Problemy z ojczymem/nowym facetem mamy |
Autor |
Wiadomość |
Adenium [Usunięty]
|
Wysłany: 2017-07-25, 08:43
|
|
|
Artemisia, jak jest pisarzem, to pewnie ukazało się coś pod jego imieniem i nazwiskiem...?
|
|
|
|
Problemy z ojczymem/nowym facetem mamy |
R. de Valentin
Dołączył: 03 Lip 2013 Posty: 2803 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 2017-07-25, 08:47
|
|
|
Edisni, hmm... 72 lata? Może odjął sobie trochę. Jeśli 75 to może to być John Irving.
|
dead but delicious |
|
|
|
Problemy z ojczymem/nowym facetem mamy |
Artemisia
Wiek: 29 Dołączyła: 27 Lip 2016 Posty: 711 Skąd: Europa
|
Wysłany: 2017-07-25, 23:55
|
|
|
Edisni, no w sumie pewnie tak, tylko ja nie bardzo wiem jak on się nazywa. Poza tym pisarz to dość wielkie słowo, if you know what I mean...
|
"Na całe szczęście wiem jak radę dać bez wiary
I znalazłem wielu, którzy drogę pokazali mi.
Przez całe życie na najwyższej pędzą fali.
Pochmurne niebo im na głowy się nie zwali." |
|
|
|
Problemy z ojczymem/nowym facetem mamy |
R. de Valentin
Dołączył: 03 Lip 2013 Posty: 2803 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 2017-07-26, 08:24
|
|
|
Artemisia napisał/a: | Poza tym pisarz to dość wielkie słowo, if you know what I mean...
|
Ja jestem artystą.
|
dead but delicious |
|
|
|
Problemy z ojczymem/nowym facetem mamy |
Primrosetta
Wiek: 18 Dołączył: 02 Mar 2019 Posty: 195 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: 2019-04-16, 19:19
|
|
|
Czuję, że to wydarzy się prędzej czy później. Nie są dla siebie stworzeni, Ciągłe kłótnie, wyzywanie się... Czuję, jakby byli ze sobą tylko przez mojego młodszego, przyrodniego brata. Jakieś irytujące ciągnąć to męczące małżeństwo dalej, a najgorsze jest to, że całą winę widzę w ojcu. Jakby matka nic nie zrobiła, była niewinna.
Dlaczego
D L A C Z E G O
|
Like a streetlight
In the middle of the lonely night, I still just look bright
In the middle of the lonely night, I try my best to smile |
|
|
|
Problemy z ojczymem/nowym facetem mamy |
|