[takajakinne]

Bądź sobą, a polubi.

[Delphi]

Parówkę.

[Arche]

Do weterynarza dodzwonić się nie mogę.
Może ktoś z Was będzie wiedział.

Moja kotka już od dłuższego czasu ma wygryzione ucho, pewnie przez jakiegoś kota. Nigdy jakoś czasu nie mogłam znaleźć na to, żeby z nią iść do weterynarza, zwłaszcza, że nie mam warunków do przewożenia jej itd. Ale dzisiaj postanowiłam ją chociaż trochę przemyć, bo ciągle rozdrapuje to ucho i ma całą głowę we krwi (biały kot). Cały strupek z ucha jej odpadł, krew jak galareta, śmierdzi zgnilizną na kilometr... Co mogę zrobić doraźnie? jutro najwcześniej będę mogła ją zabrać do weterynarza.
Póki co tylko popsikałam Octeniseptem ale czy nada się tam jakiś bandaż, albo coś takiego? Prowizoryczny kołnierz, żeby tego dalej nie drapała?

[Delphi]

Arche, przytnij jej pazurki w tylnych łapkach. Jeśli masz, to popsikaj ucho aluspray'em. Jeśli nie, to na razie octenisept, a jutro idź pilnie do weterynarza, bo skoro śmierdzi, to ranę trzeba oczyścić pod narkozą.

Daj znać jak się sprawa rozwinie.

[Cappy]

Ja mam kota i żółwia. Kot jest kobietą, nazywa się Misia a żółw jest nieokreślonej płci ale myślę, że to dziewczynka.

[Szara Eminencja]

Kota mnie dziś obudziła o wpół do piątej. Rzygała. Jest na antybiotyku, który ją podrażnia. Potem latała po domu jak wariatka. Próbowała wskoczyć na parapet, ale coś popsuła skok i wpadła za stolik nocny. Kota, Kota! - wołam.

- Mrrrru?

I sru, znowu latanie po mieszkaniu!

Na koniec darła pazurami i gryzła łóżko. Więc wstałam...

To szatan jest - nie kot.

[Delphi]

Szara Eminencja, jaki tam szatan, kot jak kot. Dostaje probiotyk do antybiotyku?

[Szara Eminencja]

[Delphi]

Szara Eminencja, warto zbadać pH kocich siusików i odwiedzić zwierzęcego dietetyka. Odpowiednia dieta może skutecznie zapobiec nawrotom infekcji. No i oczywiście ograniczać kitkom stres, te futra są tak przeraźliwie wrażliwe, że nawet nowy odkurzacz może spowodować u nich spadek odporności.

[Szara Eminencja]

Moje Koty mają akurat jak u Pana Boga za piecem. Jednego już odchowałam. Żył 17 lat.

Cytat:

Skąd to znam. Nie mam oszczędności, bo wszystko wydaję na zwierzęta...choć wetów mam w promocyjnych cenach.

Można z torbami pójść. Jak już się kudłacz pochoruje to czasem na weta wychodzi więcej niż na jedzenie dwóch osób na miesiąc. No ale co robić... Ratować trzeba.

[Delphi]

Ja na jedzenie dla zwierzaków (2 psy, 3 koty + 1 koci tymczas) wydaję więcej niż na jedzenie dla dwóch ludziów. Ale ja jestem walnięta jeśli chodzi o moje futra.

[R. de Valentin]

A ja chciałbym mieć świnki. Są miłe i mądrzejsze od psów i kotów.

[Krzysiu]

Koty nami pogardzają, a psy ubóstwiają; dla świń jesteśmy im równi.

[Cappy]

Krzysiu, chyba nie wszystkie, moja jest bardzo wdzięczna

[Krzysiu]

No wiem, to tylko taki stereotypowy żarcik (za Churchillem).