Wrzucisz później gdzieś jakąś swoją opinię na ich temat?
Jasne, mogę na bieżąco na snapchacie wysyłać którą wybieram i jaki efekt. Ogólnie z tych co teraz wrzuciłam robiłam już tę fioletową dwa razy i ją jak najbardziej polecam, buzia naprawdę wygląda ładniej, delikatna i gładka w dotyku.
Wiek: 31 Dołączyła: 22 Cze 2014 Posty: 1410 Skąd: Europa
Wysłany: 2018-04-24, 21:55
Fenoloftaleina, ja kiedyś tylko te w płachcie, były nie do pobicia. Aktualnie przeniosłam się na algowe, nawilżające, regenerujące i odżywcze, oczyszczających za bardzo nie używam. Są rewelacyjne, cudownie nawilżają, śmiesznie się w nich wygląda i jest dużo zabawy z nimi ale jeżeli ktoś nie lubi się brudzić to nie będą dla niego. Polecam te w większym opakowaniu z Nacomi i te na jeden raz z Lirene.
Moje ostatnie łupy.
- podkład AA oxygen, próbowałam go już ale trochę dla mnie za ciemny, zbyt żółty, może na lato będzie dobry.
- Wibo fixing powder , pięknie pachnie, ma lekki kolor w opakowaniu, ale na twarzy nie zostawia raczej koloru, ale nie jestem tak do końca zadowolona,bo jak nałożę go na swoją twarz to widzę taki mocno pudrowy efekt, czego przy innych pudrach nie miałam.
-lovely eyeliner matowy, całkiem okej, jednak wolę takie w markerze.
- wibo kredka do brwi, jest świeta to już moja 3 lub 4 sztuka
- Lovely extralasting pomadka matowa w płynie, piękny kolor, zabójcza pigmentacja, długotrwała, ale strasznie wysusza usta i wchodzi w załamania.
- no i na koniec mój najlepszy łup paletka Wibo Neutral Eyeshadow, jestem w niej po prostu zakochana, co prawda cienie się sypią,ale jak za tą cenę to bardzo jestem zadowolona i polecam.
poetka, Wibo fixing powder to moim zdaniem przereklamowany bubel. Mam go i na pewno nie kupie ponownie. Nadaje się jedynie ewentualnie do zmatowienia w ciągu dnia, kiedy się błyszczysz. Nałożony rano na podkład wygląda jak mąka i nie pomaga niestety ani psikanie fixerem, ani tonikiem.
Kiedy jest tak bardzo, bardzo źle, to musisz przesunąć sobie horyzont. Nie możesz myśleć tylko o tym, że następnego dnia trzeba wstać i ćwiczyć[...] Musisz spojrzeć na tyle daleko,by odzyskanie sprawności było tylko nic nieznaczącym etapem, bo prawdziwy cel leży znacznie dalej.
thunderstruckk, a wszyscy wszędzie polecali. Myslałam, że to ze mną coś nie tak, jak nałożę go na twarz, mam wrażenie, że podkreśla mi każdy włosek na twarzy i jakby "osiada" na podkładzie, zostawiając efekt córki młynarza.
Wiek: 29 Dołączyła: 21 Lip 2015 Posty: 967 Skąd: Polska
Wysłany: 2018-04-28, 19:52
Mustela Nivalis, wygląda super. To jakiś kwiatowy zapach?
„Ty, twe radości i smutki, twe wspomnienia i ambicje, twoje poczucie tożsamości i wolnej woli to w rzeczywistości nic więcej niż aktywność wielkiego zbioru komórek nerwowych i związanych z nimi cząsteczek.” "Życie to śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową."
komarymniepogryzły, producent twierdzi, że kwiatowo-owocowy. Mój kartoflany nos jest wyjątkowo niewrażliwy na takie niuanse, ale jeśli Tobie coś to mówi, to producent tutaj podaje nuty zapachowe - klik.
CurlyHead, jakiś czas temu w promocji za kilkanaście złotych za to dałam, ale regularna cena pewnie też nie przekracza pewnie dwóch dyszek z hakiem. Utrzymało się na mnie całkiem sensownie, spryskałam się za jednym uchem w południe (no, trafiłam w ucho jakimś cudem, z drugiej strony zaś w powietrze, ale przemilczmy...) i jeszcze teraz zapach jest wyczuwalny. Nie jest źle.
Dołączyła: 08 Sie 2013 Posty: 12 Skąd: mazowieckie
Wysłany: 2018-05-06, 21:10
Praktycznie bez problemu można kupić każdy kosmetyk w necie. trzeba tylko dokładnie sprecyzować zamówienie. Wiem bo niektórzy twierdzą że zakupy online stały się moją obsesją. Ubezpieczyłam nawet wszystkie transakcje.. I jeszcze jedno... Zdarza się często że przed złożeniem zamówienia dzwonię i dopytuje o szczegóły.
[ Komentarz dodany przez: Żurawek: 2018-05-06, 21:23 ] Na forum jest zakaz reklamy.
Ostatnio zmieniony przez Żurawek 2018-05-06, 21:22, w całości zmieniany 1 raz
Shiseido - Senka Perfect Emulsion Silky Moisture, że niby jakiś nawilżacz bez zapachu.
Maska całonocna ze słodkiego ziemniaka. Póki co jestem zadowolona z kojącego i nawilżającego działania.
Kolejne opakowanie, lubię odświeżające działanie tej mgiełki.
20 maseczek w jednym opakowaniu, wyciąga się je jak chusteczki, cóż, praktyczne...
jednak i tak rzuciłam też sobie do koszyka pojedyncze maski w płachcie, których nie chce mi się już szukać po internetach. Lubię sobie tak zamieszać ręką i wylosować jakąś, a potem chłodzić twarz w trakcie czytania książki.
<<< Dodano: 2018-07-18, 07:54 >>>
Mój ulubiony.
Chciałam kokosowe, ale jakoś tak zapach pomarańczy do mnie przemówił... Kiedyś mieli arbuzowe, ciekawe, czy jeszcze jest....