Pisałam tu dobre 2 lata temu o tym, jak to widziałam sam poruszający się przedmiot. W tej chwili myślę, że dom w którym to się działo może być nawiedzony. Tak w skrócie: kilka lat temu zamieszkałam z rodziną w małym domku po mojej babci. Były w nim tylko 2 sypialnie, w jednej zmarła babcia, w drugiej dziadek. Ja spałam tam, gdzie zmarła babcia. Którejś nocy obudziłam się w sumie bez powodu (nie miałam koszmarów) i usłyszałam, jak świętej pamięci babcia wypowiada moje imię. Spędziłam resztę nocy potwornie wystraszona pod kołdrą.
W piwnicy było takie same rozstawienie pomieszczeń jak w mieszkaniu, brat wyremontował jedno z nich i urządził tam pracownie komputerową. Poszłam tam któregoś dnia, by skorzystać z jednego z laptopów. Okno było zamknięte, drzwi również, przypilnowałam by kot nie wszedł do środka. W rogu pomieszczenia stał fotel na kółkach, na którym leżał zwinięty kabel. Po jakimś czasie zauważyłam, że fotel zaczął się obracać bardziej w stronę środku pokoju. Po prostu, nie za szybki ruch, szybko ustał. Uwierzcie mi, że czułam się jak ofiara w klatce tygrysa, więc postarałam się jak najbardziej spokojnie i niepozornie opuścić tamto miejsce. Do dzisiaj nie znalazłam żadnego racjonalnego wytłumaczenia na tamto wydarzenie.
Na tym by się mogła w zasadzie ta historia zakończyć, ale mój brat założył rodzinę i postanowił się wprowadzić do tego nieszczęsnego domku. Opowiedział mi o wszystkim niedawno. W trakcie remontu (był sam w całym budynku) usłyszał dobrze mu znany kobiecy głos naszej babci, ale nie potrafił zrozumieć ani słowa, jakby mówiła za cicho. W rozmowie ze mną sam to skomentował "nic nie powiem [imię jego żony], bo nie będzie chciała tam się wprowadzić".
Sama nie wiem, co myśleć o tym wszystkim co się zdarzyło ma przestrzeni ostatnich (bodajże) 7-8 lat i nie wiem, jak ewentualnie można by zaradzić kolejnym takim dziwnym zdarzeniom.
Z drugiej strony nie chcę nakręcać rodziny na urządzanie jakiś egzorcyzmów...
A co sadzicie o tej serii? https://www.youtube.com/watch?v=2hJ6recUQUI Nie radze oglądać w nocy, jeśli mieszkacie sami... Ale w sumie ciekawe, ile jest w tym prawdy a ile wyobraźni...:roll:
Chociaż często wydaje się, że to duchy a po dłuższym namyśle jest logiczne wytłumaczenie. Jakieś zwierzęta, przeciag itp
Ale w sumie ciekawe, ile jest w tym prawdy a ile wyobraźni...:roll: