Dziękuję Alessa za miłą opinię.
Nie dołuj się tym, że nie umiesz rysować. Każdy może się nauczyć.
Ja też nie jestem jakimś mistrzem. Też nie potrafię ślicznie, super rysować, ale ćwiczę.
I wierzę, że gdybyś chciała, to bez problemu byś się nauczyła rysować.
Grzesiek1991, martwa natura bardzo fajnie wyszła. Tzn. jest trochę błędów takich wiesz - konstrukcyjno - kompozycyjnych, ale generalnie udało Ci się (nie wiem, na ile świadomie) złapać tzw. "kierunki", co sprawia, że wszystko się całkiem ładnie zrównoważyło i nabrało pewnego rytmu. Mam na myśli np. ten poprzeczny cień na czajniku, którego linia leży tak jakby równolegle do linii uchwytu i linii cienia na większym jabłku (?). Podobnie z linią biegnąca z lewego górnego rogu, która współgra z linią dziubka czajnika. Nie wiem, czy rozumiesz, o co mi chodzi, ale ogólnie chodzi o to, żeby właśnie szukać takich wspólnych linii, wspólnych kierunków i je subtelnie podkreślać. Super, że tak Ci to wyszło, bo nawet jeśli zrobiłeś to przez przypadek, to i tak świadczy to o tym, że "myślisz plastycznie". Tylko ja bym Ci radziła jednak popracować trochę nad samą linią - żebyś zdecydował się na jakiś konkretny jej wariant. Bo teraz można powiedzieć, że wszystko u Ciebie "faluje", ta kreska jest jeszcze taka bardzo niepewna, bardzo kontrolowana, niby coś miało być proste, ale trochę Ci gdzieś tam poleciało w inną stronę i już to jakoś psuje ogólny efekt. Więc może póki co całkowicie by pójść w taką falowaną linię, gdzie te krzywizny będą wyglądały na zamierzone i konkretne?
Na Twoim miejscu wzmocniłabym też trochę kontrast, użyła jakichś miększych ołówków, żeby wydobyć najistotniejsze elementy, na których odbiorca ma skupiać wzrok. Jak robisz wszystko w takiej samej szarości, to w Twojej pracy wszystko staje się tak samo ważne, a w sztuce jednak ważna jest pewna "hierarchiczność".
Dobrze by było, żebyś też bardziej przyłożył się do cieniowania - żeby to zamalowywanie było też jakoś przemyślane, a nie takie wiesz - mechaniczne, we wszystkie możliwe strony.
I jeszcze jedna mała uwaga (przepraszam, że się tak czepiam. ) - zauważ, że ten czajnik i butelki mają fizycznie jakiś swój kształt - jeśli więc butelka ma okrągłą podstawę, to musisz to pokazać, czyli zamieniamy prostą krechę denka na lekki łuczek.
Pomimo tych paru błędów, do których się przyczepiłam, Twój rysunek bardzo mi się podoba. Parę kosmetycznych poprawek i normalnie drugi Picasso.
A wampir jest uroczy...
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10447 Skąd: świat
Wysłany: 2018-10-26, 13:13
Empiria,
Nie wiem jak Ty rozumiesz "falowanie" dla mnie tu jest wszytko sztampowe (czyli mechaniczne). A powinno, falować, czyli płynąć. Powinny być swobodne przejścia i właśnie mniejszy kontrast bo tu widzę albo mocno zacienione, albo brak cienia.
Grzesiek1991, spróbuj coś takiego na czystej kartce ołówkiem np. 3B:
Podziel ją na pół pionową linią. Zacznij z jednej strony, z lekko przyciśniętym ołówkiem do kartki robić plamę i przesuwaj się ku środkowi wzmacniając nacisk na kartkę. Staraj się to robić równomiernie. Gdy dojedziesz do środka, spróbuj w drugą stronę - rysować coraz lżej.
To takie tyci ćwiczenie na cieniowanie.
Kolejne:
Przyklej kartkę do drzwi (chyba, że masz stalugę, to wtedy ustaw ją w pionie) i rysuj na niej pionowe i poziome kreski.
Te dwa ćwiczenia poprawiają płynność i kontrolę nad kreską. Wiadomość z pierwszej ręki, czyli psorki z rysunku.
Powiem Ci: fajnie, że wrzucasz swoje obrazy i chcesz ćwiczyć. Doceniam i podziwiam bardzo
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
Szamanka, falowaniem nazywam wszystko, co nie jest proste. Mechaniczność widać w zamalowywaniu, aczkolwiek same kontury mechaniczne nie są. Ich nierówność wynika właśnie z braku kontroli nad kreską i tak, jak piszesz - może tu pomóc przedstawione przez Ciebie ćwiczonko, ale ja bym chyba Koledze poradziła, żeby przede wszystkim przed każdym rysowaniem najpierw dokładnie przyjrzał się wszystkim przedmiotom, które zamierza przenieść na papier, obejrzał je z każdej możliwej strony, uświadomił sobie jak są skonstruowane i dopiero wtedy zabrał się za rysowanie. Myślę, że byłoby to dość pomocne, przynajmniej na początku.
Co do kontrastu - chodziło mi po prostu o to, żeby Kolega wzmocnił te cienie jakimś ołówkiem typu 7b i powiedzmy usunął niektóre linie konstrukcyjne, które są zbędne, bo cień jest na tyle charakterystyczny, że jesteśmy w stanie zobaczyć, na czym się kładzie.
Z tym cieniowaniem to nie jestem pewna... Generalnie trzeba się tego nauczyć, to jasne, ale akurat w tym konkretnym przypadku, w tej konkretnej martwej naturze, wg mnie Kolega poszedł w dość zamierzoną syntezę i gdyby tylko wzmocnił te czernie i usunął wszystkie niepotrzebne linie, to wyszłaby z tego całkiem ciekawa praca. Czasami takie dokładne, stopniowe cieniowanie, choćby najlepiej zrobione, może zepsuć końcowy efekt. Wszystko zależy od stylu danej osoby.
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10447 Skąd: świat
Wysłany: 2018-10-27, 13:01
Grzesiek1991 napisał/a:
Czasami takie dokładne, stopniowe cieniowanie, choćby najlepiej zrobione, może zepsuć końcowy efekt. Wszystko zależy od stylu danej osoby.
Na konewce widzę stopniowe cieniowanie.
Empiria napisał/a:
żeby przede wszystkim przed każdym rysowaniem najpierw dokładnie przyjrzał się wszystkim przedmiotom, które zamierza przenieść na papier, obejrzał je z każdej możliwej strony, uświadomił sobie jak są skonstruowane i dopiero wtedy zabrał się za rysowanie. Myślę, że byłoby to dość pomocne, przynajmniej na początku.
Jak dla mnie, to świadomość konstrukcji, o której piszesz i moja rada to takie "must have"
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
Toż to czajniczek!
Niby jest stopniowe cieniowanie, ale jednak ten cień tak szybko przechodzi w światło, że ta granica i tak jest wyraźnie zaznaczona.
Najlepiej niech autor się wypowie.
Tak. To czajniczek, ale widocznie wygląda jak konewka. Moja wina.
Wszystkie opinie biorę sobie do serca.
Chciałem dzisiaj się z Wami podzielić kolejną MARTWĄ NATURĄ.