Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10440 Skąd: świat
Wysłany: 2017-12-05, 17:34
Carmen, to akurat bardzo na miejscu pytanie. Szczególnie jeżeli to ma miejsce u psychiatry czy terapeuty. Im częściej to robisz tym większe ryzyko np. krwawień a wtedy to już mus gastroskopia, badania krwi pod anemię, w niektórych przypadkach interwencja chirurga. To już nie żarty.
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
Wiek: 32 Dołączyła: 17 Mar 2015 Posty: 514 Skąd: pomorskie
Wysłany: 2018-05-14, 17:45
Znów przegrana, tak długo sie trzymałam a juz drugi dzień z rzędu pękam. wczoraj zjadłam chipsy wieczorem, wiem, że ważę 46 kg. nic by mi nie było gdybym pozostawiła je w żołądku. Ale nie! nie mogłam zasnąć dopóki sie ich nie pozbyłam. Dziś dzień zaczął sie pięknie: jazda rowerem do pracy, banan, jabłko, trochę wafli ryżowych, powrót rowerem, koktajl z jarmużu i znów chipsy. Poco ja je zjadałam/ Dzień zepsuty. Pół h męczyłam się by to usunąć. Aż mnie głowa rozbolała. Czasem sobie pozwalam ale mam obsesję na punkcie ćwiczeń i zdrowego jedzenia. Bywa, że przez długi czas nie wymiotuję a jak mnie już chwyci jazda grubości to koniec.
Tak strasznie się obwiniam Przyjacielu, że musiałeś umrzeć bym sobie o Tobie przypomniała!
Bulimio, bulimio, coś mi się za bardzo wydaje, że moje myśli czują cię w powietrzu. Czyżbyś była gdzieś w pobliżu? Nadchodzisz. Znowu. Teraz dasz mnie radę objąć bardziej idealnie, więc wiem, że jeszcze mocniej będziesz mnie zamykać w swoich uściskach. Nadchodzisz. A tak bardzo nie chcę cię u siebie. Kiedy otworzę usta, by powiedzieć ci "nie", każesz mi przez nie wymiotować. Do drzwi nie pukaj i nie dzwoń dzwonkiem, i tak otwarte. Nie powstrzymuję cię, dobrze wiesz, że teraz nie dam rady. Dobrze wiedziałaś kiedy przyjść. Dzień dobry.
Dzisiaj byłam u lekarza i dowiedziałam się, że mam refluks... 3 lata po byciu czystą mój organizm się zbuntował i zafundował mi chorobę. Uważajcie na siebie, to, że teraz nie plujecie krwią, nie znaczy, że tak będzie zawsze. I to nawet, jak już to wszystko rzucicie w cholerę. Wszystko ma swoją cenę w zdrowiu
czasem myślę że wszystko jest szaleństwem
bo świat wokół pachnie bzem i agrestem
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10440 Skąd: świat
Wysłany: 2018-11-20, 10:48
pinkrabbits, o cholera. :< współczuję.
Ja się nabawiłam po ED chorób tarczycy i jelit, także wiem o czym piszesz.
ED ma następstwa ciągnące się nawet do końca życia.
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
Ja się nabawiłam po ED chorób tarczycy i jelit, także wiem o czym piszesz.
ED ma następstwa ciągnące się nawet do końca życia.
Też współczuję, mam nadzieję, że jakoś to leczysz I że będzie lepiej.
Jedyna nadzieja, że ktoś przeczyta nasze posty i się zastanowi. Ale czuję, że marna na to szansa. Jakby mi podczas najgorszych okresów ktoś powiedział, że będę to miała, to pewnie bym jeszcze była zadowolona, że będzie mi łatwiej wymiotować Nie dość, że ED rozwalają psychikę, to jeszcze niszczą ciało.
czasem myślę że wszystko jest szaleństwem
bo świat wokół pachnie bzem i agrestem
pinkrabbits, współczuję. A co do refluksu - też mam, od lat biorę leki, po ED została mi też przepuklina przy samym mięśniu wpustu żołądka, nie za fajne, a męczyć się będę do końca życia. Niedługo mam tez gastroskopię(uwierzcie, przy przepuklinie w takim miejscu to koszmar nad koszmary!) i zobaczymy czy chociaż trochę udało się zaleczyć zmiany po ED. Ale ogólnie mimo lat czystości mam wrażenie, że nigdy nie wyleczę swojego ciała, a umysł tez już zawsze będzie zakażony. Żołądek, przełyk, jelita, tarczyca, serce, no i najważniejsze - psychika...
pinkrabbits napisał/a:
Jakby mi podczas najgorszych okresów ktoś powiedział, że będę to miała, to pewnie bym jeszcze była zadowolona, że będzie mi łatwiej wymiotować
Niestety, myślę że u mnie byłoby podobnie...
Kiedy jest tak bardzo, bardzo źle, to musisz przesunąć sobie horyzont. Nie możesz myśleć tylko o tym, że następnego dnia trzeba wstać i ćwiczyć[...] Musisz spojrzeć na tyle daleko,by odzyskanie sprawności było tylko nic nieznaczącym etapem, bo prawdziwy cel leży znacznie dalej.
Najpierw samodzielnie. Potem z pomocą specjalistów.
Szamanka napisał/a:
Co sprawiło, że przegrałaś/łeś?
Byłam całe życie poniżana. Wszystko według innych było we mnie źle. Słyszałam wiele złych rzeczy na swój temat, dlatego zdecydowałam się na ,,dietę''. ,,Dietę'', która skończyła się chorobą.
Szamanka napisał/a:
Jak się czułaś/łeś w trakcie?
Miałam i mam poczucie winy.
Szamanka napisał/a:
Co czułaś/eś gdy już przegrałeś/aś?
Pustkę.
Szamanka napisał/a:
Co dalej?
Nie wiem. Staram się jeść normalnie, ale nie wychodzi. Albo nie jem nic, albo pochłaniam całą lodówkę.
Nie mam bulimii ale tutaj najbardziej mi pasuje to co chcę napisać. (A może powinnam była napisać to w jedzeniu komplusywnym?)
Troche się przez coś pochorowałam, skończyło się wymiotami. Dzisiaj już jest lepiej ale moje ED mówi mi ''jedz, jedz, jedz! może to wyrzygasz!!!'' więc jem z nadzieją że tak będzie, meh. ;_;
Wiek: 18 Dołączył: 02 Mar 2019 Posty: 195 Skąd: łódzkie
Wysłany: 2019-05-11, 17:27
wihszyciel, w sumie mam to samo. Celem mojego jedzenia jest zwrócenie tego, a przynajmniej tak jest na początku. Myślę o tym, że zaraz po zjedzeniu pójdę i usiądę sobie spokojnie przed kiblem, że tak to nazwę i wszystko pięknie i łatwo zwymiotuję, jednak najczęściej
jest ktoś ze mną w domu i może usłyszeć albo tylko trochę zwracam
Like a streetlight
In the middle of the lonely night, I still just look bright
In the middle of the lonely night, I try my best to smile
Wiek: 27 Dołączyła: 18 Paź 2014 Posty: 5179 Skąd: Polska
Wysłany: 2019-05-20, 09:34
No to w tamtym tygodniu zaliczyłam pierwszą (ciekawe czy ostatnią) "przygodę" z rzyganiem. Jednak umiem. I najbardziej przeraża mnie, że jak o tym myślę, to mi się to podobało. Jeszcze mi brakuje ostrzejszego ED niż kompulsy.
Ludziom najtrudniej się przyznać, że ich życie nie ma żadnego znaczenia. Żadnego celu. Żadnej treści.Opowieść Podręcznej M. Atwood 23.10.15r.