Wiek: 34 Dołączyła: 08 Lut 2016 Posty: 286 Skąd: Polska
Wysłany: 2018-02-09, 14:15
RZECZ O SZALEŃSTWIE
normalność mnie nudzi
dobra jest dla tzw. porządnych ludzi
z gładką skórą
bez nadwagi
znających języki
utwory popularnej muzyki
największe afery polityki
finansowej machiny trybiki
z pensją stałą
nie śpiących za mało
nie myślących wiele
z wiernym małżonkiem
zaślubionym w kościele
dla sprzątających w soboty
mieszkańców blokowiska
właścicieli psów ze schroniska
ojców i matek trójki dzieci
źle ci?
normalność się opłaca
idiotą być
cięższa to praca
idiota nie idzie za tłumem
podąża za swym chorym rozumem
kocha bez wytchnienia
bez obrączek
wstydu
przyzwolenia
w twórczym szale
spełnia cud narodzenia
smakuje
przeżywa
porzuca
powraca
cierpi
tęskni
czeka
zatraca
pije
tańczy
żyje na opak
robi wszystko źle
Boga odrzuca
to znów modli się
nie świętości pragnie
szaleństwa chce
pełen pasji
szczęśliwy
zakochany
teraz i tu
bez krzty rozumu
by sobą być mógł
***
niechaj i mnie idiotką
pozwoli być Bóg
Tak chora...
Z tym sercem wciąż na torach...
Czy słyszysz?
Jestem chora!
Wiek: 25 Dołączyła: 13 Lut 2014 Posty: 263 Skąd: Polska
Wysłany: 2018-03-15, 22:46
Nadal zawroty głowy
Chyba nie pociesza mnie to
Bo tylko niektóre się zamykają oczy
Moje świeżutkie blizny
Znamiona czynu opisanego na trójkącie prostokątnym
In the back of my mind, you died
In the back of my mind, I killed you
And I didn't even regret it
Codziennie siedze sama wieczorem
I mysle o Tobie
Kocham to robic
Potrzebuje tego
Choc tak bardzo cierpie
Bo Ciebie nie ma
Jestes dla mnie wszystkim
Potrzebuje Cie teraz
Jestes moja obsesja
Chce patrzec, jak sie usmiechasz
Tak cieplo to robisz
Zatracam sie w kazdej chwili z Toba
Kocham to uczucie
Tak samo mocno, jak Ciebie kochanie
Najpiekniejszy sen o Tobie
Nigdy mi nie wystarczy
Chce Ciebie tu, teraz
Przytulajac Cie, czuje
Jak bije Twoje wrazliwe serce
Wiem, ze bije dla mnie
Chce codziennie czuc, ze
Jestes dla mnie
Ze jestes ze mna
Chce miec Cie jak najblizej siebie
Tesknie za Toba tak silnie
Wyobrazam sobie, jak mnie tulisz
Tak cieplo to robisz
Chce, zeby ten moment trwal wiecznie
Gdy bedziemy razem ogladac niebo noca
Na lace pelnej kwiatow
Wskaze Ci ta najjasniejsza
I powiem Ci, ze jestes nia dla mnie
Tak bardzo czuje to, jak pragne Cie objac
Przeczesac czule dlonia Twoje wlosy
Pocalowac, przekazujac Ci tyle milosci
Ile we mnie jest
Powiem Ci wszystko, co potrzebujesz uslyszec
Zrobie to dla Ciebie i Twojego serca
Jestes dla mnie kazdym kwiatem
I wiosenna rosa na trawie
Jestes tak samo delikatny i kruchy
Tak mocno kocham Cie takiego
Dzieki Tobie czuje lato w Grudniu
Malujesz moje zycie w odcieniach szczescia
Tak bardzo Ci za to dziekuje
Sprawiasz, ze czuje, ze zyje
Znamy sie tak dobrze
Ze czytamy swoje mysli
Wiesz, ze jestes w nich Ty
W kazdej chwili
Nawet, gdy o tym nie wiem
Mysle o Tobie przez caly czas
Czy slyszysz, jak bije moje serce dla Ciebie?
Ono Cie kocha calym soba
Zabrales mnie daleko w glebie milosci
To tak przepiekne uczucie
Jestes moja nadzieja
Tym jedynym, ktorego potrzebuje
Prosze, zjaw sie
Bez Ciebie tak mi zle
Straciłam w Twoich oczach wiele - wiem to,
Pragnę to odzyskać, choć szans mam niewiele.
Nie potrafię w tej jednej kwestii poddać się,
Chociaż wiem , że już nie chcesz mnie mieć.
Wszystko odbudować z Tobą pragnę,
Od podstaw budować szczęście, by wrócił sens życia,
Bo kocham Cię ponad wszystko co ważne.
Daj mi tylko cień nadziei na lepsze jutro.
Wczoraj mnie kochałaś, a dzisiaj nie ma Ciebie, nie ma nas,
Toć to nierealne Kochanie.
Moje serce wciąż wyrywa się do Ciebie jak głupia dziwka,
I nie jestem w stanie go powstrzymać, a może nie chcę?
Bo mimo tylu ran i ciosów w twarz,
Nie chcę zapominać,
Mimo wszystkich złych słów, Tylko Ty dajesz sens.
Krzyczę
Odezwij się
I napisz 'P.S. Kocham Cię'.
Dobrze mnie znasz, łaskawy losie.
Wiesz dobrze jakie kłody rzucić, jakich przeszkód nie przeskoczę.
Znasz moje modlitwy i moje noce
Gdy błagałam: odpuść mi, odsuń ten kielich, omiń mnie,
o bezlitosne nieszczęście!
Ale ty się śmiejesz. Patrzysz mi w oczy.
Nie krzyczysz, nie biegniesz za mną-
pozwalasz mi wyjść.
Pusta obojętność, ludzka skorupa. Dualizm uczuć, właśnie patrzysz na trupa. Martwy w środku, odarty z wartości. Uciekam, pragnę nicości. Życie to taniec. Taniec przegranych, a ja trwam, podpieram ściany. Rozdarty i poszarpany, leżę w koncie liżąc swe rany. One ropieją, krwawią i puchną, lecz nie są to rany na ciele człowieka. To rany duszy, co ciągle ucieka