Ja tam wierzę, że jest jeszcze dużo rzeczy na tym świecie, które warto zobaczyć. Dużo myśli innych, które warto poznać. Gdzieś tam będą chwile, dzięki którym zapali się nad głową lampka i pojawi myśl: "Tak, oto mi chodziło". Nie chciałabym odebrać sobie możliwości, do czerpania z bogactw świata i tego, co we mnie oraz innych najlepsze. Zwłaszcza, kiedy mam już świadomość, że dotychczas wszystko sama wyrzucałam do kosza, czyniąc siebie nieszczęśliwą.
Chciałabym zmienić sposób myślenia i pozbyć się szkodliwych reakcji. Na ten moment mam w sobie przekonanie, że warto. Choć wszędzie miga mi mnóstwo pytajników.
Wiek: 27 Dołączyła: 14 Lis 2014 Posty: 265 Skąd: Polska
Wysłany: 2017-07-08, 12:55
Ze strachu, że swoim działaniem pokazałabym innym swego rodzaju 'sposób' na rozwiązanie problemów.
Kochana, nie wiem, jak i co miałabym Ci powiedzieć. Jak odejdziesz, to zaczekaj na mnie, tam, po drugiej stronie. Dołączę do Ciebie. Znów się spotkamy. I znów porozmawiamy.
Wiek: 29 Dołączyła: 27 Lip 2016 Posty: 711 Skąd: Europa
Wysłany: 2017-07-24, 21:53
Dzisiaj znowu mnie zaatakowało myślenie, jaki jest cel tego życia. A wszystko przez durny bank, przez mój własny idiotyzm, przez nieumiejętność zarządzania własnymi finansami. Ale nie dam się, tyle razy byłam na dnie, nie pozwolę, żeby mnie na tamten świat wypchnęły jakieś durne rachunki.
"Na całe szczęście wiem jak radę dać bez wiary
I znalazłem wielu, którzy drogę pokazali mi.
Przez całe życie na najwyższej pędzą fali.
Pochmurne niebo im na głowy się nie zwali."
Wiek: 29 Dołączyła: 27 Lip 2016 Posty: 711 Skąd: Europa
Wysłany: 2017-07-24, 22:27
Perwers, dziękuję bardzo, przyda się cos mi się tak wydaje.
"Na całe szczęście wiem jak radę dać bez wiary
I znalazłem wielu, którzy drogę pokazali mi.
Przez całe życie na najwyższej pędzą fali.
Pochmurne niebo im na głowy się nie zwali."
Właściwie dawno się nad tym nie zastanawiałam. Sama nie wiem po co i dlaczego. Po prostu każdego dnia budzę się, idę do pracy, wracam, idę spać. Nawet z nikim nie wychodzę, byle jakoś przetrwać. I jakos sobie egzystuję powolutku. Ale chyba zawsze lepsze to niż śmierć?
Kiedy jest tak bardzo, bardzo źle, to musisz przesunąć sobie horyzont. Nie możesz myśleć tylko o tym, że następnego dnia trzeba wstać i ćwiczyć[...] Musisz spojrzeć na tyle daleko,by odzyskanie sprawności było tylko nic nieznaczącym etapem, bo prawdziwy cel leży znacznie dalej.
Dużo serialów jest do zobaczenia, dużo jest jedzenia do spróbowania, dużo jest ludzi do poznania, dużo jest pornosów do obejrzenia, dużo jest internetów do przejrzenia, dużo jest gier do zagrania, dużo jest burz do pooglądania, dużo jest zwierząt do pogłaskania, dużo jest dróg i wsi do zwiedzenia, dużo jest rysunków do narysowania i podziwiania, dużo jest muzyki do posłuchania, dużo jest problemów do stworzenia i rozwiązania, duże jest tego wszystkiego i dużo tego "dużo" w tym jednym zdaniu.
Wiek: 31 Dołączyła: 22 Cze 2014 Posty: 1410 Skąd: Europa
Wysłany: 2017-07-29, 00:30
Żyję po to żeby zobaczyć jak to jest mieć kochającą i wspierająca się rodzinę.
Żeby pozwiedzać trochę świata. Islandia mi się marzy.
Żeby inni nie wspominali mnie jako tę która popełniła samobójstwo w młodym wieku.
Kiedyś życie było dla mnie karą, teraz jest kompletnie odwrotnie. Miewam wzloty i upadki, jak każdy ale staram się podnieść po raz kolejny i kolejny. Płaczę dosyć często, mam huśtawki nastroju ale się nie poddaję.
Żyję po to żeby kiedyś zrobić sobie tatuaż, kupić własne mieszkanie i urządzić je po swojemu.
Żeby zobaczyć na żywo Aerosmith, Scorpions, Iron Maiden, The Slot, Within Temptation, Rammsteina.
Żeby się zakochać do szaleństwa.
Być na ślubie swoich sióstr.
Zobaczyć reakcję mojej siostry gdy zobaczy swój prezent urodzinowy.
Może to mało ważne rzeczy dla kogoś, ale dla mnie to strasznie dużo i strasznie mnie to motywuje do życia jednak a nie śmierci.
Jedyny powód dla którego nie skończyłem tej boskiej komedii, zwanej żywotem, to to że kolejna śmierć w rodzinie mogłaby już kompletnie dobić resztę. Jednak najsilniejszym bodźcem chyba jest jeszcze nadzieja, że dostane się na te studia i będę mógł zostawić jak najwięcej za sobą. Jeśli jednak ta marnie pójdzie, oj wyczuwam kryzys.
Umiesz liczyć, licz na siebie.
Ostatnio zmieniony przez Sourlie 2017-07-29, 01:27, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 25 Dołączyła: 05 Sie 2017 Posty: 16 Skąd: Polska
Wysłany: 2017-08-05, 16:53
Ja tam nie wiem po co żyję. Tłumaczę to sobie czasem tak, że nie mam powodów do dalszego życia, ale też nie mam powodów do śmierci. Jeśli umrę to dlatego, że będę musiała. Tylko niekończące się cierpienie mnie do tego popycha (każdy cierpi z innych powodów). Nic mi nie wychodzi, męczy mnie to już, po co się męczyć...? Na razie jeszcze wytrzymuję.
Ja uważam że zwalanie naszych problemów na innych czy to na bliskich czy na osobę którą kochamy postępujemy bardzo egoistycznie. Są ludzie którzy mieli wszystko jak np. Chester Bennington i co popełnił samobójstwo. Mogłoby się wydawać że do szczęścia nic mu nie brakowało. Ja nie mam może extra w moim życiu ale też mogłoby być gorzej. Cieszę się każdym nowym dniem przecież nowy dzień to nowe możliwości. Tylko zmieniając nasze myślenie i nastawienie do świata jesteśmy w stanie zmienić Świat i otoczenie wokół nas. Bo jak możemy żądać zmian skoro sami nic nie dajemy od siebie.
I'm holding on
Why is everything so heavy? - Linkin Park
Wiek: 27 Dołączyła: 18 Paź 2014 Posty: 5179 Skąd: Polska
Wysłany: 2017-08-07, 20:51
wojn007, to, co na pierwszy rzut oka wyglada na idealne z zewnątrz, w detalach już takie nie jest. Problemy bywają różne i sytuacja materialna, sława czy cokolwiek innego często nie wypełniają luki w psychice, która gdzieś tam jest i wie o niej tylko jej posiadacz.
Ludziom najtrudniej się przyznać, że ich życie nie ma żadnego znaczenia. Żadnego celu. Żadnej treści.Opowieść Podręcznej M. Atwood 23.10.15r.
Żurawek dokładnie o tym mówię. To że inni widzą że teoretycznie Ci się udało i wyglądasz na spełnionego nie zawsze tak jest. I tylko ta osoba sama wie co się dzieje w jej środku nie wiem czy mogę umieszczać linki do filmów w razie co przepraszam bo nie chcę dostać ostrzeżenia ale w ostatnim wywiadzie Chester właśnie opowiada o tym link to filmu widać jak zachowuje się reporter brak w ogóle zrozumienia:
https://www.youtube.com/watch?v=ZC_-zeWYMYo
I'm holding on
Why is everything so heavy? - Linkin Park
Wiek: 29 Dołączyła: 22 Wrz 2013 Posty: 62 Skąd: Polska
Wysłany: 2017-09-03, 17:03
Żyję dla siebie. Kiedyś żyłam dla innych co doprowadzało do wielu problemów. Coraz częściej się gubiłam w tym wszystkim. Nie wiedziałam co jest dobre, co złe. Teraz już wiem, że to ja jestem w tym wszystkim najważniejsza i jeśli już coś robić, to mając swoje szczęście na uwadze. Ludzie, jak to ludzie - przychodzą, odchodzą.
Perfekcja należy się tylko silnym, sama nie przyjdzie, trzeba na nią zapracować.