[poetka]

Polecacie jakieś czerwone farby? Używałam kiedyś z Syossa intensywna czerwień, ale chyba wycofalim potem rzuciłam się na Garnier oleo intense (chyba tak się nazywa) też mocną czerwień, ale wyszedł mahoń. Jakiś czas farbowalam się czerwieniami z Loreal'a, ale wszystkie za ciemne i wychodziły mi prawie czarne włosy od razu po farbowaniu. I miałam też całkiem fajny kolor z syossa jasna czerwień, ale ciężko ja u mnie dostac.
Ktoś coś wie? Ktoś coś próbował z czerwonymi farbami?

[noir]

poetka, a próbowałaś farbować z Joanny?
Jest jeszcze opcja z Schwarzkopf Live, ona jest intensywna ale nie jestem pewna czy to nie w stylu tonera jest.

[poetka]

noir, Joanna nie próbowałam, jakoś mam myśl ze 8 zł za farbę, to coś nie tak.

[Yennefer]

poetka, ja kiedy farbowalam joanna to osiagalam najlepszy efekt czerwieni.

[Żurawek]

poetka, ja używam olii garniera, 6.6 ale nie żadnej intense. I na moich ciemnych włosach wychodzi wyrazisty kolor. I wcale nie taki strasznie ciemny w porównaniu do reszty włosów, która była jasnoruda. Schwarzkopf ma teraz te kolory z ukośnym pędzelkiem (color mania?) i tamta czerwień też jest spoko, choć w moim odczuciu ciemniejsza.

[Euphoriall]

A nie spiera Wam się szybko taka czerwień? Swego czasu bawiłam sie w ten kolor różnymi farbami i po około 1,5 tygodnia były wyblakle

[Żurawek]

Szamanka, czerwień ma to do siebie, że się spiera. Choć ja używam jeszcze szamponu do farbowanych i jakby lepiej. Nie po 1,5 tygodnia ale po miesiącu faktycznie blakną.

Mam pytanie, bo polecono mi farbę fryzjerską, art ego. I mam pytanie, bo w sklepowych jest krem koloryzujący i obok krem utleniający. Tu jest tylko tubka koloryzująca i moje pytanie, czy do tego potrzeba jeszcze jakiegoś specjalnego kremu utleniającego, czy można sam kolor na głowę kłaść?

EDIT: Zrobiłam mały RISERCZ i pytanie było głupie, choć teraz zastanawiam się, którą wodę utleniającą powinnam użyć, 3 czy 6%...

[pink cactus]

Włosy i farbowanie ich to mój żywioł, miałam juź wiele kolorów na głowie. Farbuję od... 6 lat? Coś koło tego.
Jeśli chodzi o "nienaturalne" kolory typu róż, to polecam tonery ale tylko na rozjaśnione włosy. Pianek nie stosowałam. Tonery i pianki nie zawierają amoniaku i nie niszczą włosów jak farby. Największe zło to farby live z rossmanna. Strasznie niszczą włosy, wysuszają. Tak samo te drugie, nazwy nie pamiętam ale pewnie kojarzycie te drugie gdzie są m.in. pastelowe kolory. Jeśli chodzi o farby, to tylko z profesjonalnych sklepów fryzjerskich ale i tak na zniszczone włosy to niezbyt dobry pomysł... Jeśli chodzi o naturalne kolory to henna

[Xysaim]

Może ktoś mi doradzi, kupiłam farbę Garnier olia ciemny brąz, nałożyłam na blond włosy rozjaśnione. Było fajnie wyszły ciemne bardzo tak jak chciałam. Miesiąc później przebija blond, włosy są jaśniutko brązowe. Chcę je pomalować raz jeszcze. I kupiłam tą samą farbę, ale nie wiem czy to ma sens jak za miesiąc znowu będą jaśniutkie brązowe. I pytanie główne, może kupić czarną farbę i wtedy ona się spłucze do ciemnego brązu? To możliwe?

[Szara Eminencja]

[agogika]

[Sadist]

U mnie czerń bardzo szybko spłukuje się do brązu... Podejrzewam, że to wina rozjaśniania kilka lat temu. Zanim zaczęłam rozjaśniać włosy pod kolorowe tonery, czarna farba była znacznie trwalsza na mojej głowie. A jakiś miesiąc temu znów wpadłam na ten wspaniały pomysł rozjaśnienia, wyczarowałam sobie różowe, czerń więc nie grozi mi przez najbliższe kilka lat. Ale to nic, brąz też dobry, a żadnej tęczowej zachcianki na mojej głowie raczej nie żałuję.

[krzywdaurojona]

W hebe pojawiły się pianki i szamponetki z venity (te w niestandardowych kolorach).
No i nie polecam robienia włosów różową płukanką, na początku wyglada fajnie ale spłukują się okropnie.

W hebe pojawiły się pianki i szamponetki z venity (te w niestandardowych kolorach).
No i nie polecam robienia włosów różową płukanką, na początku wyglada fajnie ale spłukują się okropnie.

[Sadist]

Cytat:

W hebe pojawiły się pianki i szamponetki z venity

Używałaś? Ciekawi mnie ich trwałość, a konkretnie różowego... A w sumie to wszystkich bo pewnie szybko zmienię róż na inny.

[krzywdaurojona]

Sadist, ciężko stwierdzić bo mam dziwne włosy + nakładałam na nie płukankę różową. Ogólnie to robiłam włosy 22 czerwca i już mam blado różowe (myłam głowę prawie codziennie).

Sadist, ciężko stwierdzić bo mam dziwne włosy + nakładałam na nie płukankę różową. Ogólnie to robiłam włosy 22 czerwca i już mam blado różowe (myłam głowę prawie codziennie).