie choć przede mną długa droga zanim się z tym pogodzę,jestem skazany na dożywotnią samotność... :(



 
 
Tęsknota, pustka, samotność
Suicider
[Usunięty]

Wysłany: 2019-10-21, 20:15   

Internetowe znajomości.. Chce kogoś przytulić, nawet jak brzydszą osobę na świecie. Choć sam jestem brzydki



 
 
Tęsknota, pustka, samotność
jo_aśka 



Wiek: 29
Dołączyła: 12 Cze 2017
Posty: 341
Skąd: Polska

Wysłany: 2019-10-22, 11:14   

BloodDragon napisał/a:
Właśnie w dniu dzisiejszym zrozumiałem że będę już samotny na zawsze,do końca życia i nigdy nie będę miał miłości swojego życia ani przyjaciół.Co najwyżej tylko epizodycznych kumpli z którymi i tak będzie mi się kontakt urywał po jakimś czasie.Jest to dla mnie bardzo trudne do zaakceptowania ale niestety czuję i jestem pewien że tak będzie,im prędzej się z tym pogodzę tym lepiej dla mnie choć przede mną długa droga zanim się z tym pogodzę,jestem skazany na dożywotnią samotność... :(

A ja się nie zgadzam. Każdy zasługuje na to, by być kochanym i tę miłość dawać. Czasem może być ciężko. Ale dzieląc się sowimi przeżyciami uczymy się drugiego człowieka. Gorzej jak boimy się mówić o tym co czujemy, co przeżyliśmy. Jeśli kobiety będziesz traktował z odpowiednim szacunkiem w końcu znajdzie się ta jedyna.




 
 
Tęsknota, pustka, samotność
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 11