Dzięki bardzo. Coś z tego na pewno wybiorę. Na razie stosuję krem Pilarix - też z mocznikiem, ale nie robiłam tego regularnie, więc chyba będzie potrzebna bardziej zaawansowana kuracja
Dziś mam dzień dla stóp. Peeling, kąpiel z solą, nawilżanie, paznokcie. Zamierzam wprowadzić taki dzień na stałe do swojego grafiku. Cudny relaks jak tylko znajdzie się troszkę czasu.
Muszę poszukać jeszcze tylko jakiegoś kremu, który pomoże mi dbać o stopy na codzień, gdy tego czasu jest mniej.
Wiek: 18 Dołączył: 02 Mar 2019 Posty: 195 Skąd: łódzkie
Wysłany: 2019-04-23, 15:55
Ajajaj, chyba temat dla mnie. Zna ktoś jakiś dobry krem regenerujący do rąk, tak na dobry początek? Mam okropnie suchą skórę na dłoniach i już doszło to do teto stopnia, że skóra w niektórych miejscach pęka i tworzą się małe rany ;;
Like a streetlight
In the middle of the lonely night, I still just look bright
In the middle of the lonely night, I try my best to smile
Wiek: 73 Dołączył: 18 Kwi 2019 Posty: 117 Skąd: świat
Wysłany: 2019-04-23, 22:30
Chyba powinienem coś w tym kierunku zacząć robić.
Nie mówię, że jest tragicznie, bo nie jest, ale mam dość szorstkie ręce od drążka, podciągnięć na nim.
Chyba powinienem zacząć używać czegoś więcej niż wazelina, którą stosuję po to, aby skóra mi nie pękała.
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10445 Skąd: świat
Wysłany: 2019-04-28, 09:05
Kupiłam maskę i peeling z Vollare do dłoni w saszetkach. Powiem wam, że za 2 złote sobie ładnie zregenerowałam dłonie.
Daję zdjęcie, może się ktoś skusi:
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
Wiek: 33 Dołączyła: 20 Mar 2019 Posty: 2071 Skąd: wielkopolskie
Wysłany: 2019-06-02, 14:35
Ja używałam peelingów i maseczek do dłoni różnych firm, każda działała znakomicie, wygładzają, regenerują Np.:
A tą byłam zachwycona:
Ale przyszłam tu właściwie odnośnie stóp. Długo się zbierałam do tego, by kupić pilnik elektryczny, bo... trochę się bałam, że zrobię sobie krzywdę Ale któegoś razu byłam w Rossmannie i skusiłam się, bo akurat była promka na ten nowszy model:
Stopy po takim "zabiegu" są mega gładkie, krzywdy sobie właściwie nie idzie zrobić, chyba że naprawdę się postaramy Bo pilnik ma w sobie mechanizm, który przy zbyt mocnym dociskaniu do skóry bo prostu zatrzymuje się
Za głośno? Co jest za głośne? Tylko cisza. Cisza, w której się człowiek rozpada jak w próżni.
Ale przyszłam tu właściwie odnośnie stóp. Długo się zbierałam do tego, by kupić pilnik elektryczny, bo... trochę się bałam, że zrobię sobie krzywdę Ale któegoś razu byłam w Rossmannie i skusiłam się, bo akurat była promka na ten nowszy model:
O, a ja wczoraj w sklepach oglądałam (ale chyba te starsze modele, nigdzie nie widziałam tego ze zdjęcia) i się zastanawiałam nad zakupem. Bo też boję, ale nie tyle krzywdy, co zbyt słabego działania na paru partiach stóp, które potrzebują naprawdę porządnego potraktowania. Póki co kupiłam od tego producenta co innego, mianowicie takie cuś:
Na dłoniach średnio się sprawdziło (czyt. wcale), ale na paznokciach u stóp dało efekt "wow".
A tymi kuracjami na dłonie mnie kusicie.
Moje i tak już z natury niezbyt urodziwe, dostają nieźle po dupie przy poceniu się w rękawiczkach z nitrylu przez pół dnia. Rozejrzę się w kraju i pewnie nakupię tego od cholery i wypełnię cały kartonik, a potem będę się modlić, by celnik na granicy nie myślał, że to na handelek.
Wiek: 33 Dołączyła: 20 Mar 2019 Posty: 2071 Skąd: wielkopolskie
Wysłany: 2019-06-02, 17:34
Mustela Nivalis, moje stopy są w opłakanym stanie, więc i tak pewnie musiałabym się wybrać do jakiegoś specjalisty, żeby to ogarnął, ale tak doraźnie, na teraz, na już - pilnik jest świetny.
A to co wstawiłas też mnie zaciekawiło... Nie wiem czy znów nie wyruszę na tego typu zakupy. ;D bo to paznokci u stóp bym potrzebowała właśnie.
Za głośno? Co jest za głośne? Tylko cisza. Cisza, w której się człowiek rozpada jak w próżni.
Wiek: 28 Dołączyła: 23 Gru 2016 Posty: 3498 Skąd: Polska
Wysłany: 2020-03-24, 17:53
Nie wiem, czy to przez to częste mycie rąk, ale skóra moich dłoni wymagała kremowania co 5 min. Jak sobie radzicie z mocno przesuszonymi dłońmi?
Wczoraj zrobiłam eksperymentalny zabieg domowy. Peeling kawą, potem jakaś tania maseczka nawilżająca do twarzy (Bielendy?) na dłonie i to wszystko na 40min. owinięte folią aluminiową. Nadal mam duche dłonie, ale jest o niebo lepiej.
– Where did you go, psycho boy?
– I felt like destroying something beautiful.
Wiek: 31 Dołączyła: 22 Cze 2014 Posty: 1410 Skąd: Europa
Wysłany: 2020-03-25, 07:54
chiroptera, ja mam tak suche dłonie, że zaczęły pękać w niektórych miejscach. Ze swojej strony mogę ci polecić krem, na każdą partię ciała można go stosować, mediderm, do kupienia w aptece. Działa cuda. Na noc grubszą warstwę i rano dalej nawilżone. Nakładam go też na suche łokcie i stopy. Pomaga też na swędzącą i podrażnioną skórę. Ja mam skórę suchą lub bardzo suchą na całym ciele i ten krem naprawdę daje ukojenie. A maseczki które są do twarzy, na ręce to akurat dobry pomysł. Esencję pozostałą z tych w płachcie nakładam na ręce, łokcie i też jest efekt.
Właśnie ostatnio też zmagam się z wysuszonymi dłońmi. Generalnie u mnie jest to też spowodowane pracą. Mam w domu krem do rąk :
, ale tak średnio pomaga.
I przy okazji szukam czegoś dobrego do pielęgnacji stóp. Korzystam z tych dwóch kremów, ale poprawa jest chwilowa.
Byłabym wdzięczna za pomoc!
A tak przy okazji stóp - jak byłam u ortopedy i mówiłam mu, że często bola mnie stopy (praca chodząca) i że podobno od dzieciństwa krzywo chodzę, to stwierdził, żebym udała się na badanie komputerowe stóp + dopasują mi tam wkładki ortopedyczne. Noszę je tylko w pracy, ale już mniej bolą mnie stopy. Z początku to była masakra, zwłaszcza, że na tych wkładkach są przyklejone takie "kulki" (nie wiem jak to się fachowo nazywa) do korygowania niepoprawnego chodzenia. Troszkę zapłaciłam, ale jestem zadowolona. Z tym, że nie wiem czy już są efekty, raczej nie, bo noszę je dopiero od miesiąca.