Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10445 Skąd: świat
Wysłany: 2018-01-02, 14:08
CurlyHead, aż tak się nie znam, ale jak np, jest problem z snem, coś z fazami to idzie się do neurologa, więc tak wydedukowałam, że może i od paraliży.
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
Z tego co się dowiedziałem, to nie jest to rzecz, którą można wyleczyć, po prostu są osoby, które miewają paraliże senne częściej, ale co ja tam wiem, warto spróbować się więcej dowiedzieć.
Ja miałem paraliż senny tylko raz, a może AŻ raz i bardzo ci współczuję, że doświadczasz tego kilka razy w tygodniu... Pamiętam, że myślałem wtedy, że umieram Jednak z tego co się dowiedziałem moja babcia i ciocia też miewały paraliże senne.
Baby I will love you so hard like a seventies porno
Onirism, Wygląda na to, że muszę się przemóc i wrócić do lekarzy :c
Myślę że coś jest mocno nie halo z moim snem, bo i lunatykuję, i paraliże przysenne mam i czasami inne tego typu atrakcje.
Pewnie najpierw obiję się o psychiatrę, może ona mi poradzi co mam ze sobą zrobić.
Odkopuję po raz któryś.
Paraliże senne mam od 1,5 roku, na początku nie wiedziałam, co to jest. Nienawidzę tego z całego serca. Gdzieś przeczytałam, że kiedy się sobie uświadomi co się dzieje, to może być nawet przyjemne i nawet mi się to udało, jeden raz - wydawało mi się, że spadam, ale tak przyjemnie, aż minęło. Ale wczoraj znów uświadomiłam sobie, że to ten cholerny paraliż, i nic mi to nie pomogło.
Kiedyś miałam to tylko przy długich podróżach albo zmianach stref czasowych, teraz mam to coraz częściej bez powodu.
Tylko jedna rzecz mnie zastanawia... kiedy byłam ze znajomymi na wyprawie, po długim locie, wszyscy poszliśmy się zdrzemnąć. Dostałam paraliżu, wiadomo, zmiana czasu, stres, zmęczenie. Mówię swojej znajomej, że oczywiście paraliż przysenny, a ona na to: wiem, widziałam jak się rzucasz po łóżku. To mnie zastanawia, bo przecież przy paraliżu nie powinno się ruszać? Mi się zawsze wydawało, że ten ruch, to ja sobie wymyślam, ale okazało się, że nie. Bo zwykle przy paraliżu sennym mam tak, że próbuję wstać, ale nie mogę, nie mogę otworzyć oczu, nic. No i teraz już nic nie wiem...
czasem myślę że wszystko jest szaleństwem
bo świat wokół pachnie bzem i agrestem
Wiek: 25 Dołączyła: 13 Lut 2014 Posty: 263 Skąd: Polska
Wysłany: 2019-03-26, 23:05
pinkrabbits, a może to odwrotnie - może ma się tylko takie wrażenie, że nie można się ruszyć? Mnie chyba nikt nigdy nie zaobserwował w trakcie i nie mam ogólnie pojęcia skąd to się bierze. Kiedyś miałam dosyć często, a teraz nie potrafię sobie przypomnieć ostatniego razu. Za to w przeciwieństwie do Ciebie, nie było to dla mnie nigdy przyjemne, wręcz się bałam, że już się nie obudzę.
In the back of my mind, you died
In the back of my mind, I killed you
And I didn't even regret it
raz w życiu to miałem, bardzo dziwne uczucie... myślę że jeśli teraz by mnie dotknęło to jakoś byłoby mi łatwiej bo wiem co to, ale wtedy byłem przerażony.
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10445 Skąd: świat
Wysłany: 2020-03-24, 03:36
To jedne z najbardziej creepy rzeczy, jakie doświadczam.
Chciałam zasnąć. Nagle usłyszałam śmiech, bardziej męski, bo to był bardzo niski głos. Potem poczułam jak ktoś mnie ściska i przygniata ciężarem do łóżka. Robi mi się duszno i zaczynam krzyczeć. Ze strachu.
Krzyku słychać nie było, bo dom pełen ludzi, a jakoś nikt się nie ruszył jak "darłam mordę" na całego.
To nie był już sen, bardziej właśnie taki jeszcze "pół sen".
Ten opisany raz był najgorszy.
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
Przydarzyło mi się to raz w życiu i nigdy tego nie zapomnę! Oprócz unieruchomienia miałam nieodparte wrażenie czyjejś wyraźnej obecności Pomogło skupienie się na wykonanie ruchu małym palcem. Po wszystkim miałam ochotę wezwać egzorcystę.
Podobno spanie na wznak zwiększa ryzyko paraliżu i ja tak właśnie wtedy akurat spałam.
Wiek: 31 Dołączyła: 22 Cze 2014 Posty: 1410 Skąd: Europa
Wysłany: 2020-05-24, 21:05
Cytat:
Przydarzyło mi się to raz w życiu i nigdy tego nie zapomnę! Oprócz unieruchomienia miałam nieodparte wrażenie czyjejś wyraźnej obecności Pomogło skupienie się na wykonanie ruchu małym palcem. Po wszystkim miałam ochotę wezwać egzorcystę.
Ja kilka tygodni temu miałam przez pół nocy horror. Zaczęło się paraliżem sennym, potem był atak paniki a potem znów paraliż i tak przez chyba około 3h. Nie pamiętam żebym się kiedyś bała tak bardzo jak wtedy. A uczucie jakby ktoś ruszał moją ręką i cały czas był obok, jest najgorszą rzeczą jaką w życiu doświadczyłam. Mimo, że nie jestem wierząca osobą, przeszło mi przez myśl że może to "działanie kogoś kogo nie ma"
Ataki paniki mam średnio co noc po tym incydencie ale paraliż senny całe szczęście od tamtej pory mnie nie nawiedził.