Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10445 Skąd: świat
Wysłany: 2018-01-11, 09:47
Dla odmóżdżenia polecam nowe "Jumanji: Przygoda w dżungli". Można się uśmiać.
Jumanji stara historia i to się powiela - gra, która wciąga w dżunglę, tylko że tak jak w pierwowzorze, z gry wszytko wyszło co w dżungli, tak w nowej części przedstawiony jest świat wewnątrz gry, która wessała głównych bohaterów i przybrali oni wybrane postacie.
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
Chyba nigdy się tu nie wypowiadałem, bo ogólnie uważam, że nie ma filmu, który "TRZEBA" obejrzeć - każdy inaczej zareaguje na dany tytuł. Ostatnio jednak trafiłem na film, którego obejrzenie polecam, choćby dla samego doświadczenia.
"A Trip down Market Street" jest autentycznym filmem nakręconym w 1906 roku w San Francisco na cztery dni przed trzęsieniem ziemi, które zniszczyło miasto. Idea jest dość prosta - kamera została umieszczona na przodzie tramwaju jadącego wzdłuż ulicy, filmując mieszkańców. Ciekawie ogląda się jak wyglądało jedno z największych miast Stanów Zjednoczonych na początku XX wieku.
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10445 Skąd: świat
Wysłany: 2018-03-23, 15:10
M.I.D. napisał/a:
choćby dla samego doświadczenia.
I właśnie dla tej reakcji, które u każdego będą różne, ale tyczyły jednego doświadczenia są filmy które powinno się oglądać. I to jest fajne.
Są też filmy, które powinno się zobaczyć, bo dotyczą jakiejśtam tematyki, np. związanej z forum, lub jako hołd dla aktora/reżysera.
Powodów jest na pewno więcej, mi te przyszły tak na teraz.
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
Strasznie swędziały mnie wczoraj stopy, pomyślałem że to przeczekam i zobaczę sobie film. Three Billboards Outside Ebbing, Missouri - za to się zabrałem i uważam, że jest to film zdecydowanie godny polecenia. Jest taki słodko-kwaśny, znaczy... Bardzo słodki i bardzo kwaśny; pojawiają się przesłodzone sceny rodem z czarnej komedii oraz takie skwaśniałe, o życiu i jego trudach. Z reguły bywa tak, że oglądając film tego typu można się domyślać tego do czego prowadzi dany wątek, tutaj - wszystko zmierza w innym kierunku niż się tego spodziewamy. Zaskakuje. No i Sam Rockwell. Polubiłem go w Moon, tutaj zacząłem go wielbić; jego postać przechodzi przez wiele i naprawdę można to poczuć.
Aha. O stopach całkowicie zapomniałem.
użytkownik, oj tak! Kiedy Twój post odświeżył mi ten wątek pomyślałam o tym, żeby polecić tu film "Trzy billboardy za Ebbing, Missouri", ale już nie muszę . Naprawdę świetny film z ciekawie napisanymi postaciami.
Zastanawiam się tylko, które sceny były Twoim zdaniem przesłodzone? Wrzuć w spojler, żeby nie psuć innym zabawy .
Wiek: 31 Dołączyła: 22 Cze 2014 Posty: 1410 Skąd: Europa
Wysłany: 2018-05-19, 23:54
użytkownik, eithné, to jest bardziej dramat czy komedia czy jeszcze coś innego? Widziałam tylko zwiastun, podchodził mi trochę pod kryminał, trochę pod dramat i w sumie nie wiem czy oglądać czy nie. Zazwyczaj nie oglądam filmów nominowanych do Oscara bo są nieciekawe, nudne, są wyjatki ale rzadko, dlatego pytam. Nie akceptuję odpowiedzi zobaczysz sama, to się przekonasz.
Dixon słucha muzyka, czytając ten list komendanta o tym, że istnieje w nim dobro kompletnie nie ogarniając, iż posterunek się pali. To było tak sztampowe, słodkie i głupie, że aż cudowne.
Jednobarwna, to komedio-dramat z elementami czarnej komedii. Nie wiem czy oglądałaś jużcoś od McDonagh'a, ale on uwielbia właśnie ten czarny humor. Co do Oskarów to śmieszy mnie, że film zdobył, aż tyle nagród, bo troszkę się z takiego hollywoodzkiego kina śmieje. I o ile zwiastun pokazuje typową amerykańską historię walki o własne przekonania, to film sam w sobie przedstawia nam bardzo odmienny obraz tej historii.
Zobacz sobie koniecznie.
Wiek: 27 Dołączyła: 03 Lip 2017 Posty: 1316 Skąd: Europa
Wysłany: 2018-11-06, 08:59
Obejrzałyśmy ostatnio nowy serial HBO "Ostre przedmioty". Podobno w książce jest trochę mniej niedomówień, bo końcówkę serialu można na różne sposoby interpretować i wysnuć dziwaczne wnioski. Mi się podobał, według Kingi za mało podejścia psychologicznego, a za dużo kryminału.
Nie polecam osobom, na które źle wpływają obrazy autoagresji.
PS Jeśli postanowicie obejrzeć, pamiętajcie, żeby oglądać napisy końcowe!
"Obojętność i lekceważenie często wyrządzają więcej krzywd niż jawna niechęć."
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10445 Skąd: świat
Wysłany: 2019-08-04, 20:35
Skończyłam "Czarnobyl" produkcji HBO.
Naprawdę, fajnie widzieć film/serial, bez scen walk, seksu w co drugiej minucie, nie słuchać przekleństw co przecinek.
Myślałam, że świat filmowy, jest już tak zblazowany, że bez tych w/w nie można zrobić ciekawej produkcji. A tu proszę.
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
Szamanka, HBO na ogół daje radę. Ja właśnie zobaczyłem pierwszy odcinek i już zaraz odpalam kolejny, bo męczy mnie ciekawość. A co do scen walki i seksu od razu jak tylko wyprodukują się nowe plemniki to takich produkcji jest przecież masa, wystarczy zacząć szukać czegoś dla siebie inaczej niż przez przysłowiowego Netflixa.