Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Jak wyglądałby Wasz list pożegnalny?
Autor Wiadomość
QuinnNightmare 



Dołączyła: 06 Wrz 2017
Posty: 90
Skąd: świętokrzyskie

Wysłany: 2017-09-10, 12:40   

Co do twojej wypowiedzi, jeżeli rodzice przestaliby cię kochać za to kim jesteś, to nie powinnaś nazywać ich rodzicami. Owszem, rozumiem, że mogliby próbować cię zmienić...ale jeżeli rodzina odwraca się od kogoś, bo ma problem, to nie jest rodziną. Nie jest i już.

Co do listu pożegnalnego...zdarzyło mi się je już pisać, ale dla siebie, na przyszłość, tak ku pamięci. Czyli w sumie opisałabym swoje życie, co czułam, co robiłam...




Poddanie się nigdy nie było opcją!
 
 
Jak wyglądałby Wasz list pożegnalny?
Sandro 


Wiek: 30
Dołączył: 04 Lis 2017
Posty: 11
Skąd: opolskie

Wysłany: 2017-11-04, 14:41   

Witam.

Mój list pożegnalny wyglądałby tak.

Kochani rodzice dziękuje że dzięki wam przyszedłem na świat, dziękuję za czas i cierpliwość okazaną mej osobie za troskę i nieprzespane noce gdy czuwaliście przy mnie.

Zapewne macie mnóstwo pytań na które chcielibyście znać odpowiedzi a niektóre z nich zapewne brzmią mniej więcej tak:
Czemu to zrobiłeś ?
Gdzie popełniliśmy błąd ?

Nie popełniliście błędu zrobiliście wszystko co powinien zrobić każdy rodzic daliście mi dom, dom stworzony z ciepła i miłości, miałem w co się ubrać i co zjeść chociaż sami nie mieliście nic dla siebie ja i moja siostra mieliśmy wszystko co powinno mieć dziecko dziękuję wam za to.

Czemu to zrobiłem?

Coraz trudniej było mi odnaleźć swoje miejsce czułem się samotny w tłumie, ciągle powracające tamte czasy, tamte chwile które nie dawały mi spokoju.
Ciągłe uczucie niepotrzebnego, nie zasługującego na swoje miejsce na ziemi i ta samotność. Przepraszam chociaż wiem że to nie zmieni już nic.
Poddałem się ponieważ nie umiałem walczyć.

Teraz siedzę tutaj przy was lecz nie ciałem przepraszam zawiodłem, wybaczcie i nie płaczcie, może teraz znajdę to czego nie znalazłem wtedy....




 
 
 
Jak wyglądałby Wasz list pożegnalny?
Something Dark 


Dołączył: 16 Lis 2017
Posty: 21
Skąd: świat

Wysłany: 2017-11-27, 14:59   

Gdybym mial napisac moj list pozegnalny, to albo bylby on bardzo krotki i nie tlumaczylbym na pewno dlaczego chce sie zabic albo wcale bym go nie napisal...



 
 
Jak wyglądałby Wasz list pożegnalny?
Agata634 



Wiek: 28
Dołączyła: 13 Lis 2016
Posty: 37
Skąd: śląskie

Wysłany: 2017-11-28, 15:38   

Ja też przed próbami nigdy nie napisałam listu ponieważ każda moja próba była w złości, w afekcie, chciałam żeby ktoś poczuł, że byłam, żeby przemyślał a to co poczuje, czy go to obejdzie nie myślałam. Chociaż jak już byłam w trakcie myślałam, że fajnie by było dowiedzieć się kogo to obeszło ale chciała bym tylko na chwilę żeby nie cierpieli przeze mnie



 
 
 
Jak wyglądałby Wasz list pożegnalny?
użytkownik
[Usunięty]

Wysłany: 2018-04-13, 18:33   

użytkownik napisał/a:
Jako minimalista kiedyś napisałem taki list: "P****** się świecie". A potem włożyłem go pod poduszkę. Kiedy już się nie udało - zjadłem go.

To było tak dawno temu, a jednak doskonale pamiętam tą sytuację. Nie posiadałem wtedy facebooka(zresztą, dopiero co wchodził on wtedy na rynek), jednak taka sama treść pojawiła się wtedy jako mój opis na Gadu-Gadu. Najadłem się wówczas leków szerokiej maści, ale jedyne co przyszło mi z ich zjedzenia to sen. Spałem około czternastu godzinach, po czym wstałem, poszedłem do szkoły, a stamtąd odesłali mnie do domu, bo wyglądałem naprawdę tragicznie. Zastanawiam się czy dobrze się stało, że jednak żyję. Chciałem się zabić z czystej samotności, a po tych długich i smutnych siedmiu kolejnych latach życia, w dalszym ciągu czuje się pusty oraz osamotniony. Gdybym teraz miał napisać swój list pożegnalny, najprawdopodobniej nie zrobiłbym tego wcale. Chciałbym wszystkich przeprosić za krzywdy jakie im wyrządziłem, w szczególności tą dziewczynę, którą tak bardzo zawiodłem i zraniłem, ale doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że moja śmierć nie utwierdziłaby nikogo w przekonaniu, że szczerze żałuję tego co przez te wszystkie lata uczyniłem. Śmierć niczego nie naprawi, jednak ostatnio zauważyłem, iż jestem zdecydowanie lepszy w stawianiu kropek, niż przecinków.
Bezsensu.




 
 
Jak wyglądałby Wasz list pożegnalny?
Comein 
Pokręcona głowa!



Dołączyła: 30 Lip 2015
Posty: 377
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2018-04-13, 23:08   

użytkownik napisał/a:
jestem zdecydowanie lepszy w stawianiu kropek, niż przecinków.

Kurcze, pięknie napisane.




Be the overflow
Pockets full of stones
 
 
Jak wyglądałby Wasz list pożegnalny?
Maajaa 



Wiek: 24
Dołączyła: 07 Maj 2018
Posty: 7
Skąd: lubelskie

Wysłany: 2018-05-10, 21:30   

Myślę, że jeśli los postawił by mnie w takiej sytuacji gdzie byłabym pewna, że nie ma dla mnie miejsca na tym świecie.
Na początek powiedziałabym im czyli rodzicom, że pamiętam wszystko. Moje zmarnowane dzieciństwo.. Wszystkie awantury gdzie obrywała moja matka od ojca alkoholika. Jak musiałam z bratem uciekać w środku nocy z domu bez butów w piżamach.. Potem jednak, podziękowałabym im za poprawę. Za to, że po tych kilku latach męki, która siedzi mi w pamięci do dziś potrafili się ogarnąć. Zapewnić nam godny byt jak przystało na człowieka. Przedstawiłabym im swoje problemy od podstawy. Jak bardzo nie potrafiłam zaakceptować swojego ciała, charakteru..

Potem podziękowałabym mojemu byłemu już chłopakowi, a obecnemu przyjacielowi, że był przy mnie tyle lat i potrafił wspierać w każdej trudnej sytuacji. Przeprosiła za wszystkie kłótnie przeze mnie wywołane i popełnione błędy.

Na koniec poprosiłabym, żeby mój pogrzeb nie wyglądał jak każdy typowy. O to by na twarzy każdej osoby, która by przyszła gościł uśmiech nawet jeśli płynęłyby łzy. A i żeby każdy za mój spoczynek wypił kieliszek dobrej wódki. :yahoo:


Scaliłam dwa tożsame tematy. Hiro




|| Całe życie walka, a na końcu trumna||
Ostatnio zmieniony przez chiroptera 2020-10-27, 19:28, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Jak wyglądałby Wasz list pożegnalny?
Cappy 



Wiek: 29
Dołączyła: 29 Paź 2019
Posty: 1675
Skąd: łódzkie

Ostrzeżeń:
 1/3/4
Wysłany: 2021-03-15, 18:45   

Myślę, że w mój list pożegnalny miałby formę e-maila. Napisałabym go do babci, która jest bardzo zaangażowana w opiekę nade mną i bardzo się stara. W sumie jest jedyną osobą z którą mieszkam. Zawarłabym w nim, że nie mogę dalej z tym żyć i że to dla mnie bardzo trudne. Nigdy nie napisałam takiego listu.



You know you did me wrong (mmm)
Just one more cup of coffee 'fore I go (mmm)
I know I better stop and cut the show (mmm)
I'll leave you all the memories and go, I'ma go
 
 
Jak wyglądałby Wasz list pożegnalny?
Elizjon 


Wiek: 24
Dołączył: 23 Paź 2015
Posty: 235
Skąd: podkarpackie

Wysłany: 2021-04-06, 01:41   

Ztrollowałbym świat



 
 
Jak wyglądałby Wasz list pożegnalny?
R. de Valentin 



Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 2803
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2021-04-16, 18:45   

Nic bym nie napisał.

Jakąkolwiek notkę zostawia około 12-30 procent samobójców. Zwykle na jakimś świstku, paragonie, ulotce. Trzy zdania lub trzy słowa.




dead but delicious
 
 
Jak wyglądałby Wasz list pożegnalny?
perpendicular 


Wiek: 29
Dołączył: 14 Sie 2021
Posty: 8
Skąd: Europa

Wysłany: 2021-10-23, 16:14   

Kiedys zdarzylo mi sie rozpisac kilka listow wyjasniajacych przyczyny mojej nieuanej proby samobojczej. Ostatnimy czasy sklaniam sie jednak ku tchorzliwemu przekazaniu zlych wiesci przez osobe trzecia (psycholog lub terapeuta).

Chociaz leaflet rowniez wydaje sie okay. To juz troszke mniej powaznie.


⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⢤⣶⣄⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⣀⣤⡾⠿⢿⡀⠀⠀⠀⠀⣠⣶⣿⣷⠀⠀⠀⠀
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⢀⣴⣦⣴⣿⡋⠀⠀⠈⢳⡄⠀⢠⣾⣿⠁⠈⣿⡆⠀⠀⠀
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⣰⣿⣿⠿⠛⠉⠉⠁⠀⠀⠀⠹⡄⣿⣿⣿⠀⠀⢹⡇⠀⠀⠀
⠀⠀⠀⠀⠀⣠⣾⡿⠋⠁⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⣰⣏⢻⣿⣿⡆⠀⠸⣿⠀⠀⠀
⠀⠀⠀⢀⣴⠟⠁⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⢠⣾⣿⣿⣆⠹⣿⣷⠀⢘⣿⠀⠀⠀
⠀⠀⢀⡾⠁⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⢰⣿⣿⠋⠉⠛⠂⠹⠿⣲⣿⣿⣧⠀⠀
⠀⢠⠏⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⢀⣤⣿⣿⣿⣷⣾⣿⡇⢀⠀⣼⣿⣿⣿⣧⠀
⠰⠃⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⢠⣾⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⠀⡘⢿⣿⣿⣿⠀
⠁⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠸⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⠀⣷⡈⠿⢿⣿⡆
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠙⠛⠁⢙⠛⣿⣿⣿⣿⡟⠀⡿⠀⠀⢀⣿⡇
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠘⣶⣤⣉⣛⠻⠇⢠⣿⣾⣿⡄⢻⡇
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⣿⣿⣿⣿⣦⣤⣾⣿⣿⣿⣿⣆⠁

██████╗░░░░██╗░░░██████╗░
██╔══██╗░░░██║░░░██╔══██╗
██████╔╝░░░██║░░░██████╔╝
██╔══██╗░░░██║░░░██╔═══╝░
██║░░██║██╗██║██╗██║░░░░░
╚═╝░░╚═╝╚═╝╚═╝╚═╝╚═╝░░░░░

𝕳𝖊𝖗𝖊 𝖑𝖎𝖊𝖘 𝖆 𝖉𝖚𝖉𝖊,
𝖍𝖊 𝖑𝖎𝖛𝖊𝖉 𝖆𝖓𝖉 𝖉𝖎𝖊𝖉
𝖉𝖚𝖊 𝖙𝖔 𝖙𝖔𝖙𝖆𝖑𝖑𝖞...
...𝖓𝖆𝖙𝖚𝖗𝖆𝖑 𝖈𝖆𝖚𝖘𝖊𝖘






 
 
Jak wyglądałby Wasz list pożegnalny?
Zakręcona 
Nikt ważny



Dołączyła: 01 Paź 2014
Posty: 629
Skąd: Polska

Wysłany: 2022-12-09, 18:17   

Kiedy było mi gorzej niż zwykle, bardziej mnie te negatywne uczucia dopadły, napisałam list. W planach miałam napisać w nim: jak się czuje, że mi ciężko, to miało dać jakieś wyjaśnienie tego co przeżywam a koniec końców skończyło się na tym, że ten list wygląda bardziej jako lista zadań co mogą zrobić, np: żeby książki co mam oddali do biblioteki itp.



Gdy przeglądasz się w lustrze i masz ochotę je stłuc, to nie lustro trzeba zniszczyć, to ciebie trzeba zmienić.
Najgorsze w piekle to nie palący ogień, wieczność męczarni, utrata łaski bożej czy poddanie torturom. Najgorsze w piekle jest to, że nie wiesz, czy już się w nim nie znajdujesz.
 
 
Jak wyglądałby Wasz list pożegnalny?
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,1 sekundy. Zapytań do SQL: 13