Wiek: 18 Dołączył: 02 Mar 2019 Posty: 195 Skąd: łódzkie
Wysłany: 2019-04-16, 19:06
Mustela Nivalis, po polsku. Jestem tak naprawdę dzieckiem, a mój poziom angielskiego to jakiś słaby żart
Ogólnie od początku całej swojej przygody z Azją nie fascynowałam się jakoś szczególnie dramami, ale postanowiłam obejrzeć jedną i nie pożałowałam tego wyboru! Oprócz wspomnianej wcześniej dramy oglądam także ''Blood' i ''Touch Your Heart''. Moja wiedza w tym zakresie jest jeszcze uboga, ale chcę sięgnąć w najbliższym czasie po więcej seriali wyprodukowanych w Azji ^^
Like a streetlight
In the middle of the lonely night, I still just look bright
In the middle of the lonely night, I try my best to smile
A polecicie jakąś dobrą dramę, o miłości, koreańską, ale jakoś mało szablonową? Jakoś dawno nic mnie nie zainteresowało, a obejrzałabym coś dobrego.
Kiedy jest tak bardzo, bardzo źle, to musisz przesunąć sobie horyzont. Nie możesz myśleć tylko o tym, że następnego dnia trzeba wstać i ćwiczyć[...] Musisz spojrzeć na tyle daleko,by odzyskanie sprawności było tylko nic nieznaczącym etapem, bo prawdziwy cel leży znacznie dalej.
Primrosetta, witamy w dramalandzie w takim razie!
Masz może konto na mydramalist? Szukam przyjaciół.
thunderstruckk napisał/a:
A polecicie jakąś dobrą dramę, o miłości, koreańską, ale jakoś mało szablonową? Jakoś dawno nic mnie nie zainteresowało, a obejrzałabym coś dobrego.
Może być trudno o nieszablonowość. W końcu to koreańskie dramy.
Zostawię kilka tytułów, ale może być słabo, bo rzadko trafiam na dobre pozycje z tego gatunku.
- Just Between Lovers
- The Smile Has Left Your Eyes
- Come and Hug Me - tu miesza się wiele wątków, ta miłość tu bez fajerwerków, nie tak silnie na pierwszym planie
- Fight For My Way - komediowa, oparta na życiu jakiegoś słynnego sportowca
- Bad Guy oraz The Innocent Man/Nice Guy to są szablony w uj, ale ogólnie całkiem spoczko
- Where Stars Land albo Tomorrow With You, chociaż tutaj główne bohaterki jakoś mnie drażniły
- Secret Love Affair
Zaczęłam Goblina i na razie jest fantastyczna. Relacja Ponurego Żniwiarza i Goblina jest naprawdę zabawna, a soundtrack to dla mnie jakaś bajka. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić, to chwilami denerwująca główna bohaterka :c Jak skończę, to podzielę się swoimi odczuciami
Like a streetlight
In the middle of the lonely night, I still just look bright
In the middle of the lonely night, I try my best to smile
Oglądałam dwa razy, raz sama, niecierpliwie wyczekując napisów, drugi raz przeciągając kumpelę na dramową stronę mocy i, o dziwo, wcale się nie nudziłam podczas powtórnego seansu. Niestety, zapał znajomej się chyba nieco ostudził po wtopie, jaką było Touch Your Heart, z goblinowymi second leadami, Żniwiarzem i Sunny. :<
Ost też w punkt.
Ja natomiast jestem po paru odcinkach "Hotelu Del Luna", może jeszcze nieco za wcześnie na wydawanie takich osądów, ale póki co to taki odwrócony Goblin. IU jest tam tak śliczna, że aż boli.
Wiek: 18 Dołączył: 02 Mar 2019 Posty: 195 Skąd: łódzkie
Wysłany: 2019-08-22, 18:25
Mustela Nivalis, O, oglądałam jedną dramę z IU. Dream High, ja bym powiedziała, że taka trochę starsza. Nie była jakaś fantastyczna, ale się nie nudziłam. Czekałam niecierpliwie na momenty Jasona i Pilsuk, ale było ich dość mało, kolejny smutek :c A Dream High 2 jest o przynajmniej dwa razy gorsze jak na razie, ale nie jest masakrycznie. Okropnie nie podoba mi się tam postać Jaebuma, wrr
<<< Dodano: 2019-11-10, 11:57 >>>
Wie ktoś czy można gdzieś obejrzeć 100 Days My Prince oprócz drama online, najlepiej po polsku? Na już wspomnianej stronie coś się stało z odtwarzaczem
Like a streetlight
In the middle of the lonely night, I still just look bright
In the middle of the lonely night, I try my best to smile
Primrosetta, próbowałaś u źródła? Dramę tłumaczyła grupa Baka Fansubs, najprawdopodobniej napisy są na ich stronie/forum, pozostaje tylko skołować RAW-y z internetów, zazwyczaj chyba też puszczają linki do nich przy okazji tłumaczeń.
Mother to zaiste zacna drama! Napisałabym też, że wyróżnia się nawet na tle przerobionych ich setek, ale jak się sięga raczej po paździerze (jak ja) to nic dziwnego .
Widziałam, rollercoaster.
No i Masaki Suda w roli belfra - to było przedziwne doświadczenie, ale bardzo pozytywne, facet jest bardzo wszechstronny i wyrazisty.