Wiek: 25 Dołączyła: 26 Sie 2018 Posty: 13 Skąd: lubelskie
Wysłany: 2018-08-29, 17:46
Ja od ładnych paru miesięcy odnoszę wrażenie, jakbym miała umrzeć w młodym wieku w wyniku jakiejś choroby typu rak czy coś... Od tamtej pory czuję, że mój organizm jest bardziej osłabiony, przyplątała się do mnie też w tym czasie mononukleoza, co osłabiło mnie jeszcze mocniej. Od 2 miesięcy staram się wracać do formy, ale już dzieje się coś złego z moim ciałem. Przez to, że ciągle jestem osłabiona, serio zaczynam myśleć, że może to moje przeczucie nie jest takie bezpodstawne.
Ostatnio zmieniony przez chiroptera 2018-08-29, 17:50, w całości zmieniany 1 raz
Dzisiejsze jutro jest tak samo prawdopodobne jak każde inne jutro przynależne do każdego innego "dzisiaj". Zresztą komu chciałoby się liczyć prawdopodobieństwa i średnie. Czyżby wyliczanka? A może nie? (A może tak?). Czuję, że niedługo kiedy ktoś powie "wszyscy", nie będzie mówił także o mnie.
Wszystkie dni różnią się tylko datą.
Kwestia upodobania do liczb.
<<< Dodano: 2018-12-31, 20:18 >>>
Cóż, mam wrażenie, że dzisiejsze 'niedługo' jest znacznie bliższe, niż to 'niedługo', które było ostatnio.
Ja już tak dłużej nie mogę. Nie dam rady. A oni chcą żebym dał. Ale ja nie mogę. Nie chcę im wyrządzić tak wielkiej krzywdy, ale chyba inaczej się nie da.
Cudowne bywają tylko chwile. Jak można spokojnie żyć, skoro w każdej chwili możemy umrzeć? Żebyśmy mieli chociaż jakąś gwarancję iluś tam lat...
Kab1998, ciągle mam jakiś problem...
A w temacie - czuję, że wkrótce dostanę zawału albo wylewu.
U mnie nie dzieje się nic. Utknąłem w martwym punkcie. Nie dzieje się nic ani dobrego ani złego. Czuje się samotny, nie mam już pracy, dni mijają mi tak po prostu, budzę się i czekam tylko, żeby znów iść do łóżka. Zachowuje trzezwosc i biore leki ale nic sie nie zmienia. Perspektywa żeby robić cokolwiek budzi we mnie niechęć. Chciałbym, żeby wszystko po prostu zniknelo. Nie mogę powiedzieć żebym miał dola, po prostu nie widzę dla siebie przyszlosci.
Czuję, że „to” ju się zbliża i „to” się stanie przez moją głupotę. Dzisiaj praktycznie zrobiłam sobie krzywdę i to przez przypadek, nie chciałam sobie nic robić. Umrę pewnie przez swoją głupotę i niewiedze.