Dzisiaj byłam w pierwszym pokoju w moim mieście - Tajemnice egipskich bogów.
GENIALNE!
Podłoże wysypane piaskiem, ciemność (dostaliśmy latarki), hieroglify na ścianach, przesuwające się ściany (pierwszą otworzyłam niechcący ).
Nie mogę się doczekać odwiedzenia kolejnego pokoju!
<<< Dodano: 2016-07-18, 18:55 >>>
Dzisiaj odwiedziłam pokój Ostry dyżur. Znowu bardzo pozytywnie, opuszczony pokój lekarski i pacjent na stole z bombą w ciele. Genialny klimat i wystrój, wszystkie lekarskie rekwizyty, dosyć skomplikowane zagadki i tajemnice, wszystkie elementy pasujące do siebie. Lekka panika była, jak odnalazłyśmy dobrą płytę, okazało się, że nagranie jest po łacinie... na szczęście udało się odnaleźć słownik.
Fantastyczna zabawa, polecam każdemu.
<<< Dodano: 2016-08-05, 20:48 >>>
Następny pokój, Piękny umysł, zaliczony. Ten był nastawiony na zagadki logiczne, trochę mniej klimatyczny i bezkonretnej fabuły. W połowie zorientowaliśmy się, że są jeszcze jedne drzwi, do kolejnego pokoju. To był najtrudniejszy pokój z tych u mnie w mieście, bo było kilka mylących przedmiotów, na które straciliśmy sporo czasu. Ciekawe szyfry, zagadki, zadania, najwięcej udało nam się zrobić w ostatnie 5 minut.
craving, panie z obsługi nie wyganiają, bez probemu pozwalają zostać jeszcze kilka, kilkanaście minut, jeżeli po tym czasie widać, że jednak nie ma szans na wyjście, no to niestety trzeba się poddać i można dowiedzieć się, jak daleko się było od wyjścia, co i jak zostało do zrobienia.
Fenoloftaleina, myślałam że to bardziej spektakularne jak się przegra
Korci mnie i chyba się w najbliższym czasie wybiorę. Najbardziej jestem chyba ciekawa "Czaru PRL-u" i "Piły".
Wiek: 29 Dołączyła: 21 Lip 2015 Posty: 967 Skąd: Polska
Wysłany: 2016-08-06, 17:23
Ja planuję już od ponad roku i nadal nic nie wyszło. Może tym razem?
<<< Dodano: 2016-08-09, 16:41 >>>
Ktoś poleca jakiś escape room w Warszawie? Może jakiś fajny pokoik?
„Ty, twe radości i smutki, twe wspomnienia i ambicje, twoje poczucie tożsamości i wolnej woli to w rzeczywistości nic więcej niż aktywność wielkiego zbioru komórek nerwowych i związanych z nimi cząsteczek.” "Życie to śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową."
Kolejny pokój odwiedzono - Kampania wrześniowa. Pierwszy wcale room, w którym byłam z rodzicami i bratem. Znów fajny klimat i ciekawe zagadki i chociaż nie byłam przekonana akurat do tego pokoju, to zabawa świetna jak zawsze.
Odkopuje.
Byłam po raz pierwszy ostatnio. Pokój nawiązujący do krasnoludów. Zabrakło mi większej kooperacyjności, ale to chyba kwestia grupy. Udało się skończyć przed czasem, ale wyszłam z mieszanymi uczuciami. Byłam z bardziej doświadczonymi ludźmi, którym ten pokój też średnio się spodobał, więc jeszcze nie skreślam tej rozrywki, a planuje kolejne wyjście.
Wiek: 37 Dołączyła: 08 Maj 2017 Posty: 833 Skąd: Polska
Wysłany: 2023-07-16, 22:19
Byłam pierwszy raz w listopadzie zeszłego roku... do kolejnego pokoju zaciągnęłam męża... niedawno zawlekliśmy z nami teściową... Bardzo mi się spodobało. Właśnie dzisiaj odwiedziliśmy pokój w Bytomiu z Toxem, bo zaintrygowało nas co to znaczy, jak w opisie pokoju jest, że "wymagana sprawność fizyczna". Na razie mam zaledwie 10 pokoi na koncie, ale planuję to sukcesywnie zmieniać. Ot tak mi się na stare lata zachciało bawić.