Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Złość
Autor Wiadomość
Comein 
Pokręcona głowa!



Dołączyła: 30 Lip 2015
Posty: 377
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2018-11-18, 01:55   

Nadal mnie męczy złość. Złoszczą mnie ludzie na ulicy, w tramwajach - wszędzie. Nawet jeśli nie robią nic szczególnego, to głos w mojej głowie puszcza do nich taką wiązankę, że aż uszy więdną. I walczę ze sobą żeby nie podejmować pochopnych kroków i się tak nie denerwować, ale ewidentnie mi nie wychodzi. Nie sądzę by miało dojść do jakiejkolwiek rzeczywistej przemocy z mojej strony wobec innych, bardziej po prostu mnie to wyniszcza od środka i powoli też od zewnątrz.



Be the overflow
Pockets full of stones
 
 
Złość
Avenon 
nihilism



Wiek: 26
Dołączył: 09 Paź 2015
Posty: 61
Skąd: podlaskie

Wysłany: 2018-11-18, 09:15   

Złość narasta gdy jestem w centrum uwagi, miejsca publiczne sprawiają że mam ochotę zabić ich wszystkich, złoszczę się, bo to mechanizm obronny...



Napiszę list otwarty do prezesa drogi mlecznej
czy może widział się z tym co obiecał nam życie wieczne.
Zarząd nic o tym nie wie, rada nadzorcza milczy
to skąd prosty człowiek ma wiedzieć czy może na końcu na coś liczyć
Ostatnio zmieniony przez Rainbow 2018-11-18, 10:05, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Złość
Fragonia 
Tyksona



Wiek: 20
Dołączyła: 25 Sty 2018
Posty: 25
Skąd: podkarpackie

Wysłany: 2018-11-25, 19:28   

Nie mam jak się wyładować. Dzisiaj wściekłam się na matkę, bo mnie rozproszyła, kiedy miałam wenę. Nie chciałam, żeby znowu się na mnie darła, więc zaczęłam walić łbem w ścianę, by jakoś się wyładować. Nic. Potrzebuję szybkich sposobów na odreagowanie, poza przeklinaniem i hałasowaniem. Żyletki mi zabrali



Smuciła się, że będzie tęsknić za nim każdego dnia aż do śmierci. I płakała nad sobą i zmianami, które w niej zaszły, bo czasami nawet zmiana na lepsze jest jak mała śmierć.

I'm Tyks
 
 
Złość
InvisibleSapce 
Jesteś pewien?



Wiek: 24
Dołączył: 05 Sty 2018
Posty: 310
Skąd: Miejsce na ziemi

Wysłany: 2018-11-26, 20:12   

Fragonia Może to chore ale jak miałem potrzebę zadać sobie ból to biłem rękoma w ścianę aż mi trochę ręce spuchly.



 
 
Złość
Fragonia 
Tyksona



Wiek: 20
Dołączyła: 25 Sty 2018
Posty: 25
Skąd: podkarpackie

Wysłany: 2018-11-27, 14:50   

InvisibleSapce, Znam to. Ja nie tyle czuję potrzebę zadania sobie bólu, co po prostu wyładowania się. To dziwnie zabrzmi, ale pomimo ran na rękach, nie lubię go. Chociaż lepszy fizyczny od tego duchowego. Znajoma mi też polecała po prostu strzelać gumkami w łapę - nieszczególnie pomaga.



Smuciła się, że będzie tęsknić za nim każdego dnia aż do śmierci. I płakała nad sobą i zmianami, które w niej zaszły, bo czasami nawet zmiana na lepsze jest jak mała śmierć.

I'm Tyks
 
 
Złość
Złośnica
[Usunięty]

Wysłany: 2018-11-29, 15:59   

Przypominam, że podawanie sposobów na autoagresję jest na forum zabronione.



 
 
Złość
Avenon 
nihilism



Wiek: 26
Dołączył: 09 Paź 2015
Posty: 61
Skąd: podlaskie

Wysłany: 2018-11-30, 21:09   

Znów się złoszczę, agresja wzbiera na sile, a nie umiem sobie z nią radzić, boję się że przez to pobudzenie zrobię coś złego..



Napiszę list otwarty do prezesa drogi mlecznej
czy może widział się z tym co obiecał nam życie wieczne.
Zarząd nic o tym nie wie, rada nadzorcza milczy
to skąd prosty człowiek ma wiedzieć czy może na końcu na coś liczyć
 
 
Złość
Zakręcona 
Nikt ważny



Dołączyła: 01 Paź 2014
Posty: 629
Skąd: Polska

Wysłany: 2019-05-22, 11:57   

Złość i gniew dzisiaj szczególnie determinuje moje działania... wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd... nienawidzę tego, że daje się opanować tym złym emocjom... Tyle tego jest we mnie a ja nie mogę się tego pozbyć...



Gdy przeglądasz się w lustrze i masz ochotę je stłuc, to nie lustro trzeba zniszczyć, to ciebie trzeba zmienić.
Najgorsze w piekle to nie palący ogień, wieczność męczarni, utrata łaski bożej czy poddanie torturom. Najgorsze w piekle jest to, że nie wiesz, czy już się w nim nie znajdujesz.
 
 
Złość
20września 
20wrzesnia



Wiek: 28
Dołączyła: 23 Lis 2012
Posty: 675
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2019-09-01, 10:30   

Złość. Jestem nią ostatnio bardzo przepełniona. Złoszczą mnie ludzie w sklepach, w komunikacji miejskiej, jak wolno idą, nagle się zatrzymują. Złoszczą mnie kierowcy, którzy nie potrafią się zatrzymać na pasach i jeżdżą jak wariaci. Złoszczą mnie ludzie w pracy i cała atmosfera tam. Złości mnie brak pieniędzy. Złości mnie to, że nie umiem odnaleźć w sobie siły i determinacji, żeby coś zmienić. Złości mnie mój lęk, moje choroby i zmarnowane lata, które przeleciał na leżeniu i gapieniu się w sufit. Złoszczą mnie odgłosy gdy ktoś je, jestem wtedy bardzo zdenerwowana, bo mam wrażenie, że słyszę mlaskanie. Złości mnie siostra mojej najbliżej osoby. Jestem po prostu przepełniona złością, a przede wszystkim złością na samą siebie.

Co najlepsze, to wszystko siedzi we mnie. Ktoś, kto mnie nie zna nie będzie widział po mnie, że jestem zła na coś. Z tym się umiem maskować. Ogólnie zawsze jestem miła, nie przepadam za kłótniami.
Raczej jeśli chodzi o najbliższych, oni czasem zauważą moje zdenerwowanie czymś.




 
 
Złość
bloodyunicorn 
małe zuo



Wiek: 21
Dołączyła: 22 Wrz 2019
Posty: 62
Skąd: kujawsko-pomorskie

Wysłany: 2019-10-26, 23:23   

Nie panuję nad nią kompletnie. Błahe rzeczy potrafią rozloscic mnie na amen. Najgorsze jest, jak ktoś mi mówi że mam się opanować; bo często moją złość słychać, zazwyczaj rzucam wtedy wszystkim co mam pod ręką, raz pod wpływem emocji zdarzyło mi się nawet rzucić telefonem... Jak takie coś słyszę to kiedyś miałam jeszcze tak, że potrafiłam dodatkowo zacząć się drzeć a potem ryczałam, że ranię yym lydzi. Teraz na szczęście jesrem już spokojniejsza.



 
 
Złość
Cthulhu
[Usunięty]

Wysłany: 2020-11-04, 07:36   

Piszę w temacie "złość", bo to chyba najbliższe mojemu stanowi, chociaż z drugiej strony tak bardzo dalekie.
7 miesięcy temu wchodząc na to forum błagałam na wszystko, żeby coś się zmieniło. I zmieniło się, teraz zamiast pustej nienawiści bez powodu już mam powód. Tylko że teraz to uczucie trwa i trwa, a ja czuję jak słodko smakuje i nie chcę tego zmieniać. Nie czuję się zdenerwowana, nic mnie nie złości, nie czuję pustki i smutku, po prostu palące uczucie ciężkości w płucach daje mi do zrozumienia, że chęć zmiany to chęć oszukiwania samego siebie. Pojawiały się i znikały różne wydarzenia, ludzie i myśli, ale ta pierwotna cecha, którą tłamsiłam zbyt długo była ze mną cały czas. Nie żałuję tych wszystkich rzeczy, jestem wdzięczna, że przydarzyły się mi, bo nie zasługiwałam na żadną z nich, przeżyłam piękna przygodę, ale teraz to koniec, wracam tam gdzie moje miejsce. Ktoś jakiś czas temu pokazał mi piękny przykład, że krzywdzenie bliskich i "czucie" przy tym obojętności daje katastrofalne skutki, ale ja również będę podążać tą drogą, bo ta chęć przekroczenia granicy kusi mnie tak jak nic w życiu. Potrafię niszczyć to co budowałam przez długi czas dosłownie w kilka chwil, ale nie chcę już kłamać, że z tym walczę, taka już po prostu jestem. Przepraszam tych, którzy nie są już na to gotowi, nie znajduję wytłumaczenia na to co robię i co będę robić. Nienawiść i obojętność to moje dwa główne motywatory w życiu, tylko teraz pozwalam już, żeby działo się to, co ma się dziać, ja po prostu będę stać z boku i obserwować. Ktoś pewnie pomyśli, że piszę pod wpływem impulsu, ale haha, obawiam się, a nawet jestem pewna, że nie. Kiedyś wariowałam i nie mogłam pogodzić się z tym, że ktoś mnie opuszcza, teraz będę wdzięczna jeśli każdy to zrobi.




 
 
Złość
brzydal554 


Wiek: 26
Dołączył: 03 Wrz 2020
Posty: 24
Skąd: Polska

Wysłany: 2021-05-10, 18:40   

Jestem zły że wszystko potrafię zniszczyć, jestem do niczego, najpierw robię potem myślę, zostałem sam, już praktycznie nie mam do kogo się odezwać. Źle mi z tym wszystkim, ile bym dał by móc się poddać, to życie już chyba nie jest dla mnie, czuję się beznadziejnie.
Jakby ktoś przypadkiem chciał popisać o byle czym to może do mnie odezwać..




 
 
Złość
Lisabeth 


Dołączyła: 07 Maj 2021
Posty: 11
Skąd: kujawsko-pomorskie

Wysłany: 2021-05-13, 13:54   

Złość narasta. Kiedy pomyślę i zaczynam oczekiwać.
Zaczynam oczekiwać od ludzi.
Zaczynam oczekiwać od siebie.
Muszę wtedy przystopować o pomyśleć, że nie każdy jest mną.
Żeby walczyć o siebie.




 
 
Złość
Nekomimi 
Neko-chan



Wiek: 22
Dołączyła: 13 Sie 2016
Posty: 403
Skąd: dolnośląskie

Wysłany: 2021-10-30, 00:56   

Teraz myślę sobie, że chyba chcę przestać ją kontrolować. To nie jest tak, że ja się nie złoszczę, tylko wszystko siedzi. Nie uchodzi. Nie da się tego przekierować na cokolwiek innego - ktoś mnie wkurzy, to temu komuś chcę to zademonstrować, a nie wyżywać się w sposoby inne.
Z drugiej strony, pewnie szybko bym poszła siedzieć za to.




 
 
Złość
księżycowa 
W morzu gwiazd



Wiek: 23
Dołączyła: 03 Gru 2014
Posty: 1084
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2021-12-06, 23:39   

Najgorsze w złości jest to, że nie umiem jej konstruktywnie przeżywać i zrzucać tego z siebie, odreagowywać. Jest ponoć energetyczna, ale kierowana do wewnątrz, tłumiona, osłabia..



Z dnia na dzień silniejsza
 
 
Złość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 13