Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Jak radzicie sobie z myślami samobójczymi?
Autor Wiadomość
winyl 


Dołączył: 07 Lis 2013
Posty: 522
Skąd: Polska

Wysłany: 2017-07-22, 16:07   

Nie radzę sobie, mam ochotę połknąć wszystko i zasnąć, odpłynąć, myśli te odwiedzają mnie nawet w nocy.Jedni marzą o pieniądzach, sławie czy jeszcze o czymś innym a ja tylko o wiecznym śnie.



"Jak tu żyć? Kiedy iść nie mamy już dokąd i po co,
O czym śnić? Kiedy najgorsze koszmary przychodzą nocą"
 
 
Jak radzicie sobie z myślami samobójczymi?
Perwers
[Usunięty]

Wysłany: 2017-07-22, 21:38   

Zazwyczaj te myśli są puste. Jak już mnie nachodzą to nie wiąże z nimi żadnych uczuć. To tak jakby powiedzieć "O, ta kawiarnia ma interesującą nazwę!". Są i tyle, nie muszę z nimi nic robić, przechodzą same z siebie. Spokój.



 
 
Jak radzicie sobie z myślami samobójczymi?
Artemisia 



Wiek: 29
Dołączyła: 27 Lip 2016
Posty: 711
Skąd: Europa

Wysłany: 2017-07-23, 20:59   

Ja mam idiotyczną metodę, która akurat na mnie działa. Kiedy moje myśli samobójcze bardzo mi doskwierają, zaczynam myśleć o tym a co jeśli moje błagania zostaną wysłuchane? Co, jeśli sobie je wybłagam i faktycznie umrę? I wtedy dochodzę do wniosku, że wcale nie chcę umrzeć. Nie ważne jak bardzo nienawidzę czasem mojego życia, za jak bardzo puste i bezsensu je uważam, kiedy myślę 'trzeźwo' wiem, że nie chcę umierać. Także jak bardzo bez sensu to brzmi — strach przed śmiercią pomaga mi na myśli samobójcze.



"Na całe szczęście wiem jak radę dać bez wiary
I znalazłem wielu, którzy drogę pokazali mi.
Przez całe życie na najwyższej pędzą fali.
Pochmurne niebo im na głowy się nie zwali."
 
 
Jak radzicie sobie z myślami samobójczymi?
Alessa 
Samara



Wiek: 26
Dołączyła: 25 Lut 2017
Posty: 804
Skąd: łódzkie

Wysłany: 2017-07-24, 05:46   

Artemisia, jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie. :)
Mnie pomaga wyobrażenie sobie własnego pogrzebu ze szczególikami.




Wszystko wali się a ja nie mogę biec
może ten deszcz udaje łzę
minie ten sen
i będzie okay
 
 
Jak radzicie sobie z myślami samobójczymi?
takatamosóbka 


Dołączyła: 21 Lip 2017
Posty: 26
Skąd: kujawsko-pomorskie

Wysłany: 2017-07-24, 12:09   

Spanie jest dobre na wszystko. Czasami pomagają spacery z psem. Mogę wtedy całkowicie się na niej skupić. Ale to wtedy gdy myśli nie są aż tak natrętne. Gdy są próbuję słuchać muzyki a nie ich .



 
 
 
Jak radzicie sobie z myślami samobójczymi?
zdrapka 


Wiek: 25
Dołączyła: 13 Lip 2017
Posty: 20
Skąd: lubelskie

Wysłany: 2017-07-24, 16:13   

winyl, rozumiem Cię doskonale :(



 
 
Jak radzicie sobie z myślami samobójczymi?
Mistic 



Wiek: 26
Dołączył: 11 Wrz 2017
Posty: 17
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2017-09-11, 15:46   

Nie przeciwstawiam się im, rozkoszuje się nimi. Wyobrażając sobie ten moment w którym zdejmuje z siebie ciężar czuje się lepiej niż w innych sytuacjach. Juz dawno nie potrafię się szczerze uśmiechnąć, nie czuje z ludźmi żadnej więzi i to wcale nie oznacza ze czuje się nie skrępowany. Dusze sam siebie jak narazie tylko w przenośni ale choć myśli samobójcze z natury nie są odczuciami pozytywnymi dla mnie takim się stały. Czuje spokój myśląc o odebraniu sobie życia, myśląc o życiu czuje bezsilność i wyobcowanie. Nie mnie nie powinno tu być nie to miejsce nie ten czas



;-;
Myślisz że błagam o atencje
Sam już nie wiem zabić się
Czy ciebie...
 
 
Jak radzicie sobie z myślami samobójczymi?
Milijon 
1 000 000



Wiek: 28
Dołączyła: 19 Sie 2017
Posty: 968
Skąd: Polska

Wysłany: 2017-09-11, 16:27   

Nie radzę sobie. Czuję, jak się skradają, podpełzają, są coraz bliżej. Ciągną za sobą wyraźne plany na śmierć, brak strachu, zobojętnienie, spokój. Czasem czuję, że powinnam zrobić miejsce na tej przeludnionej planecie dla ludzi wartościowych, takich, którzy wnoszą coś w społeczeństwo. Tylko zagracam przestrzeń.
Później wychodzę z domu, rozmawiam ze znajomymi. Widzę, że im na mnie zależy. Widzę, jak moja matka cierpi, bo nie może mi pomóc. Widzę, że mnie kochają. I to tak bardzo boli, tak bardzo boli. Ten ból odpędza chęć zrobienia sobie krzywdy. Żyję tylko dzięki innym ludziom. Tak bardzo nie chcę ich ranić.




Kiedy przyszłość przestała być obietnicą i stała się
zagrożeniem?
 
 
 
Jak radzicie sobie z myślami samobójczymi?
Mistic 



Wiek: 26
Dołączył: 11 Wrz 2017
Posty: 17
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2017-09-11, 16:40   

Życie dla innych jest puste i pełne bólu. Chciał bym nauczyć się żyć dla siebie. Może i by się udało gdybym zabił w sobie wrażliwość



;-;
Myślisz że błagam o atencje
Sam już nie wiem zabić się
Czy ciebie...
 
 
Jak radzicie sobie z myślami samobójczymi?
Ziemni4k 



Wiek: 26
Dołączył: 26 Gru 2016
Posty: 44
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2017-09-11, 20:34   

Nienawidzę czczego myślenia, gadania. Zdecydowanie stawiam na czyny.



Niechaj czterdzieści tysięcy
Braci połączy serca – suma uczuć
Wciąż będzie mniejsza od mojej miłości.
 
 
 
Jak radzicie sobie z myślami samobójczymi?
20września 
20wrzesnia



Wiek: 28
Dołączyła: 23 Lis 2012
Posty: 675
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2017-09-12, 19:52   

Ostatnio kompletnie sobie z tym nie radzę. Za dużo myślę i analizuję wszystko, ale z drugiej strony nie umiem przestać. :ściana:



 
 
Jak radzicie sobie z myślami samobójczymi?
Zakręcona 
Nikt ważny



Dołączyła: 01 Paź 2014
Posty: 629
Skąd: Polska

Wysłany: 2017-09-22, 23:03   

Nie wiem czy radę sobie... znowu nachodzą mnie te myśli... mam tę przebłysk w jaki sposób to zrobić i to nie daje mi spokoju... wyobrażam sobie jak się zabijam i może to dziwne trochę to pomaga... tylko czekać kiedy się załamie



Gdy przeglądasz się w lustrze i masz ochotę je stłuc, to nie lustro trzeba zniszczyć, to ciebie trzeba zmienić.
Najgorsze w piekle to nie palący ogień, wieczność męczarni, utrata łaski bożej czy poddanie torturom. Najgorsze w piekle jest to, że nie wiesz, czy już się w nim nie znajdujesz.
 
 
Jak radzicie sobie z myślami samobójczymi?
użytkownik
[Usunięty]

Wysłany: 2017-12-06, 15:11   

Tak się zastanawiam. Od jakiegoś czasu wyobrażając sobie własne samobójstwo zaczynam odczuwać takie przyjemne zimno, kiedy krew się ulatnia, albo ucisk na szyi, kiedy pętla się zaciska. Podoba mi się to, chociaż w sumie nie mam ochoty się zabić. Ktoś przechodził podobne fanaberie?



 
 
Jak radzicie sobie z myślami samobójczymi?
Onirism 



Wiek: 25
Dołączył: 04 Gru 2017
Posty: 95
Skąd: lubuskie

Wysłany: 2017-12-06, 15:50   

użytkownik, Mam podobnie, ulatniająca się krew...
Kiedyś bałem się myśleć nawet o samobójstwie, teraz mnie intryguje, a najciekawszym właśnie sposobem jest moim zdaniem podcięcie żył i spoglądanie na spływającą krew.
Creepy trochę :evil:




Baby I will love you so hard like a seventies porno
 
 
Jak radzicie sobie z myślami samobójczymi?
użytkownik
[Usunięty]

Wysłany: 2017-12-06, 16:53   

Cytat:
Creepy trochę

No... troszkę tak.




 
 
Jak radzicie sobie z myślami samobójczymi?
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 12