Byłam na wakacjach, w kurorcie z wodą/basenami. Niby wszystko dobrze, ale towarzyszyło mi nieprzyjemne uczucie, że coś jest nie tak. Że to wszystko jest iluzją.
Chyba jeszcze nigdy się tu nie wypowiadałem, ale dziś (a właściwie to wczoraj) miałem sen, o którym wspomnieć warto.
Miewam czasem sny, w których umieram - na różne sposoby - ale tym razem śniło mi się, iż na moje okolice spadały bomby atomowe. Najpierw spadła jedna, widziałem blask światła, ale eksplozja była na tyle daleko, że pole rażenia mnie nie dosięgło. Potem spadła druga, kolejny blask światła, i tym razem mogłem dostrzec jak w moją stronę zmierza chmura kurzu. Zasłaniałem oczy ręką, ale nie mogłem odlepić wzroku od nadciągającej przyczyny mojej nieuniknionej śmierci. Gdy ta miała już nastąpić - obudziłem się.
Pamiętam też, że gdy podczas snu zdałem sobie sprawę, iż żywy z tego nie wyjdę, myślałem sobie: "nareszcie".
Śniło misie, że mój bliski znajomy odnalazł to forum, zarejestrował się i pisał. Zobaczyłam jego wiadomości na SB i zaczęłam panikować... Nigdy nie chciałabym, żeby ktoś mi znajomy tutaj trafił i mógł mieć dostęp do tego, co piszę. Zapadłabym się pod ziemię, to nie jest miejsce dla nich tylko moje i Wasze...
Śniło mi się, że grałem(byłem) rasą w WoW'ie o nazwie Mroczne Trolle, wszyscy się z nich śmiali. Owa rasa nie potrafiła utrzymać swojej normalnej formy i potrafiła jedynie być duchem, albo takim glutem, można było to zmienić umiejętnością. Oby dwie formy ciągle otrzymywały obrażenia na sekundę. No, ale rasa miała też umiejętność zimnego dotyku, który pozwalał po użyciu na odpowiedniej innej rasie przemienić się w nią na jakiś czas - to niwelowało otrzymywanie obrażeń na sekundę. Grałem Hunterem.
Ja mam coraz częściej sny o śmierci. Widze ją. Jest inna, niż powinna. Uśmiecha się do mnie, podaje mi dłoń. Ja ją łapię i mnie zabiera. Idziemy razem daleko od światła, w stronę ciemności.
Śniło mi się ostatnio, że wsiadłam do autobusu, później okazało się, że wsiadłam do nie tego co trzeba. Kierowca wysadził mnie na jakimś zadupiu, gdzie w ogóle nie wiedziałam gdzie jestem. A nie mogłam się dodzwonić do domu, żeby ktoś do mnie przyjechał.
Gdy przeglądasz się w lustrze i masz ochotę je stłuc, to nie lustro trzeba zniszczyć, to ciebie trzeba zmienić.
Najgorsze w piekle to nie palący ogień, wieczność męczarni, utrata łaski bożej czy poddanie torturom. Najgorsze w piekle jest to, że nie wiesz, czy już się w nim nie znajdujesz.
Wiek: 29 Dołączyła: 12 Cze 2017 Posty: 341 Skąd: Polska
Wysłany: 2018-02-01, 15:11
dziś mi się śniło, że jako mało dziewczynka zostałam porwana przez handlarzy ludźmi. I w tym śnie dorastałam, próbowałam uciec, czasem dobrze się bawiłam z innymi dziewczynami, aż podrosłam do wieku w którym jestem nadal i wraz z moja 'opiekunką' szłam ulicą i zobaczyłam moją mamę. Zaczęłam wołać "mamo, mamo, mamo", a ona przeszła i w ogóle nie zwróciła mnie nie uwagi. Wtedy się obudziłam, Miałam wrażenie, że przez sen bardzo głośno krzyczałam.
Boże kochany a ja dziś miałam chyba najgorszy sen w swoim życia. Śniło mi się, ze ktoś ukradł mi samochód razem ze mną w środku i udawałam ze nie znam swojej miejscowości żeby policja nas szybciej złapała aż buchneliśmy w drzewo i pierwszy raz obudziłam się z okropnym bólem całego ciała. Bolało mnie strasznie mocno, serce boli z reszta do tej pory.
Kiedy spytają cię, jak się masz, odpowiedz po prostu, że wcale. ~ Kłapouchy.
Od kilku dni śnią mi się sny na czarno. A przynajmniej tak to nazwę bo nie wiem jak to określić. Jakby wszystko się działo w ciemnej nocy, zupełnej czerni. Dodatkowo jest to na tyle męczące, że budzę się w nocy zmordowana i z bólem głowy
Wiek: 22 Dołączyła: 31 Sie 2017 Posty: 429 Skąd: śląskie
Wysłany: 2018-03-13, 22:37
Wreszcie powróciły do mnie sny, w których coś się dzieje, nie jest nudno, tylko tym razem nic mnie nie zabiło. Chyba się z tego cieszę.
Dziś był jakiś opętany dekoder telewizyjny, który straszył mnie w nocy (otwieranie się drzwi, włączanie latarki i muzyki...). Przez niego rano, we śnie, byłam bardzo zmęczona. Okazało się, że ten dekoder tak naprawdę jest strasznie samotny i chciałby, żeby ktoś się nim zainteresował