Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Już nie mam siły...
Autor Wiadomość
fufu 
Marzyciel



Wiek: 43
Dołączył: 04 Lis 2017
Posty: 138
Skąd: zachodniopomorskie

Wysłany: 2017-11-10, 23:53   

Inertia, no co ty aż tak źle ? to już jakaś fobia społeczna. Ja za to uwielbiam pracę z klientem...no może po prostu lubię, praca w handlu, tu odżyłem. Kiedyś byłem bardziej zamknięty w sobie a zmieniłem się nie do poznania gaduła ze mnie :D


Pozdrawiam.




SAMOTNIK z wyboru.
 
 
Już nie mam siły...
Perwers
[Usunięty]

Wysłany: 2017-11-16, 11:45   

Chcę zdechnąć, mam dość tego dnia, a nawet dobrze się nie rozpoczął.
Jest z dnia na dzień coraz gorzej. Niech to już się wszystko skończy...




 
 
Już nie mam siły...
Porcelaine 
Annie_



Wiek: 24
Dołączyła: 31 Lip 2016
Posty: 132
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2017-11-16, 12:48   

Perwers napisał/a:
Chcę zdechnąć, mam dość tego dnia, a nawet dobrze się nie rozpoczął.

:piatka:

Chyba po prostu nie nadaję się do życia.




It's not your fault.
 
 
 
Już nie mam siły...
Perwers
[Usunięty]

Wysłany: 2017-11-16, 16:30   

Porcelaine, może niektórzy po prostu nie mogą go mieć.



 
 
Już nie mam siły...
użytkownik
[Usunięty]

Wysłany: 2017-11-23, 15:36   

Wydaje mi się, że to mój koniec. Wytrzymałem jeden dzień, drugi, trzeciego już nie dam rady. Ta bezsilność mnie wykańcza. Skończy się jak zwykle na używkach, samookaleczaniu, próba samobójcza tez pewnie wejdzie w grę. Jeszcze nic nie zrobiłem a już odczuwam poczucie winy - czyli mamy pewność, żetego dokonam. Tyle z moich planów ogarnięcia się życiowo, wracamy do punktu wyjścia. Było blisko, dałem radę przez miesiąc. Pora się napić i zapomnieć o wszystkim.



 
 
Już nie mam siły...
Zakręcona 
Nikt ważny



Dołączyła: 01 Paź 2014
Posty: 629
Skąd: Polska

Wysłany: 2017-11-24, 22:41   

Mimo podjęcia leczenia, mimo, że moja paranoja się zmniejszyło to coraz częściej myślę, że powinnam się zabić, że tak będzie lepiej. Mam takie dni, że nie mam nawet siły wstać z łóżka, nie potrafię tak funkcjonować, gdy nawet wyjście do sklepu sprawia problem, gdy jedyne czego chce to zamknąć się w pokoju i żeby wszyscy dali mi spokój. A całe dnie spędzam przed telewizorem/komputerem (to nie jest życie !). Przerywnikiem jest tylko praca, choć i tak nie nawiązałam z nikim bliższym relacji: tylko na zasadzie "część" i inne tego typu duperele. Nie mam siły: fizycznie wysiadam i psychicznie chyba już też.



Gdy przeglądasz się w lustrze i masz ochotę je stłuc, to nie lustro trzeba zniszczyć, to ciebie trzeba zmienić.
Najgorsze w piekle to nie palący ogień, wieczność męczarni, utrata łaski bożej czy poddanie torturom. Najgorsze w piekle jest to, że nie wiesz, czy już się w nim nie znajdujesz.
 
 
Już nie mam siły...
CzarnyAnioł 
Bez skrzydeł



Dołączyła: 05 Lis 2017
Posty: 49
Skąd: podlaskie

Wysłany: 2017-11-26, 11:52   

Nie wiem ile jeszcze dni będę wmawiala sobie że będzie lepiej.
Widzę co się dzieje jest tylko gorzej. Wcześniej miałam jakieś przebłyski lepszych dni, ale od jakiegoś czasu cały czas zmierzam w dół.
Staram się motywować, że jak już zejde na samo dno o ile już w nim nie jestem to jedyną droga będzie w górę.
Ale gdzieś z tyłu głowy mam myśl ,,jak już będziesz na dnie to predzej tam zostaniesz niż zaczniesz iść w górę".
Przestałam już dawno martwić sie o przyszłość żyje z dnia na dzień.
Dziś jestem jutro może mnie nie być.
Nie wiem do końca czy to dobry sposób myślenia.

Zdanie kończymy kropką. Przed "ale", "że" czy też "bo" stawiamy przecinek. | Sourlie




Demony co żyją we mnie. Szepczą krzyczą całe dnie. W nocy historie opowiadają. I nigdy mnie nie opuszczają. Moje ciało jest ich domem. Lub to ja jestem demonem
Ostatnio zmieniony przez Sourlie 2017-11-26, 11:55, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Już nie mam siły...
bar34 


Dołączył: 26 Lis 2017
Posty: 10
Skąd: Polska

Wysłany: 2017-11-26, 21:07   

Będziesz trwać w życiu dalej. Śmierć nie kończy życia. Żadne stworzenie na ziemi nie ma tak dobrze jak człowiek. Zrobienie spaghetti ze składników których w naturze nie znajdziesz szukając przez całe swoje życie. Słynne powiedzenie "gdzie pieprz rośnie". Cywilizacja daje nam wiele przeszkód ale również możliwości niedostępnych innym zwierzętom - bez map, bez technologii, środków komunikacji to walka o życie, prawdziwy survival i jedzenie surowego mięsa ociekającego krwią. Pasożyty pożerające organizm od środka to codzienność zwierząt z lasu. Żyjmy, pracujmy i cieszmy się małymi przyjemnościami - które tak naprawdę są niewiarygodnie wielkimi.

PS to dla tego istnieje religia i wcale nie muszą to być bujdy, a znaki dające nam prawdę na temat życia po śmierci w ciele nie przypadkowo nadanym a świadomie przez Świadomość (być może będącą taką samą siłą fizyczną jak np. siła grawitacji)




 
 
Już nie mam siły...
użytkownik
[Usunięty]

Wysłany: 2017-12-08, 10:05   

Wyjdę na przekór tym wszystkim postom o planowaniu samobójstwa. Zrobię to dzisiaj, na przekór, impulsywnie. Lżej mi, że podjąłem tą decyzje. Pierw się spije, mam nadzieję, że przy okazji się nie rozmyślę. Pewnie nie - będzie prościej.



 
 
Już nie mam siły...
Agata634 



Wiek: 28
Dołączyła: 13 Lis 2016
Posty: 37
Skąd: śląskie

Wysłany: 2017-12-08, 22:37   

Ja już się spiłam ale szkoda mi życia przez to z czym sobie nie radzę i z kim sobie nie radzę. Jedyne co to mogę zrobić coś innego ale potem będę żałowała bo zostaną bardzo głębokie rany i blizny które będę musiała ukrywać bo się ich wstydzę. Nie chce żeby ludzie za słabeusza mnie uważali.



 
 
 
Już nie mam siły...
użytkownik
[Usunięty]

Wysłany: 2017-12-09, 15:55   

użytkownik, nic sobie nie zrobiłem. Beznadzieja. Od teraz każdej osobie, która uzna mnie w życiu za tchórza przyzam rację. Wczoraj chciałem się zabić, dzisiaj nie chce mi się żyć, co będzie jutro? Mam nadzieję, że nie będzie niczego. Mam dość.



 
 
Już nie mam siły...
Pierrot 



Wiek: 23
Dołączył: 27 Lis 2017
Posty: 18
Skąd: Polska

Wysłany: 2017-12-10, 16:20   

Straciłem dwie ważne osoby w krótkim odstępie czasu i teraz nie wyobrażam sobie kolejnego roku. Nie dam rady, nie w tej samotności. Zabawne, narzekałem na ludzi, a kiedy zostałem sam, jest jeszcze gorzej. Chciałbym umieć cofać czas, ale jedyne, co mogę to walić w ścianę aż do zdarcia skóry na dłoniach. Wygląda to, jakby się z kimś bił, chociaż nie biorą mnie za typa, który się tnie. Chociaż w sumie jest mi wszystko jedno. Mógłbym się zabić nawet teraz, ale boję się, że mi nie wyjdzie (z moim szczęściem to bardziej niż pewne), a gdybym miał skończyć przykuty do łóżka, to nie mógłbym już spróbować drugi raz i męczyłbym się jeszcze bardziej. Tak przynajmniej mam sprawne ciało, jedyne, co mi jeszcze zostało.



 
 
Już nie mam siły...
użytkownik
[Usunięty]

Wysłany: 2017-12-14, 13:23   

To znowu (nie)ja.

Z dnia na dzień jest coraz gorzej. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz jadłem, nie pamiętam, kiedy ostatni raz spałem, nie pamiętam, kiedy ostatnim razem było tak kiepsko. Na dzisiaj zaplanowałem sobie samobójstwo, wszystko oprawiłem w otoczkę chłodnej kalkulacji. Nie, nie potrafię, nie mam w sobie tak chłodnego serca jak myślałem. Nie jestem wstanie zignorwać wszystkich i wszystkiego. Muszę przyznać przed sobą, że jestem osobą, która jednak żywi się nadzieją i podchodzi do tego co jest i co będzie z przymrużeniem oka. Jestem optymistą tylko co ja poradzę, że czuje się tak obrzydliwie samotny, że jest mi tak źle w środku. To ze mną wygrywa. Chciałbym pogadać, usłyszeć czyjś głos. Ileż można dzwonić. Nic z tego - uświadom sobie kolego, że spieprzyłeś swoją histerycznym przysposobieniem naprawdę piękną relacje. Obwiniam się. Przepraszam. Nie chciałem, naprawdę. Smutno mi, wychodzę.

Wkrótce wróce do siebie, znowu zaczne sobie radzić. Obiecuje.




 
 
Już nie mam siły...
Zakręcona 
Nikt ważny



Dołączyła: 01 Paź 2014
Posty: 629
Skąd: Polska

Wysłany: 2017-12-17, 19:26   

Znowu kłótnia z matką: wołała mnie a ja tego nie słyszałam, w sumie słuchałam muzyki w słuchawkach. I tu tyrania, że skoro jej nie słyszałam to dom będzie się palić lub bomba wybuchnie a ja będę w pokoju siedzieć na dupie i nic nie zauważę. I że jeszcze ona może umierać a ja tak będę słuchać muzyki i tyle... żeby się kiedyś nie zdziwiła, że ja pierwsza zdechnę i nie zauważy tego. Siadło mi to kazanie... i kolejna kłótnia... nie mam siły, nie rzucam się w oczy - źle, rzucam - jeszcze gorzej. Mam dość... chce zdechnąć lub pragnę wyprowadzić się jak najdalej od rodzinnego domu.



Gdy przeglądasz się w lustrze i masz ochotę je stłuc, to nie lustro trzeba zniszczyć, to ciebie trzeba zmienić.
Najgorsze w piekle to nie palący ogień, wieczność męczarni, utrata łaski bożej czy poddanie torturom. Najgorsze w piekle jest to, że nie wiesz, czy już się w nim nie znajdujesz.
 
 
Już nie mam siły...
Porcelaine 
Annie_



Wiek: 24
Dołączyła: 31 Lip 2016
Posty: 132
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2017-12-19, 22:19   

Mam dość, mam dość, mam dość. Po raz setny zostawili mnie wszyscy. W sumie im się nie dziwię. Mi też by się nie chciało użerać z takim śmieciem jak ja. W końcu jest tyle fajnych (a przede wszystkim normalnych) ludzi na świecie.
Także znowu nie widzę sensu w całej mojej "egzystencji". Coraz częściej utwierdzam się w przekonaniu, że beze mnie byłoby dużo lepiej. Codziennie w mojej głowie przewijają się różne scenariusze mojego samobójstwa. Kiedyś sobie powiedziałam, że do 18 nie dożyję, może coś w tym jest?




It's not your fault.
 
 
 
Już nie mam siły...
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,25 sekundy. Zapytań do SQL: 12