Wiek: 21 Dołączyła: 31 Sie 2017 Posty: 427 Skąd: śląskie
Wysłany: 2018-09-30, 20:45
LuxioS napisał/a:
jakie to one nie są trudne...
Nie są czy są trudne? Z tego co mi wiadomo jakieś 80% zadań z angielskiego i polskiego będziecie mieć otwarte, tak? Nie wyobrażam sobie, żebym ja musiała taki egzamin pisać.
Mój rok szkolny zaczął się o tyle nieszczęśliwie, że do szkoły pouczęszczałam ze 2 i pół tygodnia, a teraz... podobno mam mieć nauczanie domowe, więc oby to się jak najszybciej udało, bo gdy pomyślę o tych zaległościach, które mi się namnażają jestem zazwyczaj bliska napadów paniki, które i tak męczą mnie często...
Wiek: 18 Dołączył: 02 Mar 2019 Posty: 195 Skąd: łódzkie
Wysłany: 2019-03-05, 20:10
Wrr, dzisiaj był sprawdzian z matematyki i oddałam kartkę z dwoma zadaniami, których nie ruszyłam, po prostu ich nie rozumiałam, a baba się na mnie zaczyna wydzierać hurr durr, zaraz mi jedynkę wstawi bo kurde nie umiem dwóch zadań
czuję, że będzie słabo w tym półroczu, a ja chciałam mieć pasek ;;
Wiek: 28 Dołączyła: 23 Gru 2016 Posty: 3477 Skąd: Polska
Wysłany: 2019-03-09, 17:48
Kryzys mam. Strasznie dużo nam tej nauki naładowali. A im bardziej nie nadążam, tym bardziej maleje motywacja. Siedzę od kilku godzin nad zapaleniem górnych dróg oddechowych i mam wrażenie, że nie z każdą chwilą umiem coraz mniej. Drażni mnie ta mikrobiologia, jest taka chaotyczna.
<<< Dodano: 2019-04-19, 16:12 >>>
Hahahahaha! Ostatnie kolokwium z biochemii za 7 dni, dopiero nad nim usiadłam, bo wcześniej inne przedmioty mi nie pozwalały. I niestety policzyłam. 896 slajdów do wykucia. Ciekawe, kiedy to zrobię. Czasem jeden slajd jest taki zawiły, że siedzę nad nim parę godzin.
Aminoimidazolobursztynylokarboksyrybozylo-5-fosforan. Do dzieła!
– Where did you go, psycho boy?
– I felt like destroying something beautiful.
Wiek: 18 Dołączył: 02 Mar 2019 Posty: 195 Skąd: łódzkie
Wysłany: 2019-04-27, 12:56
Zawieszenie strajku. Coś czuję, że w poniedziałek od razu jak wejdę na jakąś lekcję, dadzą nam przed nos kartki i każą pisać jakiś sprawdzian, zresztą, kiedy chodziliśmy do szkoły przed ósmym kwietnia straszyli, że zaraz jak wrócimy to będziemy już pisać. Nie wiem już czego się uczyć. Biologia, geografia, matematyka? Ajajaj, za dużo tego
Like a streetlight
In the middle of the lonely night, I still just look bright
In the middle of the lonely night, I try my best to smile
Primrosetta, hah, osobiście mam na to niby wywalone, ale podświadomie obawiam się powrotu do tej instytucji... nie chcę tego, wręcz się tego boję. Jedyne co mnie pociesza, to to, że w szkole znowu będę mógł chodzić do psycholog szkolnej na każdej przerwie ^^
Wiek: 18 Dołączył: 02 Mar 2019 Posty: 195 Skąd: łódzkie
Wysłany: 2019-04-27, 19:59
LuxioS, ja właśnie niezbyt, przez rodziców... No cóż, dasz radę! Jeszcze tylko kilka tygodni i koniec roku, a co za tym idzie w twoim przypadku - koniec nauki w tej szkole
Like a streetlight
In the middle of the lonely night, I still just look bright
In the middle of the lonely night, I try my best to smile
Primrosetta, z jednej strony się cieszę, z drugiej strony już na każdej przerwie u ukochanej Pani psycholog nie będę mógł siedzieć... Ale i tak będę ją odwiedzał
Wiek: 28 Dołączyła: 23 Gru 2016 Posty: 3477 Skąd: Polska
Wysłany: 2019-04-30, 19:21
Zenua, bueh, to jest bez sensu, że uczymy się takich bezsensownych rzeczy na pamięć. Żeby to chociaż się do czegoś potem przydało...
Bioszka napisana, raczej średnio, ale wyników jeszcze nie mam.
Pora na maraton z fizjologii. Tydzień do ostatniego koła. Udało mi się (co graniczy z cudem) wyciągnąć taką średnią, że jeśli napiszę je na 75%, to mam szansę na dopuszczenie do zerówki (na którą wchodzą pytania z poprzednich lat, czyli łatwo ją zdać). Kurczaki, to by była dla mnie najpiękniejsza nagroda za ten rok. Marzy mi się.
– Where did you go, psycho boy?
– I felt like destroying something beautiful.